Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną. 

Ten ryż pieczony jest genialny. Ale to  biały ryż i ziemniaki - no niestety. Może warto spróbować z brązowym ryżem? Ale brązowy jest - tylko oczko bardziej zdrowy niż biały. Albo o pół oczka.

Pasek wagi

Marys1a napisał(a):

Grubasku, to brzmi bardzo ciekawie! Tylko martwię się o kaloryczność bo to biały ryż i ziemniaki Ggeisha a o co chodzi z olejami? Co masz przeciwko? Nie stosujesz w ogóle żadnego tłuszczu?

Nie mam w tej chwili czasu, żeby się rozpisywać. Oczywiście, że stosuję tłuszcz - naturalnie występujący w orzechach, pestkach, oliwkach i... awokado, którego jak na razie nie jem, bo nie lubię.

OLEJE

hejka!

zrealizowałam swoje menu wczoraj w pierwszy dzien po diecie i wszystko było w porzadku. nawet wpadło dodatkowo kilka winogron, troche orzechów i migdałów.

dzis żywię sie głownie truskawkami :D

wieczorem bedzie rybka z warzywami u mamy

ogolnie nic a nic mi nie dolega, czuje sie wspaniale i wreszcie mam tyyyyyyle energii i o niebo lepszy nastrój. 

takze żadne tabelki na ograniczanie sie po poście nie maja racji bytu jak dla mnie. a pościłam aż 6 tygodni. jedzcie co chcecie (ale zdrowo) póki wam służy !

Pasek wagi

co do olejów - też ich nie jem, tak samo jak cukru, dobre tam zdanie w podlinkowanym artykule padło, że cukier to nie to samo, co węglowodany, i olej to nie to samo, co tłuszcz.

a za awokado dałabym się pokroić, ale tylko w sałatce. nie wiem, jak ludzie jedzą tak w całości :D ale w sałatce - kapusta, trochę strączków, pomidory, ogórek, sałata, awokado mniaaaaaaaam o mamo! :D 

kokosowy olej używam do domowej roboty peelingu i raz na jakiś czas (powiedzmy, że raz na dwa miesiące) - pół łyżki do "wymasowania" garnka jarmużu - smakowo faktycznie jest ogromna różnica (ale musi być max pół łyżki, bo inaczej smakuje tłuuuuuusto). ale to tylko jak robię sałatkę z samego jarmużu i sosu z nerkowców, czosnku i selera, mniam mniam!

a poza tym null, zero, tak samo jak geisha ;)

i strasznie mnie denerwuje jeden "efekt uboczny": nie smakuje mi nic z olejem, a w knajpie ciężko dostać coś robionego bez oliwy itd., nawet w wegańskiej knajpie. i coraz trudniej mi w knajpach jeść, bo nawet, jeśli złamię moją bezolejową zasadę, to jedzenie jest po prostu niesmaczne już :( 

Pasek wagi

Witajcie, trochę mnie tu nie było, ale urlopowałam się :)

Minął miesiąc od zakończenia postu. W dalszym ciągu żywię się wegańsko (wyjątek stanowi jogurt naturalny bio do owsianki), ale bez pszenicy, słodyczy i tłuszczu. Komponowanie posiłków po diecie jest proste - wszystko mi smakuje o ile jest naturalne, świeże i nie przekombinowane. Za tradycyjnym żywieniem nie tęsknie ani trochę :)

Co do wychodzenia to ja osobiście korzystałam z tabelki. Może nie tak dokładnie, bo jednak kaloryczność zwiększałam szybciej niż tam zalecają, ale faktem jest, że produkty wprowadzałam stopniowo i kaloryczność też. Zaraz po zakończeniu postu nie miałam zbyt dużego apetytu, a kasze, strączki czy orzechy bardzo szybko mnie zapychały więc nie potrzebowałam wiele żeby się najeść. Myślę, że nie ma co czekać na Dąbrowską czy innego specjalistę, który powie co, ile i kiedy jeść. Lepiej nauczyć się słuchać sygnałów płynących z naszego ciała, a im szybciej to zrobimy tym lepiej. Jeść tylko wtedy gdy faktycznie czujemy głód i patrzeć po czym czujemy się dobrze, a co nam szkodzi.

 Ja kolejny post planuje w okolicy sierpnia. Ten pierwszy dał mi bardzo dużo, ale niestety wciąż mam problemy z pokrzywką, od której muszę się w końcu uwolnić. Może nawet uda mi się odstawić antykoncepcję i od razu się oczyszczę z tych hormonów.

