Temat: Cambridge - dla tych co juz korzystały i tych, co będą:-))

Pomyslałam sobie, że otworzę temat diety cmabridge. Wszyscy są mile widziani, a zwłaszcza osoby, które już stosowały tę dietę, jak również te, które mają zamiar.
Podzielmy się swoimi doświadczeniami i przeżyciami oraz spostrzeżeniami z tej diety
 1,5 godziny na rowerze, gimnastyka i dotlenienie za jednym razem Masaż szczotką z wypustkami
Pięknie pachnący peeling Guam, balsam kolagenowy na ciało..i zimny czekoladowy napój ze słomką ..+ brak głodu i  dużo motywacji . Jak Wam dziewczyny mija weekend?
ps Ggeisha nie przejmuj się velka, wyraziła swoją opinię, i rozumiem, że niektórym osobom  DC moze  rozwalić metabolizm, każdy organizm jest inny i warto to też  zaznaczyć  na forum, ale ona reaguje agresywnie na fakt, że nie każdy ma takie złe doświadczenia, dlatego nie warto wchodzić w dyskusję(szkoda zamieniać te forum w ring) ..Wiem, ze swoją historię odchudzania relacjonowałaś na bieżąco na f.kafeteria, a velka ma zaledwie 3 posty o byciu na DC,. ps. ale nie będę już więcej wypowiadała się w tym temacie, bo to tylko nakręca 'spiralę"


ggeisha napisał(a):

Słucham, czytam i roszczę sobie takie samo prawo do opinii i oceny drugiego człowieka, jak Ty, koleżanko. I według mojej opinii Twoje zdanie na mój temat wynika z zazdrości, a nawet zawiści. I tyle. Jestem wolnym człowiekiem i mam prawo wyrażać swoje zdanie (tak zresztą jak i Ty). Różnica między nami jest taka, że ja osiągnęłam sukces, a Ty nie - i stąd to wszystko. Ale nie martw się, jak dobijesz do swojej idealnej wagi, to zmieni się Twoja podejżliwość i nieufność i będziesz pogodniejsza i szczęśliwsza. Powodzenia! PS. Nie mam nic przeciwko Twoim ostrzeżeniom przeciw Diecie Cambridge, napisałaś przecież z czego wynikają, a ja nie mam powodów, żeby Ci nie wierzyć. Śmieszy mnie tylko Twoja sugestia, że "nie jestem wiarygodna", co wynika z tego, że nie pasuję do Twojego modelu. Ale jestem, żyję, schudłam, nie grubnę, czuję się świetnie fizycznie i psychicznie I TEGO NIE ZMIENISZ, WIĘC SIĘ Z TYM POGÓDŹ :)

Słuchaj kobieto, to Ty zaczęłaś ten spór więc skoro jesteś taka dorosła, dojrzała i tak wiele przeszłaś to przynajmniej nie kopiuj czyichś tekstów - mało to dojrzałe, a co najmniej żałosne kochana ;) 

Jak wspomniałam już poprzednio i co z ogromną chęcią powtórzę, tym razem drukowanymi literami bo chyba do Ciebie nie dociera - NIE ZAZDROSZCZĘ NIKOMU JEDZENIA PAPIEROWYCH POSIŁKÓW - mogę co najwyżej współczuć. 
Zrzucenia wagi po tym papierowym jedzeniu też nie zazdroszczę - been there, done that. 
Jeśli ktoś ma komuś czegokolwiek zazdrościć to patrząc po Twoim wieku, stylu pisania, poziomie elokwencji i umiejętności czytania ze zrozumieniem to jesteś to Ty, kochana ;) 

A, wspominałaś coś o różnicy między nami? No tak, jest taka jedna zasadnicza - ja nikogo nie obraziłam i nie uraziłam, a Ty zrobiłaś to w pierwszej odpowiedzi na cały rozpoczęty temat. Jesteś po zrzuceniu 40 kilogramów i nie szanujesz ludzi, którzy się odchudzają i uważasz, że każdy Ci zazdrości jeśli masz coś przeciwko Tobie tylko dlatego, że schudłaś? Taaaak, Twój poziom zrozumienia ludzi i empatii w stosunku do osób odchudzających się jeszcze bardziej Cię uwiarygadnia. 

