- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
13 stycznia 2010, 11:56
Cześć,
Mam pytanie do stosujących protal, czyli sławną dietę proteinową Pierra Dukana:)
Powiedziane jest, że 1 faza musi trwać max. 10 dni. Czy ktoś z Was nie orientuje się przypadkiem, a może ktoś testował, co stanie się jeżeli pozostanę w 1 fazie np. 20 dni albo nawet cały miesiąc.
Podoba mi się ta 1 faza, bo jest wygodna i nie muszę się zbyt długo zastanawiać w markecie, co kupić do jedzenia;)
Z góry dziękuję za pomoc.
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
14 lutego 2011, 07:54
No właśnie z tego powodu zrobiłam cięcia, bo już wiele nie skutkowało i zauważyłam, że to zmniejszenie kalorii zaczęło ostatnio pomagać, bo organizm przestawił się na tryb trochę bardziej zminimalizowany. To nie były aż tak radykalne i nagłe zmiany, obcięłam po 200 kcal na dzień może...
Panga... wiem, też słyszałam, ale jest też bardzo tania. Gdy stoję w markecie przed "mrożonkami", to jedyny racjonalny wybór to panga, mintaj ewentualnie tilapia, reszta to drożyzna:/ Więc tu kieruję się ceną. A w przypadku indyk/kurczak, tutaj akurat jakością i kalorycznością
![]()
Wiem trochę dziwne to
![]()
Może dla mnie jedzenie drobiu ma większe znaczenie niż ryb (?) sama nie wiem
![]()
Jestem w dalszym ciągu na hmmm... 2, ale nie stosuję trybu naprzemiennego, to mnie strasznie gubiło. Jak pomyliłam dni, kiedy białko, a kiedy białko z warzywami popadałam w straszne frustracje. Dlatego ustaliłam sobie swój tryb - dowolny
![]()
, pozostałam jedynie przy "dukanowej" gamie produktów.
Lilisek, zapraszamy, dołącz już teraz, pomożemy!
Edytowany przez hotarutomoe 14 lutego 2011, 07:55
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
14 lutego 2011, 08:45
PRZYTYC na DUKANIE??????? Wchodzędzis na wagę a tam 67, 5 czyli praktycznie wszystko wróciło
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/crying.gif)
Czy to możliwe? Jestem w 5 dniu 1 fazy.... Zaczynałam od 68 Ratujcie :(
- Dołączył: 2010-06-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 613
14 lutego 2011, 11:24
DesperateWife2Be, ja tez tak miewałam, że niby waga wróciła, ale następnego dnia czy dwa dni później znowu widziałam swoja zgubiona, wiec uszy doi góry, sama zobaczysz. Nie pamiętam natomiast jak to bylo, kiedy sie ciotka zbliżała...
Hotarutomoe jeszcze dyspensa na lody, już tak dawno miałam je obiecane ;-) Poza tym chce się przygotować jak poprzednio i otoczyć się produktami dukanowymi.
- Dołączył: 2010-06-04
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 331
14 lutego 2011, 18:39
>Bellaip6 a w ile Ty tak ładnie
> schudłas? W której fazie jesteś? Jak ja bym
> chciała ważyc tyle co Ty teraz :) Ja też mam
> motywację, lece do Anglii odwiedzić znajomego i
> boje się ze mnie nie pozna jak przyjedzie taki
> spasiony bigosem i pierogami baleron :P Jadę za
> tydzień w poniedziałek. Jak sądzicie ile powinam
> być w fazie uderzeniowej?
Te moje 10 kg zgubiłam w ok 2 miesiące,ale często grzeszyłam.
Nadal to robię i nadal jestem w 2 fazie,do 3 brakuje mi właśnie te nieszczęsne 2 kg.
Dziś miałam zacząć P,ale znów zgrzeszyłam więc przekładam na jutro.
Zobaczymy co z tego wyniknie.
W każdym razie na początku marca chcę przejść na 3 fazę i do 2 już nie wracać,bo po prostu mam jej dość!
