- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 kwietnia 2017, 16:33
Nie rozumiem dlaczego ciagle, po kilkadziesiat deko tyje... moze nie jem za czysto, ale kalorycznie tragedii nie ma.. np wczoraj zjadlam na sniadanie kolo 9 kromke slonecznikowego z serkiem i kawe z mlekiem i z cukrem, potem dlugo czasu nie mialam, az o 15.30 kupilam kebab maly w bulce (musialam na szybko cos zjesc)popilam pepsi light to 0kcal i dopiero wieczorem zjadlam 1 kromke taka ja na sniadanie i dojadlam reszte sosu tatarskiego, pare lyzek a.waga dzis (po wyproznieniu) w gore poszla znowu.. juz osiagnelam wage najwyzsza w zyciu czyli prawie 65kg a od sierpnia sie odchudzam z wagi 58 kg (bez komentarza).
Dodam, ze nie zawsze tak brzydko jem, czesciej staram sie uwazac na to.
Mam wrazenie, ze od samego wachania jedzenia tyje a wczesniej smialam sie z takich komentarzy o.0
Edytowany przez 23 kwietnia 2017, 16:34
23 kwietnia 2017, 17:33
po obiedzie dorzuciłabym na pewno jakąś kolacje, bo jak zjesz obiad o 16 a potem do rana nic to trochę kiepsko.
Ogólnie wydaje mi się, że za mało jesz na ogół. A później zjesz kebaba czy inny fastfood i organizm to magazynuje, tak jak napisano wcześniej.
23 kwietnia 2017, 17:42
Co z tego, że kalorycznie nie jesz dużo skoro bezwartościowo?
23 kwietnia 2017, 20:21
Zdrowy organizm potrzebuje weglowodanow (cukrów), białka i tłuszczy. Jak dajesz same węgle, w ilości za dużej niz zapotrzebowanie, to zwiększa sie poziom glukozy, zamienia sie w glikogen i za chwile na tłuszcz w biodrach (tak łopatologicznie). Brakuje białka, wiec tak naprawde jest głodzony, wiec tym bardziej magazynuje wiecej tłuszczu. Nie każdy organizm jest taki (faceci chyba nigdy tego problemu nie maja :/). A jeszcze jak masz dietę zawierająca duzo sodu to dodatkowo magazynujesz wodę. I w dłuższej perspektywie idzie na plus.
Jak dobrze tolerujesz produkty mleczne to włącz do diety wysokobiałkowy nabiał (np. naleśniki z twarogiem na sniadanie), omlety, jajecznice; sery (na kanapkę, oscypki), na obiad/przekąski sałatki (np grecka z serem feta) lub zupy z dodatkiem miesa drobiowego lub innego. Drugie dania z duza ilością surówki. Rybę conajmniej raz, dwa razy w tygodniu. Ogólnie spróbowałabym jeść wiecej warzyw i białka.
Ogólnie tez ciężkostrawne na noc jesz. A rano, kiedy organizm potrzebuje najwiecej paliwa to musi jechac na jakis 'rezerwach'
23 kwietnia 2017, 20:30
Zerknelam na twoje standardowe menu i niestety pozostawia duzo do zyczenia. Nie dziwie sie, ze tyjesz, jedzenia trzeba bardzo pilnowac jesli chce sie utrzymac wage, ja przestalam pilnowac i przytylam a teraz od nowa sie mecze zeby wrocic do wagi, Zielone, zielone i jeszcze raz zielone.
23 kwietnia 2017, 20:58
Zdrowy organizm potrzebuje weglowodanow (cukrów), białka i tłuszczy. Jak dajesz same węgle, w ilości za dużej niz zapotrzebowanie, to zwiększa sie poziom glukozy, zamienia sie w glikogen i za chwile na tłuszcz w biodrach (tak łopatologicznie). Brakuje białka, wiec tak naprawde jest głodzony, wiec tym bardziej magazynuje wiecej tłuszczu. Nie każdy organizm jest taki (faceci chyba nigdy tego problemu nie maja :/). A jeszcze jak masz dietę zawierająca duzo sodu to dodatkowo magazynujesz wodę. I w dłuższej perspektywie idzie na plus.Jak dobrze tolerujesz produkty mleczne to włącz do diety wysokobiałkowy nabiał (np. naleśniki z twarogiem na sniadanie), omlety, jajecznice; sery (na kanapkę, oscypki), na obiad/przekąski sałatki (np grecka z serem feta) lub zupy z dodatkiem miesa drobiowego lub innego. Drugie dania z duza ilością surówki. Rybę conajmniej raz, dwa razy w tygodniu. Ogólnie spróbowałabym jeść wiecej warzyw i białka. Ogólnie tez ciężkostrawne na noc jesz. A rano, kiedy organizm potrzebuje najwiecej paliwa to musi jechac na jakis 'rezerwach'
Dzieki, teraz mnie olsnilo
24 kwietnia 2017, 08:59
bo zresz dlatego tyjesz od kababow jeszcze nikt nie schudl
Pozwalam sobie na kebaba średnio raz na dwa tygodnie i schudłam od października 14 kg.
24 kwietnia 2017, 09:43
Ja myślę, że za mało warzyw i owoców, a zbyt dużo na kolację i za duże przerwy między posiłkami. Rozumiem, że od czasu do czasu może się przytrafić kebab czy frytki, wszytko jest dla ludzi :-) Ale oby nie za często :-) Niby taka mądra jestem, a sama nie potrafię się pohamować od słodyczy:-)
Edytowany przez grubaska2017 24 kwietnia 2017, 09:44
24 kwietnia 2017, 09:46
moze byc takie menu na redukcji?
sniadanie koktajl z 2 marchewek, buraka i jablka, slonecznik i nasiona chia
Pol makreli wedzonej, kasza gryczana pol woreczka, buraczki z chrzanem (domowe, wlasnie gotuję)
sok pomidorowy
Serek wiejski, 2 kromki slonecznikowego z maslem, pomidorem, salata
W miedzy czasie kawa z mlekiem, herbata slodzone 1 lyzeczka cukru
Malo bialka, zero pomyslow ...
Edytowany przez 24 kwietnia 2017, 09:47
24 kwietnia 2017, 10:01
to moze caly woreczek kaszy, ale mi brzuch rozepcha
2 jajka gotowane