Temat: Dukan 20.09.1010

Witam.Dzis zaczynam diete Dukana,jezeli ma ktos ochote sie przylaczyc,zapraszam.
christii wrrrrr, aż mnie ciarki z zimna przeszły. Dlatego na czas zimowy zrezygnowałam z basenu. A dzis taki mróz...

mamusś moja odkryła przyczynę mojego bólu głowy. Otóż kochane chyba nabawiłam się pierwszy raz w życiu zatok. I co teraz? Iść do lekarza po antybiotyk? Łykać ibuprom zatoki , aż samo przejdzie? To pierwsze mi jakoś nie po drodze.

befcia żyjesz po tej harówce? A swoją drogą... co jecie w pracy babeczki?

Ja jako kura domowa ( zniesmaczona  ) mam pole do popisu w swojej kuchni. W każdej chwili mogę coś upitrasić, zjeśc coś ciepłego... Ale wy, pracujące? Jak to u was wygląda?

Pasek wagi

Hejka Dziewczyny!!!!

Zyje ale padam jak to sie mowi na ryjek tak sie umeczylam dzisiaj, ze rano na wadze 59,4 kg a po obiedzie i calym dniu latania i gonitwy na wadze 59,2 ??? czyli z tego wynik taki mozna jesc i duzo biegac spalajac kalorie ale u mnie z tym ruchem to na bakier. Christii jestem pelna podziwu wracalam do domu to mysalalam ze mi nos z zimna odleci a Ty na basenik  Goraca z Ciebie dziewczyna  Just mnie tez dzisaj łepetyna bolala wzielam ibupron i przeszlo chyba cos w cisnieniu wisi..wrrr A co do jedzenia ...ja w pracy kuszam 2 bulki dukanowe serek wiejski danio jogurt owocowy, kabanosy salatki z kurczaka jajka itp . oczywiscie nie wszystko na raz ha ha ha ogolnie w pracy nie jestem glodna dopiero w domku jem goracy posilek ale mi to pasuje jem o 15-15,30 i do wieczora zdaze spalic kalorie .Dzisiaj musze nadrobic tyly w piciu ha ha ha oczywiscie wody jeszcze 0,5 litra musze wyduldac. Ide zobaczyc co serwuja w tv ale jeszcze wroce .

ależ mnie wymęczyła, na główkę mi kazała skakać - haha, ja na główkę!!! ale skakałam, co miałam zrobić, i wcale nie było tak źle

A w pracy jem dokładnie to co Befcia, tylko ostatnio bułek nie piekę tylko z tych samych składników robię placki na patelni i je zabieram ze sobą:) a na jutro wezmę sobie kefir, dam do niego trochę wywaru z kawy i słodzika i będzie jogurcik kawowy, mniam. Ja do domu przychodzę po 17tej, więc muszę zabierać trochę jedzenia. O 11.30/12 zjadam II śniadanie (dzisiaj jogurt light z 2 łyżkami otrębów) i koło 15 obiadek (jakaś sałatka, jaja gotowane, kabanoski, czasem 2 wiejskie itp) i w domku koło 18tej staram się zjeść coś ciepłego. Od jutra 3 dni P, na kolacje mam 2 gołąbki/pulpety z siekanej kapusty i mielonego mięsa:). 

Just ależ bym posiedziała teraz w domku w te mroźne dni


Pasek wagi
zimno, zimno....

befcia pilnuj tego picia. Ja ostatnio piję jak smoczyca. To przez tą III F.  A z wagą... powinnaś ważyć się wieczorkami, by spokojnie spać i wstać happy.  Koniec tygodnia się zbliża befciu. Cieszysz się?  
christii nooo jak ja ci zazdroszczę i podziwiam. Brawo za odwagę!

I tak jak myślałam... Dziś po proteinowym czwartku 59 kg.  Ale spokojnie nadrobię to na dniach. Przede mną nadal jeden dzień z obiadem królewskim. Nareszcie nie odmówię u mamusi niedzielnego obiadu i zjem to co wszyscy.
Pasek wagi

zimno zimno...

a ja zasypiam dzisiaj na stojąco, nie wiem czemu, ale jakoś nie potrafię ostatnio spać i takie są potem skutki

I ja się cieszę, że koniec tygodnia. Wczoraj nareszcie zaczęłam sprzątanie, trochę późno ale nic to, zdążymy, dzisiaj dalej będę walczyć jak ta lwica w kuchni:))

Just zazdroszczę tego obiadu królewskiego, bo te nasze obiadki to biedne takie jednak są, ileż można to mięso przerabiać

Pasek wagi
christii oj i ja czasem nie mam pomysłu co na obiad.
A dziś mam mielone kotleciki z indyka, do tego sałata ze szczypiorkiem polana jog natur. i twarogowe kluseczki.
Jestem w trakcie robienia galaret z kuraka ( " zimnych nóżek" ) na jutro i kolejne dni. Przekąska będzie jak znalazł.
befcia dziś pewnie znowu w pracy urwanie głowy masz?

