Temat: Dieta OXY kto ze mną?

Hej, poczytałam ostatnio o diecie oxy i mysle że to byłby dobry początek aby zacząć się raccjonalnie odżywiać. Tak wiem że można to zrobić samemu ale jakoś nie mogę sie od dwóch miesięcy zmotywować. Czy jest ktoś chętny aaby zacząć ze mną aaby było mi raźniej?

Balonkaa napisał(a):

Dziewczyny, a wy wcześniej byłyście już na diecie, czy odchudzanie zaczęłyście od OXY? Bo zastanawiam się, jak ta dieta wpłynie na osoby, ktore odchudzają się "od zawsze"- wiadomo, że kilogramy wtedy spadają wolniej, nie ma takiego szoku dla organizmu :)

Wiesz, Oxy jest dość specyficzną dietą. Z tygodnia na tydzień zmienia się model żywienia, każda faza niesie za sobą pewną zaplanowaną niespodziankę dla organizmu, więc ja raczej zaryzykowałabym stwierdzenie, że to świetna dieta dla osób z zastojem. Ja sama przed oxy próbowałam tony różnych diet (z różnymi efektami) i widziałam różnicę :)

po drugim dniu białkowym ,znow brak spadku wagi, cos mi tu nie pasuje. Przeciez w drugim tygodniu spadki powinny byc najwieksze

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

po drugim dniu białkowym ,znow brak spadku wagi, cos mi tu nie pasuje. Przeciez w drugim tygodniu spadki powinny byc najwieksze

U mnie przez pierwsze 3 dni fazy białkowej również był zastój, dzisiaj mam 4 dzień, waga w końcu się ruszyła i jest kolejne - 800g :) także cierpliwości

Pasek wagi

cześć dziewczęta :) 

Z ciekawości sprawdziłam, czy na Vitalii jest wątek o OXy i jakie miłe zaskoczenie - jest :) 

Jestem w trakcie 5 tygodnia diety. Mam ustawione 1500 kcal, choc w pierwszym tygodniu miałam 1600. Póki co 3 kg na minusie. W tym tygodniu waga troche stoi, bo moje dziecko miało urodziny i wczoraj dojadlam tort ;) zapisuje wagę z niedzieli, wiec moze coś jeszcze spadnie. Ale torty absolutnie nie wpłynęły na wzrost wagi, super. Zreszta pobiegalam troche :) 

Rok temu zaczęłam oxy, ale ja przerwałam, ze względu na chleb.  Wcześniej byłam zwolenniczka Dukana, i jadłam samo białko z warzywami.  Potem strasznie kombinowałem z dietami, aż w końcu postanowiłam schudnąć zdrowo, jedząc wszystko.  Na początku chodziłam strasznie głodna, zdałam sobie sprawę ile ukrytych kalorii jadłam, na przykład z sałatka i oliwa, albo olej kokosowy.  Niby wszystko zdrowe, ale podbijało mi to kaloryczność posiłków.  

Najbardziej lubię fazę fat burning, ale widzę ze w przyszłym tygodniu jest troche inna niż była ostatnio, mniej opcji na wymianę, ale całe jadłospisy tak powymieniam, ze bedą dobre do zabrania w pudełkach :) No i bedą oxy shejki, które lubię, bo sa sycące.

Najbardziej nie lubię fazy balance, bo owoce sa dwa razy dziennie, a ja ich w ogóle nie jem. A ze wieczorem biegam, to po treningu nie bede jadła owoców, wiec zamieniam na jogurt. 

To sie rozpisałam :) 

Jeszcze tylko wspomnę, widzę, ze niby ta sama dieta, a inne potrawy w poszczególnych fazach, pewnie zależy od kaloryczności :) chyba, ze zaznaczalyscie coś przed wykupieniem? Ja miałam konto sprzed roku, wiec menu mam bardzo podobne, tylko kaloryczność inna. 

menu jest zalezne od wyniku testu. Az mi sie buzia smieje do tego jedzenia owoców dwa razy dziennie, bo uwielbiam, chleb tez bym mogła jesc na okragło, bo po nim nie jestem długo głodna.

Na razie mam zastój i to w drugim tygodniu, a mam diete 1400kcal, wiec niewiele. Przy spalaniu srednio 400-500kcal wychodzi tylko 1000kcal, moze tu jest problem, ze za mało?

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

menu jest zalezne od wyniku testu. Az mi sie buzia smieje do tego jedzenia owoców dwa razy dziennie, bo uwielbiam, chleb tez bym mogła jesc na okragło, bo po nim nie jestem długo głodna. Na razie mam zastój i to w drugim tygodniu, a mam diete 1400kcal, wiec niewiele. Przy spalaniu srednio 400-500kcal wychodzi tylko 1000kcal, moze tu jest problem, ze za mało?

Ah, test był.  To mi teraz pominęli to :/ szkoda, moze bym coś pozmieniała, a tak dali mi to, co rok temu.  

Poczekaj jeszcze troche, moze waga ruszy.  Na Fb teraz jesteś? Ćwiczysz, ze spalasz 400-500 kcal? Moze ustaw na próbę sobie najwyższa aktywność, to wtedy Ci zwiększa kaloryczność. 

poczekam do jutra i jak nic nie ruszy to napisze do dietetyczki. Nigdzie nie widze opcji zmiany aktywnosci czy kaloryczności. Tak, jestem na Fat Burning, do niedzieli jeszcze. Moje cwiczenia to spacer i rower stacjonarny.

Nareszcie dotarła do mnie zurawina liofilizowana;) faktycznie jest leciutka i na 5 gram wychodzi 5 duzych łyzek. Troche kwasniejszy szejk wychodzi, musze dodac wiecej słodzika

Pasek wagi

eszaa jesli wejdziesz w swoje imie w prawym gornym rogu i klikniesz ustawienia, potem zmien diete to mozesz ustawic sobie aktywnosc. Im wieksza tym kalorycznosc wieksza. 

Ja w uk mieszkam, tez znalazlam taka zurawine, mialm juz z Polski zamawiac, znalazlam w jakims sklepie internetowym ze zdrowa zywnoscia za 15 zl bodajze :) na jutro fajnego kurczaka po meksykansku zrobilam :) 

o, kurcze, faktycznie ;) dzieki, zmieniłam sobie i mam 1500kcal, moze teraz waga ruszy. 

Mnie sie kurczak przejadł, teraz postawiłam na wołowine i rybki:)

Pasek wagi

masz wołowinę? Ja mam tylko w hiszpańskiej zupie :/ dziś wysłali mi jeszcze raz test i wyszło mi to samo.  W ogóle głupi ten test. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.