Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną. 

przymusowa napisał(a):

Karolinucha spokojnie, zdrowe rzeczy (i to w uczciwych ilościach) na stół, kupne przetworzone syfy precz i wrócisz na dobre tory a i cel jak najbardziej przy żywieniu z głową jest w zasięgu ręki. Przyznaj się lepiej grzesznico na czym popłynęłaś:)

Prościej było by się przyznać na czym nie popłynęłam :(. Poszły w ruch słone przekąski głównie orzeszki solone i prażony solony słoneczki, chleba tez nie szczędziłam a i co najgorsze miałam jakieś dziwne ciśnienie na słodkie. Ale u mnie już tak jest niestety, że w stresie pochłaniam wszystko co stoi w zasięgu ręki. Ale już przyszło opamiętanie i znowu wytrwale do celu :D.

Wczoraj upiekłam swój pierwszy chlebek na zakwasie żytnim, wcześniej tylko pszenny i muszę stwierdzić, że pachnie i wygląda wybornie, co do smaku to przekonam się jutro jak wytrwam :p.

Pasek wagi

Cześć, właśnie skończyłam 42 dniowy post, czy znalazałaby się jakaś dobra dusza, która podpowie co dalej, żeby nie przybrać? :) 

Od razu włąłczaliście po prostu zdrowe żywienie z oggraniczeniem kalorycznym czy może dołączaliście poszczególne produkty stopniowo? 

Będę bardzo wdzięczna za wskazówki! 

Pasek wagi

Maczo ja mam skrzyp właśnie w torbie luzem :P więc jak mam czas, zgodnie z Twoimi zaleceniami gotuję ;) i czekam na zestaw ziółek na włosy :)

KontrOlka - dajesz radę bez kawy? ja nadal do niej nie wróciłam, ostatnio jak wypiłam kawkę po południu z koleżanką (bez mleka, czarna ale rozpuszczalna ;)) to byłam na dzikim chodzie przez jakieś 6 godzin i zasnąć też nie dałam rady... 

Przymusowa - chociaż ty pewnie nie odpiszesz, bo majówka.... w jakim sensie ziemniaki wygrywają w wyścigu kaszowo- ziemniaczanym? Ja właśnie zaprzyjaźniłam się z wszelkiego rodzaju kaszami ale skoro i ziemniak na podobnym poziomie "zdrowotności" to chyba zacznę go częściej dopuszczać do obiadu :)

No i ja w weekend miałam pasmo grzechów... A wszystko przez podatność głowy na alkohol... Przy pierwszej lampce wina na imprezie jeszcze nie ruszałam chipsów, paluszków i ogólnie wszystkich niezdrowych przekąsek. Przy drugiej te założenia szlak trafił i poszły konie po betonie...  W dniu następnym po imprezie (chyba przez utrzymujące się działanie alkoholu) nadal sromotnie grzeszyłam, bo jakoś najeść się nie mogłam... W środę dopiero ze strachem stanęłam na wagę i NIC! Ale od poniedziałku oczywiście powrót na zdrowe żywienie bez tej całej śmieciówki.

Pytanko, jestem wieeeelką fanką słodkiego, przetestowałam już masę "zdrowych" słodyczy min. brownie, babeczki wszelkiej maści z fasoli, batoniki z płatkami i bakaliami, ciasteczka bananowe, ciasta jabłkowe z mąką żytnią i galaretki owocowe. Może macie jakieś przepisy na słodkie-zdrowe przekąski? Najlepiej szybkie do zrobienia ;)

Biancaondiet witamy :) Są różne typy wychodzenia, ja dodawałam przez 21 dni produkty i kalorie wg tych wątpliwych tabelek. Waga narazie nie wróciła a post zakończony 12 marca. Ale jest chyba nowa książka Dąbrowskiej właśnie dotycząca wychodzenia, może ktoś widział, czytał?

Biancaondiet, na temat wychodzenia są dwie szkoły. Jedni wychodzą wg tabelki, to ponoć jest zle i nie wg dr Dąbrowskiej. Inni z kolei przechodzą na zdrowe żywienie, z pewnymi ograniczeniami ilościowymi i wyłączeniem tzw. niezdrowych rzeczy typu cukier, biała mąka. Na zdrowy rozum przez kilka pierwszych dni nie ma co szaleć, bo organizm musi się przystosować. A potem powolutku do przodu i to co dozwolone w rozsądnych ilościach.

Zdjęcia z książki ks. Klimuszki. Nie ma nic na temat wypadania włosów u kobiet i PMS. Wydaje sie jednak, że łysienie u kobiet i mężczyzn może mieć te same przyczyny, choć nie musi. Czy ziólka na histerię pomogą na PMS, nie wiem ale z tym mi się to kojarzy( pewnie źle),  jakby co poszukam u innych autorów.  Środkowe zdjęcie powinno być ostatnie.