Pasek wagi

Just a te kluseczki jak robisz? a'la leniwe? twaróg+otręby+jajo? kiedyś robiłam i dobre były, ale jakoś już o nich zapomniałam. fajny ten Twój dzisiejszy obiad, ja kurcze nie mam czasu jakoś. Ale może w sobotę lub niedzielę coś wykwintniejszego sobie zaserwuję...

.Chyba będę chora:( Moja córcia też bardzo się przeziębiła, ale musi chodzić do szkoły, ponieważ egzaminy teraz ma gimnazjalne. Wczoraj ją zwolniłam po egzaminie, dzisiaj sobie tego nie życzyła, bo robią na zajęciach technicznych choinki z własnoręcznie zrobionym oświetleniem, no i chce ją zrobić i przynieść do domu:))) nastolatka jest, ale ciągle taka kochana:) Jak już się zbliża grudzień to woła o kupno ciasteczek korzennych, bo od dzieciństwa zimą jej kupowałam i mówi, że wprowadzają ją w nastrój świąteczny heheh

Pasek wagi
christii a te kluseczki to z jajeczka, sera białego i skrobi kukurydzianej ( mam tylko mąkę kukurydzianą). Jakoś dziś mi się wszystko rozwaliło i wyszło coś w stylu puree a'la przypominające ziemniaki.Ale  dobre było.  O tym, że otręby można nie wiedziałam. Spróbuję kiedyś.  2 łyżki owsianych?
Ojojoj tylko nam się tu nie rozchoruj. To pewnie po tym basenie. Niby człowiek się wysuszy, ale wyjdzie na mróz i . Jedna z Vitalijek zjadła na noc 2 ząbki czosnku i rano wstała jak nowo narodzona. Może i tobie pomoże? Może zgrzesz i zrób sobie kubełek ciepłego mleczka z miodem? Albo od razu ferwex.
Córka ma zapał. Pewnie po mamusi.

A ja dziś tylko z 2 letnią córą w domku na wieczór zostaję. Ł. idzie na noc ( bo mrozy nadeszły), a starszaków oddelegowuję do babci. Odpocznę troszkę.

Beeeefciaaaaaa hop hop pracusiu.
Pasek wagi
no Befcia nie ma chwili wolnej bidulka:) Ale już weekend się zaczyna na szczęście, chociaż ja jutro też w pracy, ale to już króciutko:)
Pasek wagi

Hejka moje koffane !!!!

Zyje , jeszcze.. i juz do Was wracam . Wzoraj nie pracowalam mialam urlop wiec nadrabialam zaleglosci w urzedach itp. Wrocilam do domku okolo 17 a wyszlam o 8 rano padlam na ryjek ale potem wzielam sie do pracy swiateczne porzadki storiki, choinka itp... i skonczylam o 21 ale juz tylko wtedy marzylam o okapieli i o wyrku wiec juz do Was nie zagladalam wybaczcie , na pewno sie poprawie Just jeszcze 2 dni drugiej fazy i wskakuje do III a dziisja na wadze szko 58,9 kg  ale to slabe 58 ale dobre i to .Pije duzo wody ale nie smakuje mi ona teraz jak latem wiec nadrabiam herbatkami i kawa z 0% mleczkiem (wlasnie juz sie parzy do sniadanka ) . Christii zapodaj fervex i do wyra sie grzac bo o zdrowko trzeba dbac a z porzadkami jeszcze zdazysz. Just ma racje w taki mroz na basen to mozna sie rozchorowac bo czuprynki nie wysuszysz dokladnie i juz potem latwo cos zalapac a jeszcze orgsanizm na diecie mniej odporny to dopiero lapie co popdanie  Teraz zjem sniadanko i dalej do prac swiatecznych sie biore. Mroz za oknem mniejszy nie idze w diably ale sniegu troszke przybylo ale dziisja bede smigac do sklepu na nozkach  Pozdrowienia odezwe sie . Trzymajcie  sie cieplutko . Buiole dla Was przesylam .Pa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.