- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 czerwca 2015, 11:57
Hej wszystkim. Chcialam sie dowiedziec czy sa tu jakies osoby ktore praktykuja weganizm. Ja od paru dni probuje wprowadzic troche 'weganizmu' do swojego jadlospisu. Probuje pozbyc sie odrobiny tluszczu i wyrzezbic cialo. Nadmierny tluszcz i kilogramy zawsze zbieraja sie u mnie w okolicach brzucha i nie potrafie sie tego pozbyc. Od dawna chodze na silownie, choc nie widze rezultatow, wiec postanowilam zmienic swoj styl zywienia. Odzywiam sie zdrowo. Zero przetwarzanej zywnosci, slodyczy, fast foodow itd. Jednak brzuch jak byl tak jest. Doszlam do wniosku, ze to wina nabialu, ktory jest w bardzo duzych ilosciach. Prawie codziennie jem jajka, jogurty, mleko i sery. Wiem, ze sa to zdrowe produkty, ale wszystko w zbyt duzej ilosci moze szkodzic, dlatego postanowilam stac sie weganka na jakis czas, i zobaczyc co z tego bedzie. Narazie idzie niezle.
Macie jakies doswiadczenia z weganizmem? Ja narazie jestem zachwycona
1 czerwca 2015, 13:56
Wczoraj startowałam w zawodach Nordic Walking. Przed nami na tym samym dystansie startowali biegacze. Na drugim kilometrze wyprzedziłam biegaczkę w koszulce Vegan Run. Chyba ta wegańska dieta coś kiepsko służy.
Tylko ją jedną wyprzedziłaś? No bo wiesz, innym, których wyprzedzałaś nie służy inna dieta. W sumie głupie uogólnienie - ludzie startują na różnym poziomie i nie ma na to wpływ tylko dieta.
1 czerwca 2015, 15:07
Najchudsza bylam jak jadłam jajka, pierś z kurczaka i mnóstwo zwykłego serka wiejskiego.
Pod weganizm trzeba niejako podporządkować całe życie, nie można być leniwym w kuchni albo być człowiekiem zapracowanym, bo będzie się miało bardzo, bardzo jałowy i nudny jadłospis. Dieta zawierająca nabiał, mięso i jajka jest bardzo prosta, banalna i smaczna. Przy weganiźmie musisz spędzić pół dnia w kuchni albo mieć kupę kasy i mieszkać np. w Warszawie żeby stołować się na mieście. Ja np. lubię jeść, a niekoczniecznie stać przy garnkach(wolę poczytać książkę) więc pewnie płakałabym otwierając puszkę fasoli konserwowej na obiad, którą przegryzałabym bananem.;) A tak to jem wszystko - piję mleko migdałowe, jem warzywa strączkowe, jem warzywa 'zwykłe', owoce, mięso, nabiał itp. Sztuką jest schudnąć nie mając ograniczeń.
1 czerwca 2015, 15:23
Nie każdy weganin zrezygnował z produktów odzwierzęcych przez względy ideologiczne. Można też być na diecie wegańskiej, nie wprowadzając weganizmu w inne aspekty życia.
To tak jakbym ja się nazwała weganką, bo mam dietę niewegańską ALE używam kosmetyków nie testowanych na zwierzętach, noszę pasek nie ze skóry, nie noszę skóry jako kurtki i wpłaciłam kasę na ochronę zwierząt, nigdy nie jadam dziczyzny itd. Itp., nie nie jestem weganką, chodzę tak, bo mi się podoba
Jeśli jesteś nieweganką na diecie wegańskiej ze względów zdrowotnych, to co to za dieta gdzie musisz spożywać sztuczny sumplement b12?
Chyba, że naprawdę fatalnie się odżywiasz bez tej diety...
http://www.zdrowa-zywnosc.pl/artykuly/15-witamina-...
EDIT: jeszcze mam pytanie, co jest złego w niezapłodnionym jajku od kury z dobrego chowu?
