- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 czerwca 2014, 19:35
Hej. Zapraszam do dołączenia do naszego drugiego już, pozytywnego wątku, w którym to, zgodnie z zasadami South Beach, plażujemy, analizujemy, wspieramy siebie nazwajem, motywujemy, dyskutujemy. Z doświadczenia wiem że dieta jest miła i przyjemna, nie jest rygorystyczna, ma swoje sztywne zasady, ale według mnie jest najlepszą i najzdrowszą 'dietą', a raczej po prostu stylem życia.
Moim marzeniem jest dotrwać do końca I fazy, do tego też będę dążyć.
Dołączysz do nas? Zapraszam :)
30 czerwca 2014, 13:42
Hej dziewczyny! Fajnie, ze jest swiezy watek, ja od dzisiaj pierwsza faza. Wlasnie gotuje mi sie rosol, moj pierwszy prawdziwy w zyciu. Na SB bylam kilka lat temu i mialam rewelacyjne wyniki, zobaczymy, jak bedzie tym razem. Poki co musze schudnac 7 kg zeby pozegnac nadwage, a pozniej zobaczymy ;-)
30 czerwca 2014, 13:45
no nie będę kombinować, bo nie chcę joja- inaczej, to może bym sie pomęczyła te parę dni...
za to na pewno postaram się nie jesć żadnych skrobi po obiedzie, a i porcje trochę zmniejszę
czereśniaaa, a co gotujesz na taki duży zapas? osobiście do pracy na ciepło i na zapas ;) mogę Ci polecić potrawkę curry z kurczaka, bigos odchudzony, fasolkę po bret odchudzoną, gulasze a la meksykańskie
30 czerwca 2014, 13:46
cancri, miło Cię tu widzieć- trzymamy kciuki i pamietaj, nie wyjadaj marchewki z rosołu :)
narobiłaś mi smaka- też dziś zjem, no ale z odrobiną makaronu białego ech, bo mama nie da za wygraną ;)
30 czerwca 2014, 13:53
Nie nie bron Boze tylko wywar ;-))) juz sie i tak trzymam caly dzien (zaczynam prace o 6 rano) i przezylam zakupy w pachnacym wypiekami lidlu... wiec jestem dobrej wiary :D
30 czerwca 2014, 14:23
o cancri, jesteś wielka- bo te ich bułeczki fitness są baaardzo kuszące :)
co do rosołu- ja na pierwszej fazie wyjadałam z rosołu wszystkie warzywka niemarchewkowe, selerka, pietruszkę, pora i ukochaną cebulę przypieczoną
aaaa i można makaronik sojowy (a właściwie z fasoli mung) zarzucić bez szkody dla 1 fazy, choć osobiście wolę rosołek tylko z warzywami, a makaron mung zapodać z sosem bolognese na piersi kurczaka mniammm
30 czerwca 2014, 19:46
Ja tam nie jestem fanka warzyw, wiec wyjadanie mi nie grozi ;-))) Kupilam wlasnie make migdalowa, udalo mi sie dorwac... sprobuje zrobic omlet na kolacje, maki oczywiscie minimum. Takich makaronow wlasnie szukalam dzisiaj ale nie wiedzialam jakiego szukac, sojowego nie bylo w sklepie niestety :P
30 czerwca 2014, 23:21
Dziękuję Wam bardzo dziewczyny :) Melduję się po weselu i poprawinach, jestem jakieś 0,7-1kg do przodu, bo na stole pojawił się łosoś w cieście, któremu nie mogłam się oprzeć, tortu weselnemu i alkoholowi też nie podziękowałam niestety :( Jutro pociągnę jeszcze jeden karny dzionek, żeby to obżarstwo ze mnie zeszło i przechodzę na fazę II Przeszczęśliwa będę jeśli zejdę do sławetnej "piątki z przodu", potem się tylko zastanowię nad cyfrą z tyłu ;D Jeśli chodzi o zamiennik chleba polecam fritattę z jajkiem i chudymi serami zamiast mąki, naprawdę można się zapchać jak kanapkami, dobre są na kolację czy śniadanie :)
1 lipca 2014, 07:18
hej:)
Lozari _ no mialam w planie zrobieni chili con carne, i jakies potrawki z cukini, a do zimno do zabieram do pracy salatki
hej cancri - powodzenia
shego - no trudno zebys na slubie jadla salate nie? przejdziesz nz II faze powoli wrpowadzajac wegle i wszystko bedzie ok:)
milego dnia! buzka
1 lipca 2014, 10:04
hej hej i jak tam? ja własnie zjadłam dwie kromy domowego chleba, ale na śniadanie to wpycham w siebie bez wyrzutów sumienia, po pierwsze, że domowe bez chemii i polepszaczy, po drugie, że z razowej mąki
cancri- ja zaś warzywka uwielbiam, na szczeście 90% jest bardzo SB, a tej zakazanej marchewki i buraków od czasu do czasu też sobie nie odmawiam; jak będziesz kupować makaron sojowy, to sprawdź skład- najbardziej SB będzie ten z fasoli mung, bo potrafią robić nawet z ryżu- a ryżowy nie będzie mógł być jadany na 1F; jeszcze z grochu może być- tu też ostrożnie, bo nie wiadomo, z jakiego rodzaju grochu, a nie kazdy możemy jeść bezkarnie
jak wypadła ta mąka migdałowa??? bardzo mnie ciekawi i kusi
shego- dobrze zrobiłaś, wesela nie są co dzień, a SB przewiduje scenariusze dla zbłakanych owieczek, więc dasz radę. jeśli chodzi o frittatę, to dla mnie, by była jadalna na zimno, musi mieć właśnie dodatek sera, bo inaczej smakuje jak zimna jajecznica ble ;)
1 lipca 2014, 10:36
Czereśniaaa99 - Wiem, tym się właśnie pocieszam, aczkolwiek właśnie doszło mi kolejne 0,5 kg i trochę zaczyna mnie to już irytować, ale być może to dlatego że wczoraj wieczorem dość późno zjadłam i może taki tego efekt :P Muszę schować tę przeklętą wagę do końca tygodnia
Lozari - Chciałabym umieć piec chleb :D Ilekroć się za to biorę zawsze wychodzi mi jakiś zakalec, ale u mnie to chyba rodzinne bo nikt nie potrafi piec ani ciast, ani chlebów, pieczenie też jako-tako wychodzą haha :D