Skończ temat i nie ośmieszaj się więcej. 

Z pozdrowieniami

vickybarcelona napisał(a):

 1,5 godziny na rowerze, gimnastyka i dotlenienie za jednym razem Masaż szczotką z wypustkami Pięknie pachnący peeling Guam, balsam kolagenowy na ciało..i zimny czekoladowy napój ze słomką ..+ brak głodu i  dużo motywacji . Jak Wam dziewczyny mija weekend? ps Ggeisha nie przejmuj się velka, wyraziła swoją opinię, i rozumiem, że niektórym osobom  DC moze  rozwalić metabolizm, każdy organizm jest inny i warto to też  zaznaczyć  na forum, ale ona reaguje agresywnie na fakt, że nie każdy ma takie złe doświadczenia, dlatego nie warto wchodzić w dyskusję(szkoda zamieniać te forum w ring) ..Wiem, ze swoją historię odchudzania relacjonowałaś na bieżąco na f.kafeteria, a velka ma zaledwie 3 posty o byciu na DC,. ps. ale nie będę już więcej wypowiadała się w tym temacie, bo to tylko nakręca 'spiralę"


Nie, "ona" dopiero zareagowała agresywnie w poście powyżej, bo jak do tej pory to nikogo nie zaatakowałam. 

Jak możesz rozumieć, że jednym osobom ta dietą rozwala metabolizm i dalej ją polecać i być za nią?!  <ściana> 

Tak, kafeteria to kolejne bardzo wiarygodne miejsce. Dajcie spokój, dziewczyny. Udanego odchudzania, widzę że już zaczęłaś tyć po odejściu ze ścisłej vickybarcelona, ale to przecież nie ma żadnego znaczenia, nie? To pewnie wszystko woda, sól, etc., etc. ;) 

EOT
"ps.Jak możesz rozumieć, że jednym osobom ta dietą rozwala metabolizm i dalej ją polecać i być za nią?!  "
Ja jej nikomu Velka nie polecam/ nie narzucam, ja się tylko  nią  odchudzam na forum o DC
.

Słyszałam o promocji w centrum diety cambridge, brzmi fajnie (wkleje)

vickybarcelona napisał(a):

"ps.Jak możesz rozumieć, że jednym osobom ta dietą rozwala metabolizm i dalej ją polecać i być za nią?!  "Ja jej nikomu Velka nie polecam, ja się tylko  nią  odchudzam na forum o DC.


Jasne, czyli jesteś przeciw diecie (bo to było też w moim pytaniu, które skopiowałaś), ale "tylko" się nią odchudzasz? Jasne, logiczne ;) 
I chyba nie odchudzasz się na forum, tylko piszesz o odchudzaniu na forum, hm? :D Bo trochę dziwnie byłoby na forum się odchudzać, ale co ja tam wiem.... ;) Chyba, że w życiu/domu czymś innym się odchudzasz. 

Velka napisał(a):

vickybarcelona napisał(a):

"ps.Jak możesz rozumieć, że jednym osobom ta dietą rozwala metabolizm i dalej ją polecać i być za nią?!  "Ja jej nikomu Velka nie polecam, ja się tylko  nią  odchudzam na forum o DC.
Jasne, czyli jesteś przeciw diecie (bo to było też w moim pytaniu, które skopiowałaś), ale "tylko" się nią odchudzasz? Jasne, logiczne ;) I chyba nie odchudzasz się na forum, tylko piszesz o odchudzaniu na forum, hm? :D Bo trochę dziwnie byłoby na forum się odchudzać, ale co ja tam wiem.... ;) Chyba, że w życiu/domu czymś innym się odchudzasz. 