Herbal Ty na zdrowym czy pościsz? mam to samo z tłustymi posiłkami - nie cierpię tego uczucia kiedy mam olej na ustach bleh

Marysia zanim zaczniesz wołać "jedzcie co chcecie" może poczekaj chociaż parę dni i zobacz czy to rzeczywiście działa :) w pierwszy dzień wiadomo, że jest euforia, że już WSZYSTKO można - ale halo pościłaś 6 tygodni, twój zołądek i jelita na prawdę potrzebują chwili, żeby zacząć trawić białko i tłuszcze, więc lepiej zacząć od mniejszych ilości, prostych posiłków i obserwować swoje reakcje.

ech, dziewczyny w sumie to aż wam zazdroszczę bo ja uwielbiam oleje i ciezko mi sie bez nich obejść bo jedzenie bez olejów mało mi smakuje :/

tak samo jest z czekoladą, nadal mam na nią straszną ochotę i wcale mnie nie odzwyczaił post ani nic, nie zmienił mi się smak - nadal bardzo mi smakuje!

BeJealous, to co wprowadziłam to same zdrowe rzeczy i w rozsądnych porcjach, więc bez obaw - wiem, że metabolizm musi powoli wrócić na wyższe obroty. Chodzi mi tylko o to, że nie liczę kalorii i nie ograniczam się - jem to co chcę w ilości jaką czuję, że potrzebuje przy czym narazie to są nieduże porcyjki bo więcej zwyczajnie nie zjem ;)

dla mnie stosowanie tych tabelek to byłaby katorga...

Pasek wagi

Marysia, hmm, ja za olejami nie tęsknię absolutnie, wręcz bleeeeeee :P ;) 

Dziewczyny, dzisiaj podjęłam decyzję po kolejnej próbie: jednak przerywam moje WO drugą turę. Ciągle oszukuję i żal mi czereśni, pomarańczy, awokado, wszystkich cudowności, które wreszcie się pojawiły, i znikną zaraz. Co i rusz oszukuję, więc stwierdziłam, że drugą turę jednak zrobię sobie jesienią, a na razie dość, nie będę się szarpać. Gdyby to było pojedyncze WO, to bym się szarpała, owszem, ale pierwszą turę mam świeżo za sobą, więc nie mam co się zamartwiać, że nie dałam rady ;)

W związku z tymi oszustwami i kilkukrotnymi podejściami na nowo - nie wychodziłam na razie zgodnie z żadnym planem. To wpadła cieciorka, tam tofu, kasza jaglana mniaaaaaam, awokado, dzisiaj pierwszy raz ziemniaczki, ojojojojojjjjjj! :D Ważyłam się ze 2x w międzyczasie - 58.1-58.5. Także jest ok. 

Nie wiem jeszcze, co dokładnie dalej. Planuję nażreć się wręcz owocami, strasznie mi ich brakuje. 

Pasek wagi

;(Dziewczyny pomocy ratunku!

nie wiem co się ze mną dzieje... minął tydzień odkąd skończyłam post i od kilku dni nie mogę przestać objadać się słodyczami i niezdrowym jedzeniem typu czipsy biały chleb :( co rusz mnie nachodzi taka ochota, że bezwiednie biegnę do kuchni, wygrzebuję coś i się obżeram. nigdy tak nie miałam i nie rozumiem co się ze mną dzieje i nie wiem jak z tym walczyć. Przed postem byłam kilka miesięcy mam diecie bez żadnego cukru(nawet bez miodu i owoców), białej mąki, ryżu ziemniaków, mleka krowiego itd... nie było żadnego problemu. potem wytrzymalam aż 6 tygodni na WO wiec raczej silnej woli mi nie brakuje. a u na nagle jak wyszłam z postu to ni stąd ni zowąd tak mi odbiło... moze organizm boi się, że wkrótce znów przyjdzie czas głodu i postu i teraz wysyła mi sygnały, że mam jeść jak wariat, żeby zmagazynować jaknajwięcej póki jest co jeść? co robić??? (szloch) strasznie się boję, że zaprzepaszczę wszystko o co walczyłam tyle miesięcy 

p.s.na wagę to nawet nie wchodziłam.

dodam, że brzuch mi wywaliło wielki i czuję się fatalnie

Pasek wagi

Ja też tak miałam :( Przez pierwszy tydzień po poście było bez wpadek i słodyczy, ale w drugim tygodniu przez cały tydzień obżerałam się ciastkami i chipsami. Potem jakoś udało mi się wyhamować i wrócić do normalnego jedzenia, ale słodycze nadal chodzą mi po głowie. To chyba od tego, że po poście przypomniałyśmy sobie smak tłuszczu i białka, innego sensownego powodu nie widzę. Podczas postu w ogóle nie ciągnęło mnie do słodyczy (może raz czy dwa, ale nie czułam się jak uzależniona).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.