- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
29 lutego 2012, 09:17
Od poniedziałku zaczynam walkę z kilogramami
![]()
mam nadzieję że dieta smacznie dopasowana i sport pomogą mi w tej walce i dołącze go grona tych, którzy cieszą się piękną sylwetką. A ja będę mogła udowodnić wszystkim że potrafię i mogę pokonać swoje słabości :)
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
13 marca 2012, 15:16
O ten wielkanocny stół tez się boję :) Ale jestem dobrej myśli :)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
13 marca 2012, 17:28
Ja mam w diecie dużo jajek, więc mam nadzieję, że na wielkanocne śniadanie dostanę coś zbliżonego ;)
A w niedzielę idę na obiad do teściowej. Uprzedziłam ją już, że ja na diecie, mam nadzieję, że przygotuje coś lekkiego :)
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
13 marca 2012, 18:45
ja po moich grzeszkach weekendowych dziś stanęłam na wagę i niestety pokazała więcej o 0,5 kg. Czuję, że nabieram już wody, ale mimo to nastrojowo trochę mnie to przygniotło. Coś tam zgrzeszyłam, ale żeby aż tak... no ale nic, dziś dzień był przyzwoity. Czeka na mnie jeszcze jogurt naturalny w ramach kolacji. Miłego wieczoru.
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 349
13 marca 2012, 22:04
ja odpuszczam kolacje, wzięłam 5 posiłków.. a kolacji nie jestem w stanie zjeść.. :( no ale lepiej mniej niż więcej. rowerek na dziś zaliczony, jeszcze ćwiczenia na brzuszek ii spokój :))
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
14 marca 2012, 09:11
Ja nie mam zupełnie problemów z tymi 5 posiłkami ;) Ale to pewnie dlatego, że ja cały dzień siedzę w domu, bo z domu pracuję i dzień zaczynam o 7 rano :)
Wróciłam właśnie z siłowni - trochę naładowałam się powerem :) A dzisiaj znowu ciężki dzień - najpierw idziemy do kina (jak to tak!? bez nachosów?! bez chipsów?! bez słodyczy?!), a wieczorem wpadają do nas znajomi i wypada ich czymś poczęstować... Chyba zrobię coś, czego sama nie lubię, żeby mnie nie kusiło :/ Tylko co?
- Dołączył: 2012-03-12
- Miasto: Roma
- Liczba postów: 10
14 marca 2012, 09:57
Hejka, dzisiaj zaczynam o 11,,,
![]()
, na razie wypity tylko sok z własnej roboty....wczoraj na obiad tylko surówka a na kolacje duszone warzywa .... od kilku dni nie jem słodyczy bo dla mnie to jak narkotyk od którego muszę się uwolnić ,,, jak zjem kawałek czekolady to zaraz następny , następny i nim się obejrzę już nie ma czekolady i tak ze wszystkimi słodkościami ,,, nie mam opanowania a później żałuje ze zjadłam ,,,, dlatego drogie panie postanowiłam KONIEC ZE SŁODYCZAMI RAZ NA ZAWSZE ,,, ale czy mi się to uda? oto jest pytanie, nadchodzą rożne uroczystości,,,i jak się nie pokusić....... niedobrze .....
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 156
14 marca 2012, 10:13
krysia, musimy byc dzielne ! zadnego podjadania ! ani tym bardziej przejadania sie :)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
14 marca 2012, 10:47
krysia, ale ta dietka, którą dziś dostaniesz to dopiero od jutra chyba będzie - czyż nie? :)
trzymam kciuki za rzucanie słodyczy - z tą czekoladą też tak mam. Łatwiej jest mi nie zjeść wcale, niż zjeść kawałek i powstrzymać się przed sięgnięciem po kolejny ;)
- Dołączył: 2012-03-12
- Miasto: Roma
- Liczba postów: 10
14 marca 2012, 12:29
tak masz racje od jutra myślałam ze to od dzisiaj , oglądałam juz mój plan posiłkowy i tym grejpfrutem to nie za bardzo .....
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
14 marca 2012, 12:34
chętnie oddałabym moje marchewki za grejfruta ;)