- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 marca 2009, 20:38
ciakawa jestem jakie macie doswiadczenia. ja dostalam diete 1800 . czy to nie za duzo?
Edytowany przez Iza (moderator) 25 stycznia 2016, 12:59
3 kwietnia 2015, 14:36
A mi po prostu podoba się ten kalkulator, że wpisuję sobie ile zjadłam i pokazuje mi ile to zawiera białka itd i staram się zmieścić w widełkach które zaleca mi dietetyk. Dieta sama w sobie to kiepska sprawa. Np. winogrona w majonezie czy kanapka z bananami na ciepło - rzeczy które wymieniam zawsze.
4 kwietnia 2015, 11:26
Ja na vitalii jestem juz 3 raz. uważam żę warto wydać te pieniadze
4 kwietnia 2015, 12:09
patrząc na to ze dalej jesteś otyla to chyba jednak nie warto. Tzw żywa antyreklamaJa na vitalii jestem juz 3 raz. uważam żę warto wydać te pieniadze
Ja mysle, ze powrot wagi to nie kwestia zlej diety na vitalii, tylko slabej psychiki osoby stosujacej diete.... Ja mam to samo co ryba6969waga spokojnie sobie przez pol roku spadla o 10 kilo - po powrocie z wakacji, gdzie nie moglam oprzec sie opcji all inclusive, waga powoli zaczela wracac. Potem byly swieta, gdzie nie moglam opamietac sie i nie jesc swiatecznych pysznosci.
Na vitaliimam jednak sporo znajomych, ktorzy spokojnie trzymaja wage, a nawet jeszcze z niej schodza w dol... Tak wiec dieta jest skuteczna, jesli do tego ma sie mocna psychike i pamieta sie, ze sa to zmiany na cale zycie:)
11 kwietnia 2015, 15:29
Ja wykupiłam na 3 miesiące, został mi jeszcze miesiąc ale nie stosuję się do jadłospisu, bo według mnie to jedna wielka pomyłka. Jak ktoś napisał, układany bez ładu i składu. Poza tym, każdy tydzień podobny do siebie. Mam kaloryczność 1000 kcal więc mieszcząc się w tej granicy to i bez vitalii można schudnąć :) Byłam jakiś czas temu na smacznie dopasowanej, ale teraz widzę bardzo ją zmienili, co mi wogóle nie odpowiada. Ktoś napisze, że mogę wymieniać posiłki, ok, jest taka opcja, ale wybór żaden, bo albo jeszcze bardziej udziwnione albo produkty spoza mojego zasięgu. Poza tym baza tych posiłków nie jest wcale mega bogata. W starej było dużo mleka, jogurtów, owoców, soków, w tej mi tego zwyczajnie brakuje, dlatego z niej zrezygnowałam starając się odżywiać po prostu racjonalnie. Może jeśli miałabym więcej czasu by siedzieć przed komputerem to opanowałabym technikę samodzielnego komponowania posiłków przy pomocy jadłospisu z vitalii. W starej smacznie dopasowanej nie wymieniałam posiłków, teraz robiłam to nagminnie, co według mnie jest bezsensu. Przekonałam się że grunt to jeść zdrowo i ruszać się :)
12 kwietnia 2015, 09:40
A ja jestem ciekawa, gdzie jest moja niepochlebna opinia z grudnia 2014? Jakoś znikła tak bez śladu?
25 kwietnia 2015, 23:28
Ja na razie jestem bardzo zadowolona. Od tygodnia jestem na "smacznie dopasowanej".
Nie wymagam idealnego jadłospisu, bo mma świadomość, że układa go komputer. Usługa jest jednak wielokrotnie tańsza od usługi dietetyka, więc nie bardzo rozumiem głosy, że płacę nie po to, żeby jeszcze ogarniać interfejs. No sorki - za tą cenę na prawdę dostaje się solidną "bazę" ale trzeba troszkę się pobawić ustawieniami.