Edytowany przez 44c4b94478e9c9d920ee04cdbb342c7c 1 czerwca 2015, 16:01
1 czerwca 2015, 16:54
Każdy weganin rezygnuje z produktów odzwierzęcych przez względy ideologiczne. Masz tylko dietę wegańską, ale nie nazywaj się od razu weganką;) Nosisz pewnie skórzane buty i pasek - tylko się męczysz niepotrzebnie;)To tak jakbym ja się nazwała weganką, bo mam dietę niewegańską ALE używam kosmetyków nie testowanych na zwierzętach, noszę pasek nie ze skóry, nie noszę skóry jako kurtki i wpłaciłam kasę na ochronę zwierząt, nigdy nie jadam dziczyzny itd. Itp., nie nie jestem weganką, chodzę tak, bo mi się podobaJeśli jesteś nieweganką na diecie wegańskiej ze względów zdrowotnych, to co to za dieta gdzie musisz spożywać sztuczny sumplement b12?Chyba, że naprawdę fatalnie się odżywiasz bez tej diety...http://www.zdrowa-zywnosc.pl/artykuly/15-witamina-... jeszcze mam pytanie, co jest złego w niezapłodnionym jajku od kury z dobrego chowu?Nie każdy weganin zrezygnował z produktów odzwierzęcych przez względy ideologiczne. Można też być na diecie wegańskiej, nie wprowadzając weganizmu w inne aspekty życia.
Ty do mnie piszesz? Bo widzę czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną, logiczne myślenie również.
1 czerwca 2015, 18:04
Długo się zastanawiałam czy w tym temacie odpisać czy też nie. Ale spróbuję. Można być niezdrowym "wszystkojedzącym" i niezdrowym weganinem. Wegańskie mogą być nawet frytki, albo brokuły w panierce smażone w głębokim tłuszczu. Ale czy to zdrowe? Najtańsze jedzenie jakie jest to jedzenie "wegańskie". Ryż, kasze, warzywa, owoce to przecież produkty roślinne.
Wiadomo, że gotowe jedzenie wegańskie jest droższe. Ale przecież gdy np zamawiamy coś z dostawą do domu, albo kupujemy gotowe dania do odgrzania, to też jest drogie nie? Bo zostało przetworzone i przygotowane przez kogoś innego. Więc kiepski argument. Nikt nie każe komuś jeść kotletów sojowych (których ja aktualnie nie cierpie) pić mleka sojowego, migdałowego, kokosowego, ryżowego czy jakiegokolwiek innego. Dobrym źródłem białka jest np fasola albo soczewica. Dodatkowo warzywa i owoce również mają w sobie białko, a ludzki organizm nie potrzebuje go aż tyle ile nam się wydaje.
1 czerwca 2015, 18:12
Przy okazji, żeby rozwiać mit wit. B12. Witaminę B12 człowiek może syntezować i produkować sobie sam. Nie, witamina B12 nie pochodzi od zwierząt. Nie, ich mięśnie tego nie produkują. Produkują to bakterie w jelitach. Jakby się zjadło od czasu do czasu brudną marchewkę z ziemi (w której właśnie są te bakterię, które nazywamy witaminą B12) to nie byłoby problemu :P Ale, że teraz nasza ziemia uprawna jest uboga w minerały potrzebne do wytworzenia tej bakterii to powinniśmy ją suplementować. Nawet jeżeli człowiek je mięso może mieć deficyt B12.
1 czerwca 2015, 18:16
Ja nie suplementuję i nie mam niedoboru. Może za krótko jestem weganką...
1 czerwca 2015, 18:19
Dobry poziom witaminy B12 utrzymuje się w organizmie około roku, u niektórych krócej.
1 czerwca 2015, 18:21
Może ja brudne jem :D Często nie obieram warzyw, tylko tak opłukam pod zimną wodą.
Edytowany przez ggeisha 1 czerwca 2015, 18:22