- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
24 marca 2013, 12:58
Hej,
ratunku, pomocy i wsparcia mi potrzeba.
Moja grupa ktora powstała w styczniu całkiem sie wykruszyła- dziewczyny albo nie wytrzymały rygorów diety albo dieta popsuła zdrowie i musiały zrezygnować....ja wciąż trwam. Ale jest mi coraz ciezej.
Mam postanowienie- bez względu na wyniki na wadze-wytrzymać do pierwszych truskawek:-)
Tak tak, bo owocow najbardziej mi na Dukanie brakuje.
Edytowany przez Kamiko42 16 lipca 2013, 08:48
- Dołączył: 2007-08-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 458
15 listopada 2013, 18:05
hej kobitki, ja to mam dylemat i nie wiem jak wytrwam . Od środy jestem w szpitalu z synkiem (5 mies) ma zapalenie uszu, zapalenie oskrzeli. Nie wiem ile czasu tu spędzę i jak mam wytrwać w diecie. Niestety nikt mi nie będzie gotował, ja do domu bez szans, a na samym nabiale nie pociągnę bo marny efekt będzie. W pobliżu nic tu takiego nie ma (chociaż gdyby był kurczak z rożna ). Więc mam okropny kłopot i zastanawiam się nad przerwaniem diety na ten czas ale szkoda tego wysiłku ( nie licząc drobnych grzeszków) jaki włożyłam, a jutro będą 2 mies jak jestem na dukanie. Dziś głupio zrobiłam bo zjadłam kurczaka z kfc ale obdarłam go z tej całej panierki .
Kamiko spóźnione ale szczere, spełnienia marzeń i wagi poniżej 65 bez efektu jojo
- Dołączył: 2008-05-11
- Miasto: Polandia
- Liczba postów: 5004
15 listopada 2013, 20:23
Kobietki mam pytanie... jestem na 5 dniu diety... 5 dzien uderzeniowki... i zgrzeszylam... zjadlam pol czekolady ;O
Będzie strasznie? ;)
- Dołączył: 2013-09-21
- Miasto: Budzik
- Liczba postów: 307
17 listopada 2013, 17:52
Hej :)
Ja dopiero dotarłam do domciu. Jutro znowu cały dzień poza domem.... praca, szkoła.... wtorek rano przed pracą pobieranie krwi, w czwartek lekarz, w przyszłym tyg znowu pobieranie....
Zabieram się za robienie bransoletek.....
Buziaki
- Dołączył: 2013-11-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 42
17 listopada 2013, 21:00
Witam wszystkich :) ja jestem na dukanie od środy i jak na razie pokazuje 2,5 kg mniej ale wiem, że niestety na razie to sama woda ;/ to jest chyba najlepsza dieta jaką znalazłam, wcale nie odczuwam braku chleba, może trochę cukru ;p
- Dołączył: 2013-09-21
- Miasto: Budzik
- Liczba postów: 307
18 listopada 2013, 14:46
hej madziareczko :) życzę powodzenia....
Dziewczynyyyyy co to za cisza, gdzie jesteście??? Już mi tu proszę przychodzić!!!!
Ja dzisiaj zaspałam..... totalna klapa. Nie zdążyłam się zważyć, jutro to zrobię z rana. Jutro też na pobieranie krwi muszę jechać przed pracą.... Poza tym miałam być dzisiaj w szkole ale olałam już to. Nie mam dziś auta i nie miałam się jak dostać..... poza tym z pracy wróciłam godzinę później niż zwykle....
- Dołączył: 2013-11-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 42
18 listopada 2013, 16:58
Ja dzisiaj już zaczynam fazę II i w nagrodę gotuję sobie rosół na nodze z kurczaka bez skóry, z lanymi kluskami ze skrobii kukurydzianej :) a Wy macie jakieś fajne przepisy ?
- Dołączył: 2013-09-21
- Miasto: Budzik
- Liczba postów: 307
19 listopada 2013, 14:53
Kobietyyyyyyyyy gdzie jestescie :)
- Dołączył: 2013-09-21
- Miasto: Budzik
- Liczba postów: 307
20 listopada 2013, 18:30
Witajcie..... wiem, wiem.... piszę sama do siebie :(
ja dopiero jem "obiad" który jest obiado - kolacją hehe. Byłam wczoraj na pobieraniu krwi i mam sine obydwie dłonie.... masakra.
Jutro wizyta u alergologa a w przyszłym tyg następny maraton po lekarzach.... :(
- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
20 listopada 2013, 19:40
No i mnie dopadło....planowałam ukrocic podjadanie powrotem do fazy II...ale najpierw jedna wielka impreza, pozniej druga mniejsza...pozniej jedna druga choroba...kilka dni miałam bardzo silne krwawienie miedzymiesiaczkowe- bardzo silne wiec nie chcialam ograniczac owocow i warzyw- w sumie nadal mam plamienie i poki sie nie skonczy nie moge zrobic badan:-( no i choroba gardla-w sumie nie wiem co to jest ale boli jak diabli ledwie sline lykam- kurczak by nie przeszedl:-(
no dobra czesc to wymowki, czesc ma racjonalne podstawy- a oponka juz sie nad spodniami wylewa.
Oczywiscie na wage nie wchodze- jak bym zobaczyla ponad 75 popadlabym w totalna depresje, ale podswiadomie czuje ze przekroczylam ta cyfre.
Plan jest taki- wyleczyc gardlo i przebadac podwozie- unormowac zdrowie i powrot do fazy II, ale boje sie ze jak to potrwa za dlugo- nie bedzie do czego wracac:-(
Edytowany przez Kamiko42 20 listopada 2013, 19:41
- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
20 listopada 2013, 19:42
drzemka- dobrze Ci idzie mimo przeciwnosci- mam nadzieje ze bedziesz dla mnie motywacja