Temat: pytanie tylko do osób które kiedyś odchudzały się z dukanem.

na wstępie powiem, że nie interesuje mnie to jaki to dukan jest zły i jak niszczy organizm. jeśli chcesz to napisać, to od razu wyjdź.

od ponad tygodnia jestem na dukanie. pierwsza faza trwała 5 dni. schudłam do 82,9 (waga wyjsciowa 85). zaczełam 2 faze (ide systemem 5:5) i dzisiaj po 4 dniu p+w ważę 83,3. nie podjadam (bo nie mam ochoty na słodycze) jedyne co mam sobie do zarzucenia to to, że jem smażone (ale bez tłuszczu). Warzyw nie jem dużo, pomidory, ogorki, buraczki i to chyba tyle przez te 5 dni. a waga utrzymuje się od kilku dni taka sama a wręcz wzrasta.. nie objadam się, ale i nie jem bardzo mało. co mam zrobić zeby waga poleciała w dół? lub co robie źle że waga nie leci? 

ksiazka "Nie potrafie schudnąc", strona 83-  "... a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie bedziemy ich dodawac do każdego posiłku..." jest, tak mi utkwił w pamieci ten fragment,bo lubie buraczki

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

ksiazka "Nie potrafie schudnąc", strona 83-  "... a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie bedziemy ich dodawac do każdego posiłku..." jest, tak mi utkwił w pamieci ten fragment,bo lubie buraczki

yy a nie chodzi tu przypadkiem o to, że marchew i buraki mozemy jeść pod warunkiem ze nie bedziemy ich dodawac do kazdego posilku?

Corek napisał(a):

Tyle osób Ci już napisało że był i nie polecają. Zdradź mi - dlaczego się tak upierasz? Co takiego się stało, że jesteś aż tak zdesperowana?

Jak ciężko odpowiedzieć na takie proste pytanie.

Corek napisał(a):

Corek napisał(a):

Tyle osób Ci już napisało że był i nie polecają. Zdradź mi - dlaczego się tak upierasz? Co takiego się stało, że jesteś aż tak zdesperowana?
Jak ciężko odpowiedzieć na takie proste pytanie.

po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo. po drugie nie jestem zdesperowana, zaczęłam dietę, więc jeśli mam jakieś pytania to piszę, od tego jest forum. po trzecie poważnie zastanawiam się nad skonczeniem tej diety ponieważ chyba wolę sb + cwiczenia. po czwarte nie mam zamiaru dyskutować z kimś, kto komentuje wszystkie tematy jak leci. 

Normalne, waga będzie spadała, ale na dniach warzywnych jedz warzywa.

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

Corek napisał(a):

Tyle osób Ci już napisało że był i nie polecają. Zdradź mi - dlaczego się tak upierasz? Co takiego się stało, że jesteś aż tak zdesperowana?
Jak ciężko odpowiedzieć na takie proste pytanie.
po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo. po drugie nie jestem zdesperowana, zaczęłam dietę, więc jeśli mam jakieś pytania to piszę, od tego jest forum. po trzecie poważnie zastanawiam się nad skonczeniem tej diety ponieważ chyba wolę sb + cwiczenia. po czwarte nie mam zamiaru dyskutować z kimś, kto komentuje wszystkie tematy jak leci. 

1. Z iloma osobami rozmawiałaś osobiście i ile osób widziałaś na żywo takich, którzy trzymają np. 10 lat już te czwartki i nadal są w super formie? Bo internet niestety bardzo przekłamuje wiele spraw. 