Anyawro,gdzie się podziałaś???
Edytowany przez bellaip6 14 lutego 2011, 18:41
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
14 lutego 2011, 19:27
DesperateWife2Be Nie możliwe, żebyś tyle przytyła ot tak, to musi być woda albo coś nie tak z wagą - może baterie nawalają, mi tak kiedyś pokazywała raz 2 w góre, raz 2 w dół przez baterie. A może jesteś przed @. Nie załamuj się. Wypij herbatkę odchudzającą, żeby się trochę "przefiltrować". Jutro będzie dobrze! ![]()
Lilisek, o tak zapasy "dukanowe" są bardzo ważne. A propos zakupów spożywczych, minął już ponad rok, a ja wciąż co tydzień wracam z marketu obładowana jogurtami, serkami, maślankami, jajkami, itp. Czuję, że to mi chyba weszło już w krew...
Bella, może spróbuj włączyć jakiś sport przynajmniej do końca lutego, a jak to nie pomoże to możesz sobie dać spokój i przejść na 3 fazę, póki co powalcz jeszcze trochę.
PS. No właśnie gdzie jest
Anyawro?
Edytowany przez hotarutomoe 14 lutego 2011, 19:27
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
14 lutego 2011, 21:55
Hotarutomoe waga jest dobra to coś ze mną chyba nie tak... Zjadłam tego dnia 2 razy jogurt owocowy 0% ale nie sądze by to był powód. I zaczęłam wtedy pić cole light bo tak wyczytałam, że można nic innego nie zrobiłam co mogłoby tak wpłynąc na wage... Jestem bezradna zobaczę co jutro rano pokaże. Za szybka była ta utrata wagi żeby była prawdziwa... Ale przezcież czytam pamiętniki i też w uderzeniowej tyle chudną... Może za dużo kawy ze słodzikiem? Pije ok 2-4 dziennie ale to taka kawa co ma 70% kawy zbożowej... buuu
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
14 lutego 2011, 22:53
Poradzcie pliz czy powinnam dalej zostać na uderzeniowej? Jest dziś 5 dzień a ja chcę schudnąc w sumie ok 13 kg. Może powinnam na niej przeczekać, aż waga wróci do tego co straciłam przez pierwsze 3 dni? Nie mam @ i nie oczekuję jestem po. Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie ??? Czy ta dieta to znowu jakiś niewypał w moim przypadku? :(
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 714
14 lutego 2011, 23:18
DesperateWife2Be zostań na uderzeniówce, zważ się dopiero, gdy skończysz tą fazę, wtedy zadecydujesz. Najgorzej jest od razu się załamywać i znów zarzucać dietę, bo wtedy wpada się w błędne koło... daj jeszcze szanse swojemu organizmowi ![]()
Edytowany przez hotarutomoe 14 lutego 2011, 23:19
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
14 lutego 2011, 23:44
Hotarutomoe a jak myślisz ile powinnam być na uderzeniówce?
- Dołączył: 2010-06-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 613
15 lutego 2011, 01:46
DesperateWife2Be, mi po jogurcie owocowym 0% w uderzeniówce, waga stawała. Jestem podobnego zdania co Hotarutomoe, że albo zmagazynowałaś wodę w organizmie, albo jesteś w okolicach @ albo masz coś nie tak z wagą, nie zniechęcaj się i walcz jak tygrys ;-) Co do kawy ze słodzikiem, w moim przypadku to piłam ile chciałam i nic się nie działo, pilnowałam tylko aby mleko było jak najmniej tłuszczowe. Z mojego doświadczenia także zauważyłam, że włączając jakikolwiek ruch czy to był marszobieg, czy rower, czy wspinanie się po schodach ( a mieszkam na 9 kondygnacji) czy cokolwiek innego i wcale nie było tego dużo, a jednak waga o wiele szybciej spadała.
Słuchajcie po mału wracam, może już jutro trzymajcie kciuki za asertywność!
Pozdrawiam! ;o)