- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2010, 09:15
19 grudnia 2010, 22:52
helo
weekend minął, niestety nie całkiem dietowo:(
mietki mietek jestem nie twardy, jak mówi inna cudowna vitalijka zoykaa
No nic to - do wigilii proteinki, za karę, potem wiadomo święta i na nowy rok załączamy turbo i idziemy dalej jak burza. Chociaż Wy takie grzeczne, na wadze pięknie tracicie, wstyd mi przy Was naprawdę dupa ze mnie beznadziejna i tyle.
Jutro nowy tydzień, nowe wyzwania....
A teraz kolorowych aniołków życzę, niech czuwają nad nami, byśmy trzymały się właściwych torów i tyle:) Buziolki:)))
20 grudnia 2010, 08:11
20 grudnia 2010, 08:28
Hejka dukaneczki !!!
Just witaj III faza ide razem z tobą. Po wekendzie nawet waga spadla dzisiaj 58,8 kg !!! radocha wielka ale teraz juz pewnie nie bedzie tak dobrze . Jeszcze dzisiaj jade na spotkane wigilijne z pracy to pewnie waga podskoczy ulala ;-(. Christi dukaj dukaj i jak Just rdzi lodowka na klodke. Dziewczynki zmykam bo roboty kupa ...;-((( .. Pozdrawiam milego dnia . Buziole.
20 grudnia 2010, 08:57
20 grudnia 2010, 12:29
no żebym to do lodówki biegała to nie ja po słodkie sięgam:/// ehhh, stara i głupia, jak małe dziecko no... ale dzisiaj jestem już grzeczna:)
Zaczęłam w końcu mycie okien, przyszła odwilż więc trzeba wykorzystać hehe. Rano przed pracą coś tam machnęłam, reszta wieczorem, bądź jutro rano:) Taki los nas kobiet, wiecznie coś jest do zrobienia. I jeszcze musimy wyglądać ładnie i pachnieć
Miłego dnia Kochane!
20 grudnia 2010, 18:18
21 grudnia 2010, 10:54
21 grudnia 2010, 11:51
agija spokojnie, tylko bez paniki. Jemy ale po troszku i odmawiamy sobie tego czego damy radę odmówić, ja wiem, że pieczywa nie potrzebuję do życia (a kiedyś byłam pewna, że jednak tak) ciastko zjem ale tylko rano i po jednym kawałku (bez żadnych tortowych i kremowych, bo za tymi też nie przepadam) serniczka i ćwiartka kawałka makowca (ktoś tu gdzieś pisał, że 10dkg maku to 500cal!!)
Damy radę, chociaż ja na tym wątku jestem słabiutkim ogniwem, nie to co terminatorki (w bardzo dobrym tego słowa znaczeniu) Just i Befcia
21 grudnia 2010, 15:38
helo
Co porabiacie dziewczynki, ja mam w domu tyle pracy a muszę tutaj siedzieć. A u mnie spokój przedświąteczny, teraz pracy dużo w branży spożywczej, odzieży, a kto teraz maluje?? No chociaż wczoraj wpadło małżeństwo z tapetą pod pachą i prośbą o dobranie koloru farby, bo muszą jeszcze przed świętami zdążyć
Zjadłam przed chwilą na obiadek udko pieczone z korniszonkami i patrzę smętnie na zegar...może by uciec??? Mikołaj z biurka spogląda na mnie karcąco...no dobrze dobrze, żartowałam Mikołaju;) Przed chwilą odpaliłam sobie lampki i w.w. Pana Mikołaja (ma świeczkę pod płaszczem i pięknie się do mnie uśmiecha, jak tylko nie mówię o uciekaniu z pracy hehe), za oknem śnieh, nad głową wisi wielka złota bombka, w każdym bądź razie nastrój odpowiedni już się tworzy. Cała ta otoczka świąteczna jest cudowna! nie sądzicie?
Miłego popołudnia dziewczynki. Wieczorem chyba nie dam rady zasiąść przed moim kilkucalowym umilaczem życia. Hehe dzisiaj moim umilaczem jest mąż, dzwonił, że dostał premię świąteczną - całkiem fajną, a nie liczyliśmy:)
To buziole, bądźcie grzeczne, nie przepracowujcie się zbytnio, bo święta są potem za krótkie by odpocząć do porządku:)
21 grudnia 2010, 15:51