Temat: Dieta proteinowa - 1 faza

kawoszka, a nie możesz powiedzieć rodzicom, że jesteś na diecie?

Hej!

Ja dziś mam urlop i jestem po śniadanku (placuszki dukanowskie z łososiemm, jak się siedzi w domu to można pokombinować).

Kawoszka nie łam się, pociesz się, że Ty nie mieszkasz z rodzicami i tylko jak u nich jesteś masz pokusy. Ja mieszkam z rodzicami z bratem i i jego rodziną i u mnie w domu zawsze są jakieś wafelki, batoniki itp. dla dzieciaków, a ja niedobra ciotka jak mam ostry napad to im wyżeram. Ja sobioe zastrzegłam, że mają mi obiadu nie zostawiać i co, jak to matki, słyszę później "A ty nie zjesz, przecież zostawiłam tobie ziemniaki itp...." Normalnie wściec się można 

Buziaki dziewczyny i dużo wytrwałości:)

To znowu ja:)

Dziewczyny jutro mam zjazd absolwentów mojego liceum i się zastanawiam, czy iść, bo pewnie 90% ludzi już jest po ślubie i ma dzieci, więc zapewne padą pytania typu, dlaczego ja jeszcze nie, nie wiem co mam zrobić iśc , czy nie, doradźcie mi, proszę

Tymbardziej, że ja ze swoją klasą nie byłam jakoś mega zżyta, bo były w niej same "gwiazdy i lalunie".

 

Ostatnio zainteresowała mnie kwestia zatrzymywania wody w organizmie. Znalazłam też ciekawy artykuł o tym:

http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta/article_id/536/offsetk/0 

Chcę sobie kupić, żel na obrzęki np. Flos żel i jakieś tabletki przyspieszające wydalanie płynów z organizmu, słyszałam o Aqua Femin.

A tak poza tym to trochę się wkurzyłam, bo kupiłam sobie chudą szynkę z indyka (10kcal/plasterek), ale jest tak cholernie słona, że na pewno nie jest to dobre dla organizmu. Zaraz zabieram się za wodę.

hehehe, mieszkam z ciotka i mam podobnie
Wczoraj np upiekła tort z bita śmietaną i malinami, nie wiem skąd jej łaska, ale nie zostawiła dla mnie kawałka, zwykle to mnie specjalnie wystawia na pokusy..
Agnicka, co do tego typu pytań, zwykle odpowiadam "bo nie" heh.. Ostatnio usłyszałam, że dzieci w przedszkolu tak odpowiadają na pytania, ale generalnie działa, więcej już pytań w tym temacie nie ma ;-P
Czy iść poza tym na to spotkanie, sama nie wiem, może masz w tej klasie kogos dla kogo warto tam pójść, poza tym może być wesoło!

Hotarutomoe, a czytałaś o occie jabłkowym??
Naturalne i polecała bym, jest okropny w smaku, ale da się taka ilość wypić z wodą, natomiast jest wiele środków wspomagających w aptece na bazie octu, wiec nie trzeba się z nim męczyć...

ja nie mówię im ze jestem na diecie bo często się nabijali ze mnie zwłaszcza przy jakiś okolicznościowych imprezach.

Kawoszka, skąd ja to znam

serio nabijają się, z resztą w pracy też nic nie mówię bo one są wszystkie chude i nie tolerują puszystych osób, oj żebyście słyszały jak je obgadują. Ja nic nie mówię tylko słucham. Z resztą już kiedyś pisałam jak się ze mnie nabijały że serki wiejskiem jem w pracy i że po nich nie schudnę, one twierdzą że jak jedzą ciastka i drożdżówki to    schudną- idiotki