- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
8 lutego 2013, 12:49
Zaczynamy co prawda praktycznie w połowie lutego, ale cel minimalny 10 kg w 3,5 miesiąca :)
Ja zaczynam:
WAGA STARTOWA: 72
WAGA AKTUALNA: 67,7
CEL NA LUTY: 65,7
CEL OSTATECZNY: 58
Ranking raz na tydzień,
a co miesiąc wygrywa najlepszy!! ;)
Edytowany przez PCOSka 8 lutego 2013, 14:06
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 310
12 lutego 2013, 15:21
Heyka:) Piszcie co jecie:
U mnie dzisiaj rano śniadanie dość obfite, czyli jajecznica, chuda parówka - szt 2, trochę twarożku, jajko na twardo, wędlina, i jogurt naturalny i dwie kawy z mlekiem, kawałek śledzika i 3 plastry chudego schabu.
Obiad - tatar z żołtkiem, ogórkiem i cebulą, do tego chlebek otrębowy.
Na podwieczorek będzie pół jogurtu naturalnego, a na kolację jeszcze nie wiem, ale hmm, otręby wyżarłam (dozwoloną dawkę), więc pewnie jakieś mieso, pierś z kurczaka czy cos.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
12 lutego 2013, 15:51
Hmmm... Ja też mam dzisiaj "biały" dzień i właśnie zajadam przypalonego omleta z kompletnie nieudanym sosem borówkowym (wszystko przez proszek który miał nadać smak borówki...)
Na śniadanie parówki z szynki (czasami sobie pozwalam :P), chlebek otrębowy i galaretka jogurtowa (też nieudana)
Na II śniadanie udko z kurczaka i kawa z mlekiem (mix superowy...)
A później? Strach pomyśleć...
Generalnie czuję, że @ idzie, bo nic mi w kuchni nie wychodzi... Nawet herbata jakaś taka blada... :D
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 310
12 lutego 2013, 18:35
Na kolację robię skrzydełka, ale tak jest spiekę że będą jak czipsy:) cały tłuszcz wypłynie, i do tego sałatka, ale może zjem trochę surówki z sałaty (parę liści wiosny nie uczyni) i chłopakom (mężowi i synowi) frytki do tego.
No coś musiałam upichcić, jogurt sobie darowałam. W sumie to śniadanie mnie tak długo trzymało, że szok. Chyba dobrze zjeść tak białkowo rano, wtedy człowiek pełny cały dzień.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
12 lutego 2013, 18:44
Mmmmm skrzydełka :D a obierasz je ze skóry czy odpuszczasz sobie? :D Ja jeszcze na diecie nie jadłam skrzydełek bo jak pomyśle o obdzieraniu ich ze skórki to już mi się odechciewa :P
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3657
12 lutego 2013, 19:38
ja zawsze wszystko pozbawiam skóy... strasznie nie lubie jej smaku... jest taka łee ...
ja dzisiaj skąpo miałam ale życie;))) czasem czegoś braknie w lodówce i niestety nie ma czego jeść:D
- Dołączył: 2013-01-28
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 690
13 lutego 2013, 09:31
jak mniej w lodowce to mniej kusi zeby cos zjesc :)
- Dołączył: 2013-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
13 lutego 2013, 15:58
Hmm .. no faktycznie to trochę dużo i jest to raczej nie realne ;) Ale no czas pokarze ;) ustawilam tak bo waga zaczynala mi spadac szybciutko, ale rok temu myslalam ze teraz bedzie tak samo ale widze ze mam zastój ;/ Noo zobaczymy co da sie zrobić :) A jak byś edytowała tabelka bo ktos by chciał się dopisać czy coś to możesz zmienić mi na 67kg :) Z góry dziękuje bardzo i sorki za kłopot ;)
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
13 lutego 2013, 16:35
Nie ma problemu wszystko da się edytować :)
A jakie masz postanowienie kary i nagrody? ;)
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 310
13 lutego 2013, 17:13
Ja piekę kurczaka natartego przyprawami w piekarniku z termoobiegiem, wiec tłuszcz praktycznie cały wypływa i nie ma. Z reguły udka obieram ze skórki i piekę już bez, żeby właśnie później jej nie zjadać. Poza tym w skórce jest dużo negatywnych substancji, taki filtr z hormonami. W skrzydełkach niestety skórę się ciężko ściąga i piekę ze skórą, ale tak wypiekam, że są jak czipsy do chrupania, aczkolwiek to robię dużo rzadziej. Moj maz je uwielbia i mógłby jeść codziennie, a ja właśnie unikam, wolę te udka bez skórki.
A dzisiaj menu:
rano - 3 jaja na miękko i plastry wędzonej piersi z kurczaka
przekąska/lunch- pierś z kurczaka i ser piórko w kostkę
Obiad - mielone z pieczarkami (troszkę tych pieczarek)
kolacja - chyba wędzone udko.,
- Dołączył: 2013-01-28
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 690
13 lutego 2013, 18:10
ja zaczelam jest greifruty :)