Mam kilka zastrzeżeń do przepisów a tych juz komputer nie układa - jednak wklepuje je realny człowiek (optymistycznie zakładam - dietetyk)
prosty przykład - kanapki z kurakiem smażonym. Fajnie. Ale w przepisie są 2 łyżki oleju. Takiego kuraka daje się usmażyć na luzaku na jednej łyżce, ba - nawet na łyżeczce. W tej puli kalorycznej (olej - 90 kcal w 10 gr. - a to właśnie ta łyżka) byłoby mądrzej - zmniejszyć ilość oleju a w to miejsce zwiększyć ilość kurczaka. Szczególnie, że oleje, oliwy itd. zdrowiej jest spożywać na surowo. Więc według zasad zdrowego żywienia - lepiej byłoby np. dodać tą "nadprogramową" łyżkę do sałaty z pomidorem (witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, oliwa na zimno) - kalorii tyle samo a zdrowiej i racjonalniej. Bilans kaloryczny to jedno - a skład posiłku to drugie. Takich przykładów konkretnych potraw, które bez zmnieniania składników można skomponować znacznie lepiej i pod względem odchudzania i zdrowego żywienia jest więcej. Taka drobna uwaga. Jestem na tyle świadoma, że bez problemu sobie to sama modyfikuję akurat. Ale nie o to chodzi. Warto nad tym popracować w jakiejś nowej wersji na przyszłość :)
Ale ogólnie w skali 5 - stopniowej, SD ma u mnie 4+ :)
26 kwietnia 2015, 21:29
Ja wykupiłam na 3 miesiące, został mi jeszcze miesiąc ale nie stosuję się do jadłospisu, bo według mnie to jedna wielka pomyłka. Jak ktoś napisał, układany bez ładu i składu. Poza tym, każdy tydzień podobny do siebie. Mam kaloryczność 1000 kcal więc mieszcząc się w tej granicy to i bez vitalii można schudnąć :) Byłam jakiś czas temu na smacznie dopasowanej, ale teraz widzę bardzo ją zmienili, co mi wogóle nie odpowiada. Ktoś napisze, że mogę wymieniać posiłki, ok, jest taka opcja, ale wybór żaden, bo albo jeszcze bardziej udziwnione albo produkty spoza mojego zasięgu. Poza tym baza tych posiłków nie jest wcale mega bogata. W starej było dużo mleka, jogurtów, owoców, soków, w tej mi tego zwyczajnie brakuje, dlatego z niej zrezygnowałam starając się odżywiać po prostu racjonalnie. Może jeśli miałabym więcej czasu by siedzieć przed komputerem to opanowałabym technikę samodzielnego komponowania posiłków przy pomocy jadłospisu z vitalii. W starej smacznie dopasowanej nie wymieniałam posiłków, teraz robiłam to nagminnie, co według mnie jest bezsensu. Przekonałam się że grunt to jeść zdrowo i ruszać się :)
Jestem tego samego zdania.
Pomijając fakt, że nikt z rodziny nie chce jeśc razem ze mna tych wynalazków, a przygotowywać posiłki specjalnie dla samej siebie nie mam czasu.
17 maja 2015, 12:45
Nie polecam, przytylam 1,5 kg trzymajac sie diety, zapotrzebowanie 2000 kcal, potrawy obrzydliwe (serek wiejski z anansem), na obiady suchy i tuczacy makaron z samym jogurtem, kasa wydana w bloto. Sama sobie ulozylam diete przed vitalia I schudlam 17 kg, niestety ale bede musiala to zrobic ponownie. Zazadalam zwrotu pieniedzy to listy trzeba wysylac, cwaniaki.
18 maja 2015, 13:54
Nie polecam, przytylam 1,5 kg trzymajac sie diety, zapotrzebowanie 2000 kcal, potrawy obrzydliwe (serek wiejski z anansem), na obiady suchy i tuczacy makaron z samym jogurtem, kasa wydana w bloto. Sama sobie ulozylam diete przed vitalia I schudlam 17 kg, niestety ale bede musiala to zrobic ponownie. Zazadalam zwrotu pieniedzy to listy trzeba wysylac, cwaniaki.
Cloudia93, rozumiem rozgoryczenie, ale jeśli chodzi o to, że przytyłaś to powodów może być wiele. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, po tygodniu stosowania naszej diety, to właśnie ona się przyczyniła do wzrostu wagi. Wpływ na taki obrót sytuacji mogły mieć wcześniej stosowana dieta, zmiany hormonalne, brak stosowania się do zaleceń diety, niedopasowanie ustawień diety do stanu faktycznego. Niesmakujące potrawy można wymieniać. To nie jest tak, że makaron tylko i wyłącznie tuczy, a kaloryczność jadłospisu jest uzależniona od ustawionego przez klienta tempa chudnięcia i poziomu aktywności fizycznej.
Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy, może Pani też napisać na reklamacje@vitalia.pl. Nie trzeba koniecznie wysyłać listu poleconego.
http://vitalia.pl/index.php/mid/42/fid/259/odchudz... tutaj znajdzie Pani regulamin, punkt IX to reklamacje.
Pozdrawiam serdecznie.
Edytowany przez marta_kokocinska 18 maja 2015, 13:59