- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
17 kwietnia 2012, 21:54
Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
5 kwietnia 2013, 07:47
Lucynka, nie łam się. Mój organizm po 1000 diet również reaguje bardzo topornie. Mam wrażenie, ze obecnie pokazuje mi figę z makiem odnośnie chudnięcia. Mam tylko nadzieje, że się nie załamie i nie nawpierniczam ze złości i bezsilności. to najgorsze co można zrobic. U mnie cóż...1 kg, który równie dobrze może być wodą. Dziś mam służbowe wyjście a w nic się nie mieszcze...zła jestem. Za pierwszym razem na DL pierwsze kg zleciały dopiero po tygodniu. Pierwsze 7 dni nic...a potem lawinowo! Warto czekać. I sobie i Wam życzę wytrwałości ;)
- Dołączył: 2006-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 233
5 kwietnia 2013, 07:59
dziekuje Lonicera, podniosłas mnie troche na duchu :* wiesz, przeczytalam cale forum i wiem ze juz wczesniej bylas na tej diecie- ciesze sie ze jest tu dalej osoba ze "starej ekipy" chociaz jest mi przykro ze znowu musisz sie zmagac z kilogramami, co sie wlasciwie stalo? dlaczego znow przytylas, przeciez wczesniej mialas juz 5 z przodu....???
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
5 kwietnia 2013, 08:32
ech...niestety zajadam problemy (kompulsy) z czym zmagam się chyba od 10 lat...raz jest lepiej raz gorzej. w listopadzie zawaliło mi się kilka rzeczy, więc z tej złości i frustracji jadłam. nie, nie jadłam ŻARŁAM po 5000-7000 kcal. Miałam wszystko w nosie! Na początku nic nie przytyłam...organizm sobie kumulował, aż nagle w grudniu jakby zatyczka pękła i bach +4 kg, +5kg...potem Święta + 2kg i w styczniu obudziłam się z wagą 68 kg. Ja już w swojej historii mam epizod, dość długi z wagą 75-76 kg - powód ten sam...niepowodzenia w życiu osobistym i zawodowym. Zamiast palić, czy pić jem! Strasznie tęsknie za 58 kg. Czułam się z tą wagą niesamowicie...prawie fruwałam 10 cm nad ziemią. Odchudzam się od lat i jedynie dzięki DL udało mi się zejść poniżej 60 kg, dlatego znów na niej jestem. Lepsza DL niż kopenhaska, czy jakieś dukany, bo przynajmniej ma wszystkie niezbędne skłądniki. Z powodów zdrowotnych nie mogę jeść surowych warzyw i owoców (większości również w wersji gotowanej), ani mleka, czy przetworów, więc moje tzw. normalne jedzenie i tak nie obyłoby się bez witamin w proszku lub tabletce....mam nadzieje, że wreszcie dojdę do momentu, kiedy po osiągnięciu celu uda mi się go utrzymać!
- Dołączył: 2013-02-19
- Miasto: Łańcut
- Liczba postów: 304
5 kwietnia 2013, 08:55
Lucynko spokojnie dasz radę a waga w końcu pójdzie w dół
Lonicera mam podobny problem, jak tylko są jakieś problemy w małżeństwie czy kłótnie biorę sie za jedzenie wtedy wszystko mi obojętne. A potem przychodzą lepsze dni i oczywiście kilka kilogrmaów więcej i obwinianie się. Innym powodem mojej wysokiej wagi nie jest ciaża jak u niektórych bo po porodzie schudłam 8 kg tylko popołudniowe jedzenie. Mąż wraca z pracy gdzie zje zazwyczaj kromeczkę a potem nadrabia. I karmi wszystkich, może nie dosłownie ale jak tu nie zjeść np placka którego kupił czy innych smakołyków. Ja przedtem byłam na diecie DL i schudłam a on jadł normalnie, ja schudłam 5 kg a on 9. Z jakiego powodu ? przecież go nie głodziłam? A potem przyszło opamiętanie wracał z pracy jadł obiad i szedł naprawiać auto i tak kilka dni, a że ma szybki metabolizm to schudł. Najbardziej wkurzało mnie to że ja sie katowałam i trochę schudłam i nikt nie zauważył a z niego sie śmiali ze teraz wygląda jak model
![]()
czułam sie okropnie i jeszcze z myślą ze wszyscy myślą ze go nie karmię. Ale było minęło.
