- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 86
29 lutego 2012, 09:17
Od poniedziałku zaczynam walkę z kilogramami
![]()
mam nadzieję że dieta smacznie dopasowana i sport pomogą mi w tej walce i dołącze go grona tych, którzy cieszą się piękną sylwetką. A ja będę mogła udowodnić wszystkim że potrafię i mogę pokonać swoje słabości :)
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 349
14 marca 2012, 14:44
zawsze tego grejfruta można wymienić na inne owocek :))
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
14 marca 2012, 19:03
kolejny dzień za nami... u mnie zrobiło się trochę wkurzająco...dalej woda się we mnie zbiera, waga wyższa niż w ubiegły piątek, normalnie coś mnie trafia. Do tego od trzech dni dziwnie boli mnie podbrzusze. Normalnie ciągnie tak jak kiedyś gdy w ciąży byłam. Tu od razu uprzedzam...w ciąży nie jestem. Może to jakieś późnoowulacyjne dni. No ale masakrę mam. Dziś brałam nospę, bo miałam wrażenie jakby mi chciało wnętrzności wyrwać. Na diecie się trzymam. Dziś zjadłam mniej niż zakładają limity. Zobaczymy co jutro pokaże waga. Niech mnie nawet nie denerwuje :)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
15 marca 2012, 01:36
Z bólem podbrzusza nie ma żartów - jeśli jutro będzie boleć dalej to koniecznie do ginekologa!
Ja wpadłam, żeby się pochwalić - przesiedziałam cały wieczór przy suto zastawionym stole i nie skusiłam się nawet na maleńki kęsek. Ślina jaką wytworzyły moje ślinianki powinna wypłukać z mojego organizmu przynajmniej dwa kilogramy :> Ehh... ściska mnie w żołądku - nie wiem czy z żalu czy z głodu. Pora spać.
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
15 marca 2012, 11:24
Waga znów drgnęła troszkę w dół. Nie wiele, ale zawsze. Może warto się było wczoraj tak przemęczyć? :) Za mną już 10% drogi - w dwa tygodnie! ;) Gdyby cały czas szło takim tempem to byłabym w siódmym niebie... Zaczynam już marzyć o 6-tce z przodu :)
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 349
15 marca 2012, 12:43
u mnie brak slów.. z ciekawości weszłam na wagę 57,7.. a powinno być 56,6. Jestem załamana, a na dodatek wróciłam od alergologa i pożegnać się muszę z orzechami słonecznikiem selerem, wszystkim co zawiera kakao, pomidorami, wieprzowiną itd. także z mojego abonamentu korzystać zbyt nie mogę :(:(:(..
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 349
15 marca 2012, 13:58
i na dodatek zero owoców z pestkami, nawet jabłek.. normalnie to się jakiś pech nazywa..
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
15 marca 2012, 17:16
uuu to na prawdę nieciekawie.
u mnie dziś bóle podbrzusza mniejsze, znacznie mniejsze niż wczoraj. Z dietką też ok. Lecę się szykować, bo zaraz gości mam. buziaki
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
15 marca 2012, 18:35
Oj dziewczyny, widzę, że wszystkie pochorowane jesteśmy. Mi dzisiaj na szyi wyskoczył jakiś wielki gul i to chyba tarczyca :/ Jutro wizyta u lekarza... Echh...
Ale zam to dietka w dalszym ciągu idzie mi idealnie ;) Oj, jak ja się cieszę!
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
15 marca 2012, 18:35
u mnie też jakoś leci waga spada ale to dlatego że już po okresie w każdym razie pierwszy krok milowy za mną i jestem zadowolona :)