27 lutego 2006, 21:19
wlasni czy szpinak mona czyms zastapic i befsztyk bo tez jest ochydny :confused:
- Dołączył: 2006-02-05
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 566
27 lutego 2006, 21:39
ja szpinaku nie lubie ale go w siebie wmuszalam;) hehehe Czasem desperacja sprawia ze robie cos czego nei chce lub nie lubie;-) Szpinaku sie raczej nie da zastapic, ale moze salata zamiast niego.. nie wiem serio... ja jadlam tak jak bylo napisane...
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto:
- Liczba postów: 164
27 lutego 2006, 21:55
cos gdzies słyszałam ze mozna brokułami ale pewna na 100 % nie jestem .. ja tam lubie jedno i drugie =]
27 lutego 2006, 22:12
duzo rzeczy sie nie lubi ale czasmi trzeba oczy zamknąć i jeść szpiank jest ochydny nawet mam odruchy wymiotne ale przegryzam go z jajkiem i jakoś wchodzi hehehe dzis rano miałam juz 4 kilo mniej 7 dzień może teraz kilo na dzień będe zrzucać ja jem same piersi z kurczaka i jakoś idę do przodu :hot:
- Dołączył: 2006-02-05
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 566
27 lutego 2006, 23:01
gratulki widzaca :-) oby tak dalej :-)
- Dołączył: 2006-02-25
- Miasto: Polkowice
- Liczba postów: 454
28 lutego 2006, 00:27
Czesc laski:smilie5:Dzis monal moj pierwszy dzien ogolnie czuje sie dobrze tylko troche mnie ssie:undecided:Najgorsze byly brokuly bo nie lubie szpinaku czy moge je choc trszke posolic??Bo dzisiaj jak to zjadlam bez soli to az mnie cofnelo:wink:
Pozdro dla wszystkich dziewczyn walczacych z tluszczykiem-razem zawsze razniej :smiley14:
- Dołączył: 2006-02-05
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 566
28 lutego 2006, 00:50
Pewnie ze mozesz posolic, ja dodawalam do wody ziarenka smaku.
28 lutego 2006, 06:27
Hej dziewczynki :) Muszę się pochwalić że właśnie dziś zaczął się mój drugi dzień kopenhaskiej.Przy moich przyzwyczajeniach żywieniowych ciężko jest wytrzymać z taką racja żywieniową więc..jestem z siebie dumna w końcu to już jeden dzień :)
wiewiora01-chyba zaczęłysmy tego samego dnia :) to fajnie będzie raźniej :) Pozdrawiam pa :baringteeth:
- Dołączył: 2006-01-02
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 1528
28 lutego 2006, 09:41
Ja na kopenhadze zrzuciłam 4,5kg, ale potem jeszcze 4,5. Ona była dla mnie poczatkiem wszystkiego! Teraz myslę,że gdybym jej nie zaczęła to bym nie wygladała tak jak wygladam:cool:
Efektu jojo się nie boję, bo minęły 2 miesiące, a ja ciągle jem mało i jak zjem trochę więcej to mi się tak jakoś wyjatkowo ciężko robi:laughing:
POZDRAWIAM i trzymam kciuki za wszystkich na kopenhadze
- Dołączył: 2006-02-05
- Miasto: Krotoszyn
- Liczba postów: 566
28 lutego 2006, 15:13
Powodzenia WAM zycze ;-) Da sie to wytrzymac, tylko checi potrzeba ;-) Trzymam kciuki...