2. Zaczęłaś jedną z najbardziej monotonnych, rygorystycznych, krytykowanych i ryzykownych diet. To objaw desperacji. Na prawdę nie rozsądniej byłoby żebyś spróbowała najpierw zdrowego odżywania o którym Ci napisałam w tym drugim wątku? Uwierz mi, że wiele z nas już zaczynało wiele diet. Ja mam za sobą np. 1000 kcal, 1200 kcal i dietę płynną. Porażka na całej linii z każdą z nich. Na zdrowym odżywianiu chudnę i wyglądam coraz lepiej. Po dukanie nawet jeśli uda Ci się zejść do wymarzonej wagi, to będziesz wyglądać tak, jak twój nick - galaretka. A fachowo mówi się na to sknny fat. Zostają ogromne fałdy tłuszczu, którego nie jest tak dużo już, ale wygląda fatalnie bo diety tego typu zabierają ogromną ilość mięśni, które odpowiadają za jędrność organizmu i bycie fit. I uwierz mi, że tego się nie da potem już tak łatwo odbudować - jestem na tym etapie i żałuje jak nie wiem co, że nie wiedziałam wcześniej tego,co wiem teraz.

3. SB to kolejny rodzaj 'super diety', który nie jest jakoś szczególnie dobry. Ostatnio już kogoś przekonałam do jej odpuszczenia. Jest mi mega wdzięczny, bo w końcu zaczął chudnąć - wręcz książkowo. Ale to na drugim forum. 

4. Komentuje, bo na tym polega forum.

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

Corek napisał(a):

Tyle osób Ci już napisało że był i nie polecają. Zdradź mi - dlaczego się tak upierasz? Co takiego się stało, że jesteś aż tak zdesperowana?
Jak ciężko odpowiedzieć na takie proste pytanie.
po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo. po drugie nie jestem zdesperowana, zaczęłam dietę, więc jeśli mam jakieś pytania to piszę, od tego jest forum. po trzecie poważnie zastanawiam się nad skonczeniem tej diety ponieważ chyba wolę sb + cwiczenia. po czwarte nie mam zamiaru dyskutować z kimś, kto komentuje wszystkie tematy jak leci. 
1. Z iloma osobami rozmawiałaś osobiście i ile osób widziałaś na żywo takich, którzy trzymają np. 10 lat już te czwartki i nadal są w super formie? Bo internet niestety bardzo przekłamuje wiele spraw. 2. Zaczęłaś jedną z najbardziej monotonnych, rygorystycznych, krytykowanych i ryzykownych diet. To objaw desperacji. Na prawdę nie rozsądniej byłoby żebyś spróbowała najpierw zdrowego odżywania o którym Ci napisałam w tym drugim wątku? Uwierz mi, że wiele z nas już zaczynało wiele diet. Ja mam za sobą np. 1000 kcal, 1200 kcal i dietę płynną. Porażka na całej linii z każdą z nich. Na zdrowym odżywianiu chudnę i wyglądam coraz lepiej. Po dukanie nawet jeśli uda Ci się zejść do wymarzonej wagi, to będziesz wyglądać tak, jak twój nick - galaretka. A fachowo mówi się na to sknny fat. Zostają ogromne fałdy tłuszczu, którego nie jest tak dużo już, ale wygląda fatalnie bo diety tego typu zabierają ogromną ilość mięśni, które odpowiadają za jędrność organizmu i bycie fit. I uwierz mi, że tego się nie da potem już tak łatwo odbudować - jestem na tym etapie i żałuje jak nie wiem co, że nie wiedziałam wcześniej tego,co wiem teraz.3. SB to kolejny rodzaj 'super diety', który nie jest jakoś szczególnie dobry. Ostatnio już kogoś przekonałam do jej odpuszczenia. Jest mi mega wdzięczny, bo w końcu zaczął chudnąć - wręcz książkowo. Ale to na drugim forum. 4. Komentuje, bo na tym polega forum.

co w sb jest złego? wyklucza się białe pieczywo, cukier (owoce mozna jesc) i ogranicza tłuszcz. co tutaj jest takiego niezdrowego?

ja jak jem zdrowo to ani nie chudne, ani nie tyje

"po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo" - tyle osób Ci pisze, że miało jojo po Dukanie. Przejrzyj dokładniej Internet, inne fora.

