- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 20
11 września 2010, 19:40
Witam Was! Od 13 września rozpoczynam fazę uderzeniową na diecie Dukana. Mam fajne przepisy, więc myślę, że problemu np. z obiadami nie będę miała. Słyszałam, że dużo osób na tej diecie chudnie. Macie już jakieś doświadczenie z Dukanem? Mam jeszcze takie pytanie. Ćwiczycie/ćwiczyłyście na tej diecie? Czy tylko po prostu jadłyście dozwolone produkty?
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
22 września 2010, 22:39
moze ;P
a tak poważnie, to naprawdę nie wiem skąd mi się to wzięło ;P
aczkolwiek ćwiczę cały czas na orbim - póki co po 35 min - dziś mi było ciężko, bo jakiś skurcz mnie w nodze łapał i cały czas bolało, ale jakoś wytrzymałam :)
a Ty ShinobiCzes, ćwiczysz ?
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 104
22 września 2010, 23:05
Ja sobie w domku robię sama aerobic ;) włączam jakąś muzykę (szukałam takiej do fitnessu, ale na necie ciężko to znaleźć niestety więc włączam to co lubię) Jeśli chodzi o ćwiczenia to te których nauczyłam się na uczelni, dodaję trochę jogi dla odstresowania się i rozluźnienia i jest fajnie :) założyłam, że będę ćwiczyć po ok 45 min dziennie, ale w praktyce wygląda to tak, że np. dziś było ok 30 min plus marsz na uczelnie z powrotem... a dwa dni temu 50min aerobicu. Ostatnio staram się codziennie chodzić na spacery przynajmniej 30sto minutowe jak zaleca Dukan w swojej książce. A ćwiczę jak mam ochotę i odpowiednie warunki (nie ma w domu ojca i chłopaka, albo nie ma ojca a chłopak śpi to idę do przedpokoju :D) Jak wrócę na uczelnię mam zamiar pochodzić trochę na aerobic tam u nas z koleżankami, obiecałyśmy sobie to w czerwcu, ciekawe, czy któraś się zdecyduje, bo wfy nam się już skończyły, ale możemy iść z innym kierunkiem, prowadzące zapraszały i to za darmo, więc chcę skorzystać ;) Chciałam tez pobiegać trochę, ale jakoś nie mogę się do tego zmotywować xD
edit: ale się rozpisałam... idę spać w końcu, bo tylko siedzę przed kompem... Dobranoc ;)
Edytowany przez ShinobiCzes 22 września 2010, 23:07
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
22 września 2010, 23:19
Ja też idę spać, bo muszę wstać wcześnie i gonić na staż....
hm ja w sumie też spaceruję po 2 godziny z synkiem + droga do 'pracy' i z 'pracy' no i oczywiście orbitrek.
więc mam nadzieję, że to pomoże :)
Dobranoc ;*
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
23 września 2010, 09:58
witam :)
coś mało nas opisało "siebie"... dziewczyny piszcie !!
lepiej się poznamy :)
ja dziś zaczęłam 11 dzień Dukana - a pierwszy dzień proteinek...
zważę się w niedzielę i zobaczymy jak to z tą moją wagą.
Mam nadzieję, że będzie choć trochę mniej niż teraz :)
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
23 września 2010, 16:02
no wiec ja tez sie opisze, a raczej napisz o sobie, wiec tak mam na imie katarzyna mam 2 dziecie - dziewczynki (9 i 5 lat) i dobiegam 30 (w grudniu ja zlapie), do szczescia tez brakuje mi jak poprzedniczce zobaczyc na wadze 60, aktualnie przygotowuje sie do obrony na pazdziernika (studiowalam zarzadzanie firma wszystko zdalam tylko ta obrona na jesien zostala), ogolnie moje zycie jest dosc monotonne , ubieram sie w obszerne rzeczy i czekam czekam na 60 aby wlozyc spodnice (juz 4 lata chodze w spodniach lub spodenkach)
oh nie ma sie co zamartwiac na zapas kiedys zlapie ta 60 i postaram sie juz nie puscic
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto: Rakówko
- Liczba postów: 65
23 września 2010, 17:51
Widzie, że się wszystkie się ładnie rozpisałyście, od razu inaczej się czyta posty, przynajmniej dla mnie, interent daje dużo anonimowości a tak chociaz mam świadomość, że za tymi postami sa osoby z krwi, kości i ... tłuszczu :) dokładnie tak jak ja
.
