Temat: Kopenhaska raz jeszcze;) od 22,06,2012

witam wszytkich , mam tearz chwilke wle postanowilam napisac ze od dzisiaj zaczynam. Mam nadzieje ze wytrwam bo tak szczerze to wlasnie forum dodaje sily i nie pozwala sie poddac, na ta chwile zaczynam z waga 84 ale cóż każdy jest kowalem swojego losu..nie po raz pierwszy stosuje ta diete, czytaj, glodowkeale wiem ze tutaj bedzie mi latwiej, moze sie ktos przylaczy, start
Pasek wagi
nie demonizujmy w dwa tygodnie to mi było by trudno "zniszczyć sobie zdrowie" czy" rozwalić"  wątrobę-   to był tylko krótki epizot w procesie odchudzania i nie warto o to aż taak kruszyć kopie .Jak tak się zastanowić co dała mi kopenhaska hmm...to chyba taakie "wyciszenie" od wzmożonego łaknienia ,gdzie łatwiej stawało się "okiełznać" te obrzarstwo z każdym dniem  to tak jak po rzuceniu papierosów pierwsze dni wymagały drastycznych środków a z biegiem czasu to juz było coraz łatwiej .
Grecjo dziś masz Termopile Polskie nakop Niemcom  do dupy!!!!
Pasek wagi
Ja bym nie wytrzymala a probowalam wiele razy jak bylam nastolatka x
Ja odradzam, tym bardziej, że się na niej przejechałaś. Nie lepiej jeść mniej i cwiczyć??
Ale co tu się produkować w ogóle...
Na prawdę nie mogę już słuchać o tego typu "cud dietach", chociaż słowo dieta to jak dla mnie gruba przesada co do tego czegoś. Wprost mówiąc debilem musiał być ktoś kto to wymyślił ...

karusia1982 napisał(a):

tego się własnie spodziewałam, te porady;) nie raz je czytałam i kiedyś miałam ochotę taką samą napisać, ale szkoda słów, a każdy ma prawo do swojego zdania, ocenienie sytuacji owszem ale nie człowieka którego się nie zna. I bądź tu na forum o diecie, a wychodzi, że nie warto napisać, bo łatwo zostać zrównanym z glebą;) haha


nikt nie ocenił Ciebie jako człowieka, tylko Twój pomysł (który sama wystawiłaś na ocenę wstawiając post)
Ostatnio napisałam dziewczynie żeby się w to nie pchała bo to głodówka... w odpowiedzi zostałam zjechana z góry na dół a na końcu stwierdziła, że chyba coś mi się pomyliło i pomyliłam diety bo to nie głodówka;/ sama przez nią przeszłam raz i nigdy więcej...
Każdy sam o sobie decyduje ale... Każdy ma tez swój rozum. Powodzenia ci życzę, obawiam się, że nikogo chętnego tu nie znajdziesz... bo ludzie tu mają (przynajmniej większość) dużą wiedzę o zdrowym odchudzaniu. Radze ci się zastanowić, bo nie ważysz aż tak dużo, żeby się tak katować... mam wrażenie, że idziesz na łatwiznę, niż zrobić to porządnie, zdrowo i przyjemnie, choć trochę dłużej...
masochiści wyjściem na lewo...
i znalazła się chętna.. może i głupia ale chętna.. ja zaczynam od jutra. ;]  powodzenia !!
jeżeli ta dieta to dla Was głodówka to musicie jeść jak świniaki, ja byłam tydzień na tej diecie i wręcz nie mogłam zjeść całej wyznaczonej porcji- jedyne dlaczego od niej odstąpiłam to to, że nie smakował mi kurczak w 6 dzień i stwierdziłam że wmuszać go w siebie nie będę;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.