Hej Kochani, ja kontrolnie zaglądam po kilku dniach z urlopu, żeby zobaczyć, czy za bardzo nie grzeszycie:) U nas jedynie pogoda by mogła być lepsza, bo wiatr zimny ale reszta rewelacja. Humory, basen, spacery i pyszne jedzenie..czego chcieć więcej. Tak ja czułam, na razie jedzeniowo kuszą mnie głównie ryby (jeszcze ciepłe wędzone na miejscu pstrągi, dorsze, no dla mnie niebo) i różnego rodzaju sałatki - mój numer jeden z dzisiaj to soczewica zielona i ciemna, pieczarki przesmażone z cebulką, ciemne oliwki, troszkę malutkich kuleczek mozzarelli, kawałki pieczonego łososia i..owoce (głównie ananasy i melony). Muszę na kolacji zaatakować kucharza jaki sos do tego zrobił bo smakowo super.

Co mnie zadziwiło odnośnie utrzymania wyglądu i wagi. Tu zawsze jest możliwość zrobienia analizy składu ciała itp. Wiem, że te elektroniczne analizy są zwykle opatrzone dużym błędem ale jakieś pojęcie dają. Robiłam to w piątek, krótko po przyjeździe (teraz pewnie już jest więcej :) ) i tak:

waga 56 kg, masa mięśni 45,7 kg, zawartość wody 60% więc pięknie, masa kości 2,4 kg, tłuszcz wisceralny cokolwiek to znaczy 2, wskaźnik budowy ciała 8 (średnia masa mięśniowa, niska zawartość tkanki tłuszczowej) i wiek metaboliczny niższy o 15 lat niż wskazuje pesel :) Ale zawartość tkanki tłuszczowej 13% więc jak dla dorosłej kobiety powyżej 40 lat mało oj mało. I tu nie bardzo rozumiem, moje codziennie menu jest bardzo bogate w tłuszcze (tłuste ryby, duża ilość orzechów, ziaren oleistych, olejów, awokado itp) więc czy to możliwe, że to też zasługa nakręconego metabolizmu i tłuszcz w wyniku tego nie jest odkładany a na bieżąco spalany? Bo to jedno mnie dosyć zadziwiło. Przed wyjazdem sobie powtórzę i zobaczę czy oprócz wzrostu wagi (bo to będzie na bank) reszta się też jakoś zmieni.

Szarotka, odnośnie rankingu, ja się na to w telewizji natknęłam przypadkiem i pewnie widziałam gdzieś od połowy. Z tego co pamiętam był to program 36,6 (Ewy Drzyzgi) i opowiadał o tym lekarz. Musisz spojrzeć w necie na odcinki i sobie obejrzeć całość. 

Życzę wszystkim smacznej, spokojnej i udanej majówki.

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

waga 56 kg, masa mięśni 45,7 kg
 (strach) Czy coś nie polićkałaś? Składasz się z samych mięśni?!

No właśnie nie pokićkałam, dlatego mnie to zastanowiło i się pytam tych co może bardziej  w temacie obyci. Jak wół jest taka masa mięśni, 2,4 kg kości i te 13 z kawałkiem % tłuszczu co daje ok 7,5 kg tłuszczu. Na siłowniach nie bywam, takie pomiary robię sporadycznie na wyjazdach. Masa mięśni z zeszłego roku mi się prawie nie zmieniła, rzeczywiście od tego czasu schudłam jeszcze jakieś 8 kg i wygląda na to, że poleciał sam tłuszcz. Aczkolwiek facet który wykonywał te pomiary stwierdził, że mężczyźni na świadomej redukcji tłuszczu uzyskują poziom ok. 15 % a kobiety powinny mieć go zawsze kilka do 10% więcej. I dlatego zastanawiam się dlaczego u mnie jest tak nisko. Na razie z czystym sumieniem uzupełniamy więc wspólnie zapasy tłuszczu a pewnie na koniec wyjazdu z ciekawości zrobię ponowny pomiar. Dlaczego czas na urlopie zawsze tak obrzydliwie szybko leci i za kilka dni trzeba będzie wrócić do garów :(

Pasek wagi

Hmmm... Ciekawe. Ale że serio człowiek składa się głównie z mięśni? A organy wewnętrzne? 

Cześć, potrzebuję Waszej rady. Jestem okropnie zła na siebie ale w weekend nie stosowałam się zupełnie do zasad ani zdrowego żywienia ani poprawnego wychodzenia z postu. Zaczynam troche panikować, ze przez glupie pomysly caly efekt pojdzie na zmarnowanie. Czy macie jakies rady dla mojej spanikowanej glowy? Tzn czy teraz jakos np przez parę dni sprobowac ograniczyc kalorie? Jesc same warzywa? Prowadzic w dalszym ciagu wyjscie z postu tak jak powinnam? Serio mam nadzieje, ze nie zaczne tyć przez wlasna glupote :/ 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.