Temat: 5-6 kg w 2 tygodnie - jak?

Witam,
Bardzo bym chciała schudnąć około 5 kg w 2 tyg. Wiem, że jest to możliwe (tym bardziej przy mojej wadze). Schudłam już 8 kg. Z 92 do 84 (170 cm). Teraz jakoś nie chce nic więcej spadać.

O 10 jem zawsze pierwszy posiłek (zawsze jest to serek wiejski, pół pomidora i czasem kromka chleba razowego)
około 13 jem obiad (zazwyczaj to co już jest ugotowane dla rodzinki)
o 16 zazwyczaj jadłam jakiś owoc, ale teraz jakoś o tym zapominam
no i kolacja około 19, gdzie powinnam zjeść niewiele, ale jednak jest to część dnia, która popycha mnie do opychania się.

Wody pije niewiele, zapominam. Przynajmniej raz dziennie pije zieloną herbatę. Nie lubię słodkiego, ale za to uwielbiam fast foody i słone przekąski - to mnie niszczy. Do niedawna pracowałam w pizzerii... to była katorga :P

A teraz najlepsza część: ĆWICZENIA
Otóż... mam spore problemy z kręgosłupem. Jedyna aktywność, która nie sprawia mi aż tyle bólu to szybkie spacery.

Proszę o zmotywowanie mnie do działania (bo przez te plecy jestem zniechęcona do wszystkiego) oraz o małe i te większe porady dotyczące mojego "marzenia".

Pozdrawiam i życzę wszystkiego miłego ;)
Pasek wagi
nie musisz mieć super wielkiego śniadania, nawet jak będzie to 20% całego zapotrzebowania to będzie okej. Najlepiej jakby tam były białka i tłuszcze, wtedy po prostu zrobisz sobie drugie śniadanie większe, niech się składa z węgli i białek (głównie węgle mniej białka) potem obiad powiedzmy około 30% całego zapotrzebowania (węgle + białko + jakieś tłuszcze) przed ostatni posiłek niech będzie tłuszczowo białkowy typowo, kolacja jak wolisz, może być białko węgle (więcej białka). Tak na początek. Jedz około 2000kcal. Śniadanie jak już pisałem 20%, obiad 30%, to masz na 3 posiłki 50% zapotrzebowania, policz to sobie jakoś, żeby Ci pasowało (zależnie od aktywności w ciągu dnia). Tylko do tych 2000kcal to Ty powoli wracaj a nie tak na hurra...
Ekspertem nie jestem ale kolacja moim zdaniem powinna być najskromniejszym posiłkiem w ciągu dnia. Jezeli zależy Ci na szybkim schudnieciu to na kolacje jedz same warzywa .w nie dużej ilosci. Ale żebyś się najadła bo iść spać głodnym też jest źle. Nie jedz słodyczy i fast foodów ( niestety inaczej nie schudniesz) ! Jedz bardzo powoli ! Gryź jak najwięcej się da..  :p No i woda woda woda ! Woda to podstawa. też miałąm z tym problem. Na początku piłam ją pod przymusem. teraz weszło mi to w nawyk. Mniej wodę cały czas przy sobie i popijaj ja cały czas ! To da Ci napewno dużo ! Pozdrawiam
Pasek wagi
Na Youtube napewno są instrukcję. Nie ma się z czego śmiać ! W Europie od dawna jest taka moda i nikogo to nie dziwi. W Polsce już jest coraz lepiej... myślę, że to idealny trening dla osób które nie mogą sobie pozwolić na więcej
Pasek wagi
Nie wiem w którym miejscu jest śmieszne chodzenie z kijkami ja poleciłam bo sama chodziłam teraz nie mam czasu ale szłam 10 km w jakieś 1,5 godziny wracałam cała spocona ale nie zmęczona i bardzo to mi pomogło przy odchudzaniu. Wystarczy poczytać wyćwiczyć odpowiednią postawę i technikę chodzenia (co w sumie przychodzi naturalnie) mieć dobrze dobraną długość i się śmiga. I jest to polecane właśnie dla osób które mają jakieś problemy ruchowe.
Ale jak nie chcesz to próbuj dalej chudnąć takie ilości kg tylko spacerami.

furcek napisał(a):

Crisii napisał(a):

Jak boli kręgosłup a lubisz spacery to polecam nordic walking spala się dużo więcej kalorii a chodzi dużo dużo lżej i nie musisz inwestować kto wie ile w profesjonalne kijki na początek wystarczą takie za 30 - 50 zł.
Tylko trzeba umieć chodzić. Smiać mi się chce jak widze niektórych ludzi jak smigaja z kijkami ;D ;D
to może zamiast sie śmiać to zatrzymaj i pokaz poprawna taktykę ?

chunky napisał(a):

furcek napisał(a):

Crisii napisał(a):

Jak boli kręgosłup a lubisz spacery to polecam nordic walking spala się dużo więcej kalorii a chodzi dużo dużo lżej i nie musisz inwestować kto wie ile w profesjonalne kijki na początek wystarczą takie za 30 - 50 zł.
Tylko trzeba umieć chodzić. Smiać mi się chce jak widze niektórych ludzi jak smigaja z kijkami ;D ;D
to może zamiast sie śmiać to zatrzymaj i pokaz poprawna taktykę ?

Nie smieję się tylko CHCE mi się smiać:) Sorry, ale większość ludzi myśli, że to takie proste. Wystarczą 2 kijki i dawaj, można popylać. Tylko co z tego jak efektów nie ma? Tylko chodzenie dla "szpanu". Jak sie za coś zabieram to czytam jak poprawnie ćwiczyć, żeby było dobrze.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.