Co do pamiętników to nie prowadzę bo jakos się jeszcze nie złożyło. Chyba dziś oblookam sprawę i coś tam napisze. Jeśli chodzi o orbitreak to jest to swietna sprawa bo na Dukanie się szybko chudnie a skóra tego nie lubi, poprzez ćwiczenia można ją sobie tylko ujędrnić, poprawic sobie kondycję. Same zalety.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 104
24 września 2010, 10:46
Ooo dokładnie jak
bijonse mówi... Przeczytaj sobie
fioletowa.sukienko, może to Cię przekona, że orbitrek to super sprawa
No i jak miło usłyszeć, że jestem z krwi i kości i... TŁUSZCZU... Jakoś to do mnie nie docierało xD
Ja tylko dziś na chwilkę, bo muszę się pouczyć ;/ Został mi jeszcze jeden egzamin do zaliczenia 27go września. Najlepsze jest to, że w czerwcu zaliczyłam najtrudniejszy, a łatwiejsze zostawiłam sobie na wrzesień, byłam wtedy strasznie zmęczona jakoś po tamtym semestrze. Więc teraz nadrabiam ;p
U mnie z ćwiczeniami trochę wczoraj było kiepsko, bo się jakoś słabiej czułam, ale dzisiaj się poprawię (zrobię pewnie jak zwykle wszystko żeby się nie uczyć a i tak zdam, kocham studia xD) Mam skakankę, a dziś taaaka ładna pogoda :D
Oprócz tego to dzisiaj waga zeszła w końcu poniżej dla mnie magicznej liczby 72! Czyli 71,9kg... ale zawsze! Trzymajcie się ;)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
24 września 2010, 13:17
ja też się dziś ważyłam, ale poczekam do niedzieli, którą to sobie ustaliłam jako dzień ważenia, mierzenia i zmian na pasku wagi ;)
a z tymi egzaminami - to zawsze tak jest, że te najtrudniejsze zazwyczaj się zdaje, a z tymi prostszymi jest jakiś problem :)
u mnie też wczoraj jedynym "większym" ruchem był dwu godzinny szybki spacer z synkiem, bo tak cholernie źle się czułam - zatkany nos, bez przerwy kichałam, gorączka, bleee odechciewało się wszystkiego, oprócz szybkiego pójścia do łóżka..
ale dziś już się lepiej czuję, więc orbitrek na pewno będzie :)
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 104
25 września 2010, 08:35
Też miałam się w II fazie ważyć raz w tygodniu, ale na razie póki mam wolne, do października to będę się ważyć codziennie ;p Później nie będzie czasu, żeby tak często tu pisać pewnie ;) Wynalazłam sobie teraz jakieś filmiki z fitness'em, może coś skorzystam w domu, bo wczoraj zrobiłam sobie aerobic i skończyły mi się pomysły, do tego ćwiczenie jak chłopak jest w domu było dla mnie jakimś takim dziwnym wstydem, nie wiem dlaczego? Na uczelni przecież ćwiczyłam a były takie tłumy a tutaj tylko on i już jakiś taki paraliż mnie złapał i nie mogłam, wygoniłam go do piwnicy, żeby pogrzebał przy swoim rowerze w tym czasie xDD
Poza tym mam pytanko. Czy Napój sojowy przy Dukanie w dzień z węglowodanami to wielki grzech? Dodam, że zamiast naturalnego kupiłam za namową chłopaka waniliowy;/ Ale przynajmniej dobry był :D Nie przytyłam i nie mam zamiaru go pić codziennie, wczoraj jedna szklaneczka 0,2l się zdarzyła.