- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 536
11 października 2010, 14:58
WITAM WSZYSTKICH :)
Od dziś zaczynam walkę z kilogramamy, niestety z idealnej wagi przytyłam 15 kg, ;/ więc diete zaczynam od nowa tym razem na zawsze:), ostatnio przerabiałam dietę Dukana, owszem schudłam 5 kg w krótkim czasie ale niestety drugie tyle wróciło jeszcze w szybszym czasie, tym razem stawiam na zdrowy tryb dietka 1000-1200 kcal ruch ruch i jeszcze raz RUCH :) planuje zrzucenie 15-20 kg, wiec wyzwanie duże, daje sobie na to pół roku, mam nadzieje że dam radę razem z Waszą pomocą.. Zachęcam wszystkich do wspólnej Walki!!!
RAZEM DAMY RADĘ
- Dołączył: 2010-08-09
- Miasto:
- Liczba postów: 506
19 października 2010, 07:53
Dietetycznego dnia życzę :* u mnie będzie ciężko, bo cały dzień poza domem.. A wieczorem, koło 19 będę u babci, więc ona tam pewnie zadba żebym nie schudła ;/ Ale nie dam się! W końcu dziś dzień 2/44, przecież nie mogę zawalić już w drugi dzień.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 536
19 października 2010, 08:33
Ja również życze wszystkim miłego dnietkowania dzisiaj:D ja już troche lepiej sie czuje i rozważam pójscie na siłownie już dziś, ale chyba jednak sie wstrzymam jeszcze , :)
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
19 października 2010, 15:14
dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: serek wiejski z łyżeczką dżemu - 240 kcal
lunch: musli - 180 kcal i jogurt - 200 kcal
obiad: mały naleśnik- 130 kcal i kawa -40 kcal
podwieczorek: 1 wasa z serkiem + parówka - 170 kcal
kolacja: jabłko -70 kcal
i jest 1030 kcal :)
Edytowany przez kiiwi 19 października 2010, 15:20
19 października 2010, 15:41
Ale dzionek...
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
19 października 2010, 16:03
Witam u mnie jakoś ciężko z dietkowaniem:(ale już ostro biorę się za siebie,muszę w końcu spaść poniżej 80kg trwale.Bo jak na razie od 2 tygodni to mi trwale spadło 2,2 kg.Wszystko przez te weekendowe obżarstwo:(
19 października 2010, 16:18
Oj asik77 mi też jest trudno:( ciągle jestem głodna... Tzn. głównie jak ze szkoły wrócę. Może coś poradzicie? Jem regularnie.
6:15 śniadanie (jakieś kanapki czy coś)
9:35 2 śniadanie (brzoskwinia, albo jabłko)
12:20 obiad (to co w szkole zrobią;D)
i tu jest problem... wracam o 16 do domu więc o 16 jem podwieczorek, a o 18 kolację. Jak zaczynam ten podwieczorek no to... powinien on mieć jakieś 100 kcal, więc jabłko, jogurt, czy sucharki, ale ja ciągle głodna jestem;/ już nie wiem co ja mam jeść żeby się najeść... Może zamiast jeść podwieczorek (i narobić sobie apetytu) i kolację to zjeść tylko kolację o 17. Ale w kcal podwieczorek+ kolacja. Co o tym myślicie? Bo tak to robię sobie apetyt o 16, a potem do 18 nie idzie wytrzymać:(
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
19 października 2010, 16:32
sylwia128 a moze po prostu zamienisz podwieczorek i kolacje miejscami, ze o tej 16 zjesz kolo 200-250 kcal a o tej 18 jakies 100 kcal? moim zdaniem to jest lepsze rozwiazanie :)
19 października 2010, 16:40
Ojjj dobrze że mi przypomniałaś:P miałam tak zrobić, na prawdę:-) i właśnie się zastanawiałam, że coś mi tu nie gra:p dzięki Ci;)) jak się okazało nawet to sobie zapisałam:] dzięki kiiwi:)
19 października 2010, 18:40
No kiwi masz rację:)
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
19 października 2010, 19:13
sylwka128 to cieszę się, że mogłam pomóc!
jak tam dziewczynki, dzisiejszy dzien u was udany? :)
ja bylam na godzinnym spacerku, chwile pojezdzilam na rowerze, a zaraz sie biore za 8-min abs, legs i buns :D
Edytowany przez kiiwi 19 października 2010, 19:15