Velka nie chce mi się z Tobą już dyskutować na ten temat (a miałam już o tym nie pisać), nie wiem o co Ci chodzi, Ok nie jesteś za dietą DC, jesteś jej przeciwniczką - i spoko. Ale daj żyć innym, i robić to na co sami się zdecydowali. Znamy już Twóje zdanie w tym temacie. Wiem, ze DC jest niskokaloryczna, i jak każda dieta niskokaloryczna niesie większe ryzyko jojo niż diety od 1400 kalorii. Ale w przewcieństwie do Ciebie ja uważam, że można schudnąć na niej i nie przytyć, kwestia rozkręcenia metabolizmu. Ty masz inne zdanie, i nie możesz przeżyć tego, że ktoś się z Tobą nie zgadza. Ja sama nie wiem czy będę na DC aż do osiągnięcia celu czy w trakcie przejdę na dietę z wiekszą zawartością kalorii, nieproszkową, ale dla mnie DC to super start na początek
.

vickybarcelona napisał(a):

Velka napisał(a):

vickybarcelona napisał(a):

"ps.Jak możesz rozumieć, że jednym osobom ta dietą rozwala metabolizm i dalej ją polecać i być za nią?!  "Ja jej nikomu Velka nie polecam, ja się tylko  nią  odchudzam na forum o DC.
Jasne, czyli jesteś przeciw diecie (bo to było też w moim pytaniu, które skopiowałaś), ale "tylko" się nią odchudzasz? Jasne, logiczne ;) I chyba nie odchudzasz się na forum, tylko piszesz o odchudzaniu na forum, hm? :D Bo trochę dziwnie byłoby na forum się odchudzać, ale co ja tam wiem.... ;) Chyba, że w życiu/domu czymś innym się odchudzasz. 
Velka nie chce mi się z Tobą już dyskutować na ten temat (a miałam już o tym nie pisać), nie wiem o co Ci chodzi, Ok nie jesteś za dietą DC, jesteś jej przeciwniczką - i spoko. Ale daj żyć innym, i robić to na co sami się zdecydowali. Ja wiem, ze DC jest niskokaloryczna, i jak każda dieta niskokaloryczna niesie większe ryzyko jojo niż diety od 1400 kalorii. Ale w przewcieństwie do Ciebie ja uważam, że można schudnąć na niej i nie przytyć, kwestia rozkręcenia metabolizmu. Ty masz inne zdanie, i nie możesz przeżyć tego, że ktoś się z Tobą nie zgadza. KONIEC.


Dziewczyno, to nie wciskaj kitu - piszesz, że rozumiesz że komuś dieta może rozwalić metabolizm i mimo to stosujesz tą dietę?! Zaprzeczasz sama sobie, nic nie rozumiesz, ale jeszcze zrozumiesz. 
Piszesz tylko te same teksty w kółko, które zresztą i ja pisałam gdy byłam na tej diecie i głosiłam je wszem i wobec - taka widocznie natura człowieka, że najmądrzejszy jest gdy sam się przekona. 

A ja będę pisać dopóty dopóki będzie się gdziekolwiek na vitalii pojawiał temat tego oszustwa zwanego Cambridge i każda kolejna osoba będzie na niego namawiana - niech chociaż to jedno miejsce będzie wolne od dietetycznych oszustw! 

Chcesz płacić za głodówkę, bo ktoś Ci wmówił, że to dieta? Nie ma problemu, wierz w co chcesz, ja i tak będę pisać swoje.  
"A ja będę pisać dopóty dopóki będzie się gdziekolwiek na vitalii pojawiał temat tego oszustwa zwanego Cambridge i każda kolejna osoba będzie na niego namawiana - niech chociaż to jedno miejsce będzie wolne od dietetycznych oszustw! "
Dobrze Velka więc czyń swoją misję, postaramy się w tym Ci nie przeszkadzać

hahahaah boszzzzz....... ale sie posmiałam co za pacjentka:-) brak słów...