Dziękuj dziewczynom tutaj, że tak walczą o zmianę twojego zdania, że mądrze radzą. Ba, same są dowodem, że można przyjemnie schudnąć. Bez chorego Dukana.

OchNo napisał(a):

"po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo" - tyle osób Ci pisze, że miało jojo po Dukanie. Przejrzyj dokładniej Internet, inne fora. Dziękuj dziewczynom tutaj, że tak walczą o zmianę twojego zdania, że mądrze radzą. Ba, same są dowodem, że można przyjemnie schudnąć. Bez chorego Dukana.

dobrze, rezygnuje z niego. zdrowe odzywianie + mel b i mam nadzieje że chociaż w pol roku 10 kg zrzuce.. w co wątpie, ale

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

Corek napisał(a):

Corek napisał(a):

Tyle osób Ci już napisało że był i nie polecają. Zdradź mi - dlaczego się tak upierasz? Co takiego się stało, że jesteś aż tak zdesperowana?
Jak ciężko odpowiedzieć na takie proste pytanie.
po pierwsze nie spotkałam się z przykładem, gdy ktoś przeprowadził wszystkie 4 fazy diety i miał efekt jojo. po drugie nie jestem zdesperowana, zaczęłam dietę, więc jeśli mam jakieś pytania to piszę, od tego jest forum. po trzecie poważnie zastanawiam się nad skonczeniem tej diety ponieważ chyba wolę sb + cwiczenia. po czwarte nie mam zamiaru dyskutować z kimś, kto komentuje wszystkie tematy jak leci. 
1. Z iloma osobami rozmawiałaś osobiście i ile osób widziałaś na żywo takich, którzy trzymają np. 10 lat już te czwartki i nadal są w super formie? Bo internet niestety bardzo przekłamuje wiele spraw. 2. Zaczęłaś jedną z najbardziej monotonnych, rygorystycznych, krytykowanych i ryzykownych diet. To objaw desperacji. Na prawdę nie rozsądniej byłoby żebyś spróbowała najpierw zdrowego odżywania o którym Ci napisałam w tym drugim wątku? Uwierz mi, że wiele z nas już zaczynało wiele diet. Ja mam za sobą np. 1000 kcal, 1200 kcal i dietę płynną. Porażka na całej linii z każdą z nich. Na zdrowym odżywianiu chudnę i wyglądam coraz lepiej. Po dukanie nawet jeśli uda Ci się zejść do wymarzonej wagi, to będziesz wyglądać tak, jak twój nick - galaretka. A fachowo mówi się na to sknny fat. Zostają ogromne fałdy tłuszczu, którego nie jest tak dużo już, ale wygląda fatalnie bo diety tego typu zabierają ogromną ilość mięśni, które odpowiadają za jędrność organizmu i bycie fit. I uwierz mi, że tego się nie da potem już tak łatwo odbudować - jestem na tym etapie i żałuje jak nie wiem co, że nie wiedziałam wcześniej tego,co wiem teraz.3. SB to kolejny rodzaj 'super diety', który nie jest jakoś szczególnie dobry. Ostatnio już kogoś przekonałam do jej odpuszczenia. Jest mi mega wdzięczny, bo w końcu zaczął chudnąć - wręcz książkowo. Ale to na drugim forum. 4. Komentuje, bo na tym polega forum.
co w sb jest złego? wyklucza się białe pieczywo, cukier (owoce mozna jesc) i ogranicza tłuszcz. co tutaj jest takiego niezdrowego?ja jak jem zdrowo to ani nie chudne, ani nie tyje

W pierwszej fazie sb nie wolno jessc owocow i zadnych wegli. Czytalas?

Ostatnio gadalam ze znajomymi na temat zywiemia wszyscy zgadadzamy sie co do jednego:

My Polacy wiemy ze dzwoni tylko nie wiemy w ktorym kosciele. Jestes przykladem.

Dowiedz sie, doczytaj. Swoja droga uciekasz z jedneg pseudo-diety w druga ( choc sb nie takie zle jak sie pominie 1 faze).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.