- Dołączył: 2013-12-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 32
26 grudnia 2013, 14:49
Hej, mam 20 lat, 173 cm wzrostu i ważę 79-80 kg. Zacznę może od tego, że uwielbiam sport, od dziecka grałem w piłkę nożną, biegałem, sportowe klasy itp itd. Jestem dość umięśniony więc może dlatego też tak duża waga. Dostałem się na I rok bardzo ciężkiego kierunku i właściwie nie mam zupełnie na nic czasu, pojęcie weekend dla mnie nie istnieje bo w piątek przychodzę i raczej siadam przed książkami a raczej przed komputerem. Strasznie brakuje mi ruchu, przez to tyje, tracę pewność siebie itp. I teraz zwracam się z prośbą do Was moi drodzy, czy macie może jakieś rady jak zapewnić sobie chociaż niewielki ruch w przerwach między nauką, w domu, jakieś rozciąganie, tak żebym się mógł zmęczyć w pokoju nie wychodząc na zewnątrz? Nie ukrywam, że im więcej mam ruchu tym lepiej głowa pracuje, tylko takie wyjście na siłownie czy basen to kupa czasu(ponad godzinę dojazdu, szykowanie się itp) Dopiero od drugiego semestru (mam nadzieję, że luźniejszego) zamierzam być bardziej aktywny. Za wszelką pomoc, porady, albo skierowania do innych serwisów wielkie dzięki, pozdrawiam! Edytowany przez lucas77 26 grudnia 2013, 15:03
- Dołączył: 2013-09-20
- Miasto: brzozów
- Liczba postów: 1176
26 grudnia 2013, 14:57
jestes facetem i boisz sie cwiczen?? studia?? dla mnie wymowka! facet bierz sie w garsc bo laski na Vitali Cie wyprzedzaja
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
26 grudnia 2013, 14:59
wszędzie piechotką a w domku, w przerwach ćwiczenia - jest ich multum na you tube (zawsze zaczynaj od rozgrzewki a koncz na ćwiczeniach relaksująco-rozciagających)
- Dołączył: 2013-12-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 32
26 grudnia 2013, 14:59
Hmm, studiowałaś kiedyś medycynę albo coś podobnie ciężkiego? Laski na Vitali mnie wyprzedzają bo jestem tutaj nowy :P
- Dołączył: 2013-09-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1487
26 grudnia 2013, 15:00
Może rano wstawaj sobie 20-30min wcześniej i idź sobie pobiegać! :)
- Dołączył: 2013-12-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 32
26 grudnia 2013, 15:01
@yuratka a możesz podać jakieś dobre tytuły z tego youtube?
26 grudnia 2013, 15:06
napiszę Tobie tak... mój kuzyn 3 lata temu dostał się na bardzo trudny kierunek ścisły dziennie ... gdzie po 1 semestrze zostało ich mniej niż połowa a mimo to był w stanie wykrzesać 1,5-2 godziny czasu na siłownię ... więc ...
może masz jakąś siłownię obok mieszkania?? więc uważam że dla chcącego nic trudnego :)
- Dołączył: 2013-12-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 32
26 grudnia 2013, 15:09
No właśnie niestety, ponad godzinę drogi od mieszkania. Co do Twojego kuzyna...pamiętaj, że są ludzie zdolni i zdolniejsi.
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3003
26 grudnia 2013, 15:11
A ja Ciebie doskonale rozumiem bo sama studiuję farmację i na początku też nie miałam prawie na nic czasu i przytyłam sporo. Cały czas tylko uczelnia, uczelnia, nauka, nauka i po takim maratonie przeważnie padałam ze zmęczenia i nie miałam ani trochę siły na ćwiczenia.Ale ktoś ktoś nie studiował takiego kierunku tego nie zrozumie. Teraz na szczęście już kończę więc mam czas żeby chodzić na siłownie i na ćwiczenia w domu.
Staraj się chodzić piechotką dużo, jakieś krótkie ćwiczenia w przerwie nauki.Nie korzystaj z windy, wchodź schodami.
- Dołączył: 2013-07-31
- Miasto:
- Liczba postów: 123
26 grudnia 2013, 15:11
idz biegac - zalozenie dresow i wyjscie to 5 minut, 45 minut marszo biegu, czy biegu (nie wiem na co Cie stac :P), 10 minut prysznic po powrocie - godzina pracy, a efekt bedzie b. db
db organizacja i mozna wszystko (mowie to z perspektywy osoby, ktora studiowala jednoczesnie 3 kierunki dziennie na uczelniach notowanych na pierwszych miejscach w rankingach, wiec tez `oralam`;))
trzymaj sie dzielnie i powodzenia w czasie sesji
Edytowany przez JestemPiekna07 26 grudnia 2013, 15:14