Temat: muay thai/boks

hej, tak zastanawia mnie Wasze zdanie w tej kwestii - czy trenowanie któregoś z wyżej wymienionych sportów jest dobrym pomysłem podczas diety? a jeśli tak to który wpłynąłby korzystniej i dlaczego? :>

pozdrawiam :)

Powiem Ci że kupienie ochraniacza to nie prosta sprawa, 3 sklepy wczoraj zjechałam, były rękawice, worki, ochraniacze szczęki, głowy a po ochraniaczach kroku ani widu ani słychu. Chyba odkryłam powód czemu w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci :)

Wody to ja piję około 3 litrów dziennie, zwiększenie tej dawki grozi tym że cały dzień spędzę w toalecie. No a dziś International Pizza Day :)
Skoro jesteś z Wawy to najprędzej ochraniacz na strefę kroku dostaniesz w Budo sport na ul. Brackiej.
Ponoć męski ochraniacz jest lepszy - damski to pic na wodę ;) ja swój dostałam w prezencie i ... wstyd się przyznać, ale wstydzę się go nosić wiem, że głupie, bo chronić "panią" też trzeba. Na razie obywam się bez tego zestawu ochronnego :)
Pasek wagi
Z większością sklepów jest ten problem, że są czynne do 19. A ja pracuję do 18 i często zdarza mi się wychodzić dopiero w okolicach 19 :/ Na razie pożyczyłam ochraniacz, a dla siebie zamówiłam na allegro :)

Czemu się wstydzisz? Moje 1 zajęcia były skupione wyłącznie na kopaniu w krok więc bez ochraniacza czułam się winna, że inni nie mogą prawidłowo ćwiczyć.
Basikaa - własnie miałam wspomniec o allegro - ja tam zawsze kupowałam rekawice, bo w tej mojej mieścinie nie mozna bylo dostać żadnych porzadnych.. i kazde kończyły życie po góra miesiącu :) a co do dnia pizzy.. ciężko bylo ale na szczęście udalo mi sie jej unikać ;p

racjona - nie ma sie czego wstydzić, wiadomo że na poczatku człowiek czuje sie "troszke" dziwnie, ale to kwestia przyzwyczajenia, a do wszystkiego można sie przyzwyczaić po jakimś czasie i bedziesz sie z tego smiać wtedy :)
hehehe wstydzę się, bo ten ochraniacz ma miejsce na "klejnoty", a u mnie nic tam nie ma i tak jakby trochę mnie uwiera ;)
Na szczęście jak były ćwiczenia z kopaniem w strefę kroku, to można było walić na wewnętrzną stronę uda ;] ale nie powiem, ze dwa razy oberwałam w "panią" i hmmm trochę mimo wszystko boli. Mam nadzieję że moje ewentualne przyszłe dzieci nie ucierpią
Pasek wagi

Dominatowymiatologika napisał(a):

miałam wspomniec o allegro

Ale ja chciałam po przymierzać najpierw czy wygodne :) A tak na serio w tym roku mam pecha do allegro, albo dostaje z dużym opóźnieniem albo sprzedawca mi wysyła maila, że paczka do nich wróciła i wygląda jakby coś po niej przejechało. Może tym razem będę mieć więcej szczęścia :)

Dziś przeżyłam drugi trening. Zdobyłam nowe życiowe doświadczenie "Śliwkę pod okiem" :) Dobrze, że moja szefowa jest na urlopie macierzyńskim to nie zobaczy mnie w wersji filoletowej. Bo mogłaby stracić do mnie cierpliwość.

Racjona, spróbuj może się przemóc albo poszukaj wygodniejszego modelu. Na organizmie ludzkim się nie znam, zawsze byłam noga z biologii ale lepiej dmuchać na zimne. 


no zawsze możesz pocieszyć się tym, ze faceta zabolałoby to zdecydowanie bardziej ;D ale oni bez ochraniacza raczej nie poszliby na trening :)
hehehe mieliśmy kiedyś przypadek na treningu, że chłopaki nawzajem walnęli się w klejnoty i jak na hasło odskoczyli od siebie i zwijali się z bólu (oczywiście nie mieli ochraniaczy). Aż instruktor nie mógł wyjść z podziwu, jak oni to zrobili i, pomimo współczucia dla kolegów, cała sala ryknęła śmiechem
Gratuluję śliwki pod okiem :-P Ja już ze dwa razy miałam i niezależnie ile pudru i fluidu nakładłam, to i tak dziewczyny w pracy zauważyły
Pasek wagi
Zabolało mnie na samą myśl o tym ;/ To jest chyba duży plus bycia kobietą. 
Kopnięcie w krocze boli ale chyba nie aż tak jak płeć brzydką.

Dobrze, że pracuję w Męskim towarzystwie, panowie nie zauważają nawet nowej fryzury :)
Poza tym liczę, że heparyna mi znów szybko pomoże :)
Racjona - biedni, prawie jak kolega, którego na pierwszym treningu "znokautowała" ławka, bo uczyl sie na niej kroków :) to sie nazywa prawdziwy antytalent :)

Basikaa - no to nie zazdroszcze ;D na cale szczęście mnie takie atrakcje omijają, ale kosztem mojego juz nieźle poprzestawianego nosa, nawet cieżko sie teraz przez niego oddycha, ale coś za coś :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.