Temat: proteinowa - reaktywacja od 18.01

własnie zjadłam zapiekanke z sosem jogurtowo chrzanowym mm. pycha :)

dziewczyny czy waszym zdaniem ja nie jesm za duzo?

sniadanie; 7 plasterków szynki z 1/3 twarogu półtłustego

obiad; zapiekanka [ 3piersi z kurczaka, brokuły, pieczarki + sos z 300g jogurtu bez cukru +chrzan +przecier pomidorowy ] jedna parówka, marchewka.

na kolacje bedzie serek wiejski.

co o tym myslicie? :)

ja mam chyba popsutą wagę. -.- raz pokazuje 62, potem 64, potem 65. -.- głupia.

asik-nie dawaj sie!1ja od wtorku ani grama nie zrzucilam-a sumienie trzymam sie diety-nawet paczka nie zjadlam:((i walcze dalej-mam adzieje,ze to jakis tymczasowy zastoj!

kiniaa-mialas zrezygnowac z parowek-oj nie grzeczna

dziewczyny, u mnie tydzień temy waga wzrosła o 1,5 kg! bez przyczyny. ale jak załątwiłąm sprawy z wc ;-) i ostawiłam sól (kupiłam sobie niskosodową sól), to waga zaczęła spadac. powoli, ale w dół. w tych proteinkowo-pączkowych ;-) dniach spadła mi o 1 kg. tyle za ja ćwiczę. na stepperku staram się spalić 500 kcal + 20 min intensywnego twisterka+motylek.

zastanawiam się nad A6W, ale nie wiem czy podołam, kiedyś już zaczynała, zrobiłam 15 dni i musiałam przerwac, bo dostałam obfitej i bolesnej miesiączki. i nie chciało mi si ezaczynać od poczatku

Kiniiaa, ja paróweczki od czasu d oczasu podjadam. ja bym jeszcze twaróg zamieniła na chudy. i kupiła nową wagę ;-)

angeelina, dla mnie liczy się poranna waga, przed jedzeniem i piciem, po wysikaniu, najlepiej tez po wypóznieniu, al ez tym ostatnim różnie bywa ;-)

w tej diecie najbardziej brakuje mi czegoś do chrupania. ale dzięki tej diecie pokochałam tuńczyka w sosie własnym :-)

mam juz chudy twaróg. mamie w sklepie sie pomyliła i wzięła mi ten. ale juz go nie ma. :)

wagę nową? oj taak. tylko niestety póki, co nie mam jak.

parówki. dzisiaj też zjadłam. szlak z nimi nooo! OBIECUJE WAM I SOBIE, że nie tknę się już parówek ani śledzia i zmniejsze ilość zjadanej szynki!

bardzo wam dziekuje za pomoc. ;**

co do zapiekanki;

gotuję piersi z kurczaka, brokuły, pieczarki duszę na patelni. nastepnie gdy wszystko przygotuje wkładam do żaroodopornego naczynia wraz jeszcze z pomidorem pokrojonym w plasterki lub ćwiartki.

zalewam sosem [ jogurt + łyżka chrzanu + łyżka koncentratu pomidorowego ]. daję do piekarnika na 20 minut i juz. :) tylko trzeba patrzeć bo za pierwszym razem sos i pieczarki mi się przypaliły trochę. xd

JOASU nie ma za co. smacznego. :))

ja dzisiaj zjadłam nogę z kurczaka z rosołu, napisałam sie troche rosołu i jeszcze zjadłam kapustę i schabowego. -.- łups. i ja sie dziwie ze waga nie leci. koniec z tym!!

dziekuje. poszukam tych sledzi z wody. :))