Dzisiaj na wadze 70,2 kg czyli nie jest źle jak po tak ogromnej porcji zupy. Dzisiaj mam nadzieję że będzie lepiej
![]()
bo nie planuje gotowania pysznych zup
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 282
5 kwietnia 2013, 09:11
hej dziewczyny u mnie malutki postęp ale i z tego sie cieszę 0,2 kg:) moze dzis ćwiczeniami ruszę wagę i w wekend zobaczę upragnioną 5 :) ale weekend najgorszy- człowiek siedzi w domu i ciapie, ciapie...troszke sie obawiam. Lucyna nawet minimialny spadek to jest ok! wg. mnie :) Alina- a nie mówiłam;)
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 310
5 kwietnia 2013, 09:43
Hey dziewczynki, u mnie jest 100 gram mniej, :) a od poniedziałku prawie kilogram, dobre i to, pewnie do jutra dogonię wagę przedświąteczną i będę mogła powiedzieć, że odchudzam się dalej. Dzisiaj na kolację mam koktail allevo, w sumie wczoraj go wypiłam, myślalam, że będę głodna, ale wytrzymałam. Dzisiaj to powtórze. Zastanawiam się czy nie domówić jednak trochę koktaili na takie wydarzenia typu podwieczorek, albo kolacja i zastosować tzw. dietę mieszaną, na samych koktailach nie dam rady, gotuje dla męża i syna obiady, więc nie będę aż tak sobie wszystkiego żałowac, bo to mnie zgubi.
Ja tez kiedyś byłam bardzo szczupła, jadłam wszystko, ale mi metabolizm siadł jak rzuciłam palenie (przytyłam wtedy 17 kg), najpierw raz, pozniej drugi raz, a teraz jest juz 3 raz i nie palę już ponad 2 lata i się trzymam. (przy ostatnim razie pomimo iż się bardzo pilnowałam i tak weszło 3 kg i pozniej wakacje i swieta i zrobilo sie juz za duzo).
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 282
5 kwietnia 2013, 12:25
Chuda, jeszcze tydzien sie nie skonczył:) z kilograma moze zrobić się 1,5 a nawet 2 ;)
ja jeszcze 3 h w pracy i na siłkę:)
- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 10
5 kwietnia 2013, 13:34
Witam i ja. Dziś rano po dwóch dniach diety -1,1. Pije herbatkę i kawę bez mleka. Do tego troszkę wody. Ale mnie ciągnie do jedzenia. Po świętach lodówka jeszcze w miarę wypchana i te ciasta i zapachy. Chociaż żeby kubki smakowe złapały trochę innego smaku. Ja piję Allevo. Zupa mi wcalllleee nie podeszła. Koktajle ok. Musze spróbować batona no i koktajli z DL.
Rozmyślam nad therm line II. Co WY na to?
Lonicera i lucyna- pełen szacun za wyniki :)
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 282
5 kwietnia 2013, 14:08
Ninisi napisał(a):
Witam i ja. Dziś rano po dwóch dniach diety -1,1. Pije herbatkę i kawę bez mleka. Do tego troszkę wody. Ale mnie ciągnie do jedzenia. Po świętach lodówka jeszcze w miarę wypchana i te ciasta i zapachy. Chociaż żeby kubki smakowe złapały trochę innego smaku. Ja piję Allevo. Zupa mi wcalllleee nie podeszła. Koktajle ok. Musze spróbować batona no i koktajli z DL. Rozmyślam nad therm line II. Co WY na to?Lonicera i lucyna- pełen szacun za wyniki :)
no to świetny wynik! 2 dni i 1,1 kg- ładnie .Jesli chodzi o therm line II, podobnie jak inne suplementy, u mnie sie nie sprawdził pomimo chodzenia na fitness wiec raczej bym zainwestowała w kolejne koktajle :) mysle ze kawa i zielona herbatka lub czerwona powinna wystarczyć, no ale wiem ,że ciekawość jest silniejsza ;) jak sie zdecydujesz na therm line to daj znać czy daja jakies efekty. Egh u mnie 4 dzień i się też za jedzonkiem rozglądam :D ale zaglądam na forum , czytam wpisy i jakos sie trzymam :)
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 310
5 kwietnia 2013, 14:30
Co do smaków zup, dla mnie ani ta z DL ani ta z allevo nie są do przejścia:) mam po nich mega wzdęcia, i jak mam coś takiego zjeść, to wole napic się wody:)
Koktaile - jedne i drugie są spoko, czekoladowy i truskawka rządzi:)
Alpina:) faktycznie jeszcze tydzień się nie skończył. Nie będę Wam pisać tutaj dzisiejszego menu bo wiem, że trwacie na koktailach, ale już tylko został mi 1 koktail na wieczór:) wiec zastanawiam sie czy domówić te koktaile na kolacje, czy nie, w sumie wygodnie wypić taki koktail, zamiast coś zjadać.