Vicky u mnie ok, chociaz humor sredniawy(chociaz po przeczytaniu postów "NASZEJ NOWEJ KOLEŻANKI" troszkę się rozchmurzyłam:-)
Jutro na basen wiec pewnie się poprawi.
Czekam na wakacje i odliczam dni:-)

pozdrawiam


Wczoraj przeczyytałam post Velki skierowany do mnie i nic nie odpisałam, bo kompletnie go nie zrozumiałam. Tak się składa, że jestem bardzo dumna zarówno z mojego wieku, doświadczenia, wiedzy i wykształcenia. Nie znaczy to, że jestem idealna i wpadłam w jakiś samozachwyt - mam sobie wiele do zarzucenia i trochę do przepracowania, ale akurat w zupełnie innych kwestiach.

Myślę, że na każdym forum są osoby, które mącą. I to bardzo dobrze, przynajmniej jest kolorowo, są różne opinie, jest wybór.

Velce Dieta Cambridge zaszkodziła, odbiła się na jej zdrowiu. Tak się, niestety zdarza i co jakiś czas pojawiają się na forach osoby, które nie mogą tej diety stosować, bo albo pada im odporność, albo mają kłopoty z przewodem pokarmowym, albo słabną. Oczywiście, tak może się zdarzyć i jest to znak, aby taka osoba koniecznie przerwała stosowanie tej diety.

Oczywiście, że sztuczny proszek nie jest tym, co jest ZDROWE i służy organizmowi. Jak ktoś wyżej pisał, Dieta Cambridge jest dietą "ostatniej szansy", kiedy podejmuje się ryzyko kosztem konieczności schudnięcia. Nie jest to dieta dla każdego. Po to są konsultanci, żeby sprawdzić, jak ma się nasz stan zdrowia do stosowania diety, a przed rozpoczęciem diety ścisłej absolutnie KONIECZNA jest konsultacja lekarza. Ale wiele osób tego nie robi, wielu konsultantów kiepsko konsultuje...

Wszystko zależy od organizmu. Jak widać, są bardziej i mniej wrażliwe. Ja mam mocny, niemal toporny organizm, mogę go truć, a on szybciutko się regeneruje i pracuje bez zarzutu. Kwestia genów, żywienia od urodzenia i paru innych rzeczy. Są osoby delikatne, chorowite, lub po prostu źle znoszące wszelkie dodatki chemiczne. Na przykład moja mama, która wyczuwa proszek do pieczenia w cieście i dla niej takie ciasto jest niejadalne.

Myślę sobie, że tu, na forum, konsultantek, producentów ani akwizytorów nie ma. Nikt z nas więc nie NAMAWIA nikogo do stosowania diety Cambridge. Same ją stosujemy (lub stosowałyśmy) i dzielimy się spostrzeżeniami. I z racji tego, Velka jak najbardziej tu pasuje. Stosowała, źle na tym wyszła i ma uraz.

Ja kiedyś, w dalekiej przeszłości stosowałam dietę niskotłuszczową, taką na własną rękę - coś w rodzaju Dukana, ale o Dukanie wtedy jeszcze było cicho. Schudłam ładnie, ale po kilku miesiącach stosowania zanikła mi miesiączka. Ten stan utrzymywał się długo i wylądowałam na hormonach, po których przytyłam :(. Przy diecie Cambridge tak nie mam. Cykle mi się uregulowały. Mnie ta dieta służy - nie chodzę na niej głodna, mam szybkie spadki na wadze. Tyle że nie ma nic za darmo. Szybkie chudnięcie prowadzi do zwiotczenia skóry. Zwłaszcza jeśli nie ma się już 20 lat... Taki jest skutek uboczny, który dotyka większość osób, które szybko i dużo schudną. Są i inne możliwe skutki uboczne (na przykład to, co spotkało Velkę), ale występują one rzadziej.

Dobra, ja chudnę nadal. Myślałam, że po wpałaszowaniu trzech garści orzechów laskowych wczoraj - dzisiaj będzie skok na wadze, a tu waga spada... Zobaczymy, a nuż dobiję do piąteczki z przodu (przypominam, że skończyłam już dietę Cambridge, obecnie jestem na "mieszanej", bez żadnego liczenia kalorii, jem na co mam ochotę, ile mam ochotę, poza chlebem, zbożami i słodyczami, do tego 2 produkty DC). Metabolizm wręcz wiruje. No i ruszam się, ćwiczę).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.