Temat: Gruba, a dużo ćwiczy

Patrzac na taka osobe mysle, ze albo schodzi z duzo wyzszej wagi i jeszcze troche przed nia, albo zupelnie nie pilnuje diety. To prawda, ze niektore osoby przeceniaja ilosc kalorii spalanych podczas cwiczen. Czesto jest to okolo 300, a to niewiele jesli ma sie nadwage i do zrzucenia kilka/ kilkanascie kg. Kolejna rzecz, ze duza grupa osob wierzy temu co wskazuja opaski sportowe, a te w wiekszosci pokazuja kosmiczne ilosci spalonych kalorii.

nic nie mysle kompletnie nie zwracam na to uwagi. Natomiast zwracam uwage na nasza lokalna gwiazde silowni, ktora ostatnio przebila system przychodzac na silownie w tych smiesznych adidasach na koturnie. I zwrocilam uwage tez ostatnio na laske ktora przyszla z chlopakiem. Byla mega chudziutka, aleee jakie mialaaa cycki...miodzio   

Chociaz kiedys prZychodziła taka dziewczyna, ostro trenowała a nadal byla po prostu gruba. Kiedys wracajac z treningu poszlam jeszcze na zakupy i natknelam sie na nia. W ramach potreningowego posilku szamala paczka, a jeszcze dwa miala na zapas. 

Ja jestem takim typem osoby. Mam dużą nadwagę, prawie otyłość, a ćwiczę lepiej niż nie jedna szczupła dziewczyna (siłownia, basen, taniec ale dużo jem, więc nie chudnę:D) . Nie zastanawiam się co ludzie o mnie myślą ;-) 

Ze wraca z silki i ładuje co w ręce wpadnie do pójścia spać. 

jeśli w ogóle coś myślę na jej temat to że po prostu jest gruba 

A co to znaczy dużo ćwiczy? Może raczej że długo  więc w takim razie  jak długo? W sumie za mało informacji podałaś żeby cokolwiek pomyśleć nad odpowiedzią na Twój komentarz. Poza tym ludzkie myślenie jest proste jak widzą ćwiczącą szczupłą dziewczynę to myślą o fajna szczupła laska a jak widzą grubą to myślą że jest gruba i nieatrakcyjna nic ponadto nie zastanawiają się nad przyczynami i nie wykazują się głębsza refleksją.

a to korelacja między szczupłą sylwetką a sportem jest taka oczywista? :D

no nie. W szkole najlepsza, na przestrzeni kilku roczników, w sporcie dziewczyna miała lekką nadwagę. Od 10 lat codziennie rano widuje babeczkę uprawiajaca jogging - mała, krępa, niewywyrotna. Kiedyś miałam znajomą pracująca fizycznie, a do tego targająca na siłce na równi z facetami (pewnie bez planu, ale targała) - bujała sie na granicy I i II stopnia otyłości. Mój mąż startuje w maratonach rowerowych i wcześniej w zawodach mtb, ile tam jest misków, to głowa mała. 

Przeciez nie wszyscy cwicza po to, zeby sie wpisywac w szczuple standardy.

pomyslalabym ze taka osoba moze dopiero zaczela przychodzic na silownie i cwiczyc a przez lata tego nie robila. jesli od dluzszego czasu taka sytuacja by sie ciagnela to pomyslalabym ze albo brak diety albo wlasnie choroby utrudniajace chudniecie. 

nie myslalabym zle i negatywnie o takiej osobie.

Ja mam lekką nadwagę, a dużo biegam, spiny jeżdżę i ćwiczę też siłowo. Podbudowałyście mnie :)