Temat: Wasze efekty - Dukan

Lukaszowaty
dzięki za radę by pić wywar z senesu ;-)napewno się przyda..
Od długiego czasu przymierzam sie do tej diety i podjełam decyzję...Wchodzę w to...:-)
od 21 lutego zaczynam,do tego czasu zbieram inf.
mam dość ''cudownych diet''bo i one sporo kosztują
będę starała sie ze wszystkich sił by wytrwać...bo z wiekiem coraz mniej silnej woli :-)
Bo mnie będzie gorzej.ja codziennie gotuję obiad dla dzieci,kupuję słodycze dla nich i owoce
także będzie trudno sie nie poczęstować poprostu :-))i dlatego nie wyobrażam sobie bym jeszcze musiała dla siebie codzienne gotować:-))

Mnie chodziło o taki chleb co samemu się piecze,znalazłam przepis specjalny na ta diete
200 chudego sera
3 jajka
6 łyżek otrębów owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Musze wypróbować ale niewiem kiedy

@alicja30 - może to durnie zabrzmi, ale ja też sobie takie pytanie zadałem na starcie diety: czy do cholery muszę jeść chleb? Odpowiedź była negatywna, więc nie mam problemu z brakiem chleba :) Fakt, czasami jak przechodzę koło piekarni, to jestem jakby pod wampirzym władaniem, ale jakoś daję radę i nie zatrzymuję się po świeże bułeczki :)

Zauważyłem w Twoim profilu, że chciałabyś zrzucić 10kg. Wierz mi, nie raz tyle zrzucałem :) I powiem Ci jedno - tylko silna wola wystarczy, żebyś w 2-3 miesiące bez problemu to osiągnęła (nie starając się zbyt mocno). Problem ZAWSZE następuje później - jak wrócimy do tych samych nawyków co wcześniej, to te 10 kilo wróci z nawiązką. Więc może po prostu przestać jeść chleb? Zawsze jedno świństwo mniej. To samo dotyczy pysznych młodych ziemniaczków z masełkiem i koperkiem, wspaniałych mlecznych batoników, pysznego tłustego mleczka ze słodziutkim kakao, ohhh wymieniać można długo :)

Ja od około roku nie piję gazowanych napojów. W sumie na początku było ciężko się przyzwyczaić (kocham czarnego jasia z colą) ale jakoś z biegiem czasu się przyzwyczaiłem i powiem Ci, że już mi tej czarnej chemii nie brak :) Chleba już bym chyba też nie strawił, ale smaczek na bułeczki mi został, może dlatego, że jestem facetem, hehe :D

Lukaszowaty
hmmm ale rozmażyłam się jak napisałeś młode ziemniaczki z koperkiem ;-)
co do chleba od dłuzszego czasu jem max 2 kromki na śniadanie,także mogę przestać,
moją zmorą są przekonski cięgle coś dojadam,ale ZMIENIĘ TO!!!!no i słodycze ograniczam się ale często niewychodzi ;-)
ale ZMIENIĘ TO!!!!Ale jakieś jeszcze 4 mce temu jadłam w nocy jedzenie i słodycze fuuuuujjjjj ;-)))
normalnie budziłam się 1-2 w nocy na posiłek.koszmar.ale jakoś zwalczyłamten nałog.i z wieczornego objadania się .ok 18 zjem i pózniej nic,chodzę koło 24 spać często z głodu nie mogę zasnąć no ale trudno,muszę wytrzymać.

No to ja wróce do tematu wątku i się pochwale ( wiem, że niektórzy maja dużo wieksze spadki, ale dla mnie to i tak sporo ), że po miesiącu z dr Dukanem ubyło mi 7,1 kg

No cóż gratulacje powinnaś być dumna z siebie :-)tylko tak dalej

Dziękuje

alicja30 rozumiem twoje obawy bo przy gotowaniu dla dzieci też zawsze coś skubnęłam, albo batonik dokończyłam bo szkoda by się zmarnował :) a efekty teraz zobaczyłam, dobrze że się opanowałam bo nie wiem do jakiej wagi mogłabym dojść. najwięcej ważyłam 72 rodząc drugie dziecko, a tu nagle zbliżałam się do 90kg. masakra otworzyłam oczy i teraz się pilnuję, jak podjadam to serniczek dukana albo warzywka jak akurat mam faze pw. dasz radę, zrób sobie zapasy i poszukaj przepisów na forum. z czasem sama będziesz sobie wymyślać dania z tego co dozwolone, powodzonka:)

moje efekty po miesiącu i jednym dniu są widoczne na moim pasku:)

davidov09
Tak DOKŁADNIE JEST ZJADAM BY SIE NIE ZMARNOWAŁO :-)) ale powiedziałam koniec.dziś niepodjadałam,a i słodyczy nic.
Boję się trochę tej diety,bo ja nie lubię gotować wymyślać itd,no muszę spróbować bo widzę że ładnie chudniecie nie mam wyjścia ;-)