- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 czerwca 2013, 15:42
4 czerwca 2013, 16:57
w takim razie na prawde nie rozumiem w czym problem? Skoro masz rodzinne predyspozycje do dlugiego zycia mimo tlusteo jedzenia to tylko sie cieszyc, zjedz frytki na kolacje zeby to uczcic;) a najlepiej dieta frytkowa 24h na dobe, i nie miej wyrzutow sumienia, przynajmniej dlugo bedzies zyla. Przepraszam za ta ironie ale nie rozumiem ludzi ktorzy narzekaja, placza ze robia zle a nie potrafia sluchac rad innych i wymyslaja denne wymowki. Jestes dorosla kobieta a nie rozwydrzona dziewczynka wiec sie ogarnij i wez do siebie krytyke.to akurat bujda. moge nie odczekac 50 urodzin bo mnie potraci auto albo zgine w wypadku. Moj dziadek cale zycie jadł tłusto i dożył 92 lat wiec nie ma regułyja nie jem, a przynajmniej niewiele serków wiejskich i tego typu rzeczy.jem za to masę warzyw i kasz, czasem jajka, sushi.Wpieprzanie frytek to śmierć tętnic, nie tylko kwestia sylwetki. Chcesz nie doczekać 50 urodzin?Poprostu żygam juz tymi serkami wiejskimi i twarogami co tutaj sa wszechobecne..A nie możesz być najedzona na diecie i kochać jeść na diecie? Ja nie widzę w tym żadnej sprzeczności. W Życiu bym sie nie zdecydowała na dietę, jeślibym miała chodzić głodna w jej trakcie.
4 czerwca 2013, 16:58
4 czerwca 2013, 17:06
Chodzę 3 razy w tyg do klubu fitness na zajecia:) gdyby nie to to juz wogole bylabym kaszalotem..Nie rozpaczaj, tylko wlacz filmiki z cwiczeniami na youtube i ćwicz! ;)
4 czerwca 2013, 17:07
4 czerwca 2013, 17:18
4 czerwca 2013, 17:27
No Kochana, przeczytałam Twoje wypowiedzi i stwierdzam, że dużo w nich ataku na nas. Jakbyś była zła, że zjadłaś te frytki ale nic z tym nie masz zamiaru robić. Nie tędy droga. Liczenie kalorii jest super, trzeba tylko mądrze się odżywiać. Ja calutki dzień chodzę najedzona a nie przekraczam 1500 kcal, do tego jeszcze ćwiczę. Odchudzanie zaczyna się w głowie - jeżeli Ty nie zechcesz to nikt Cię do tego nie zmusi, nie ma bata. To jest bardzo ciężka i nierówna walka, ciągłe wyrzeczenia i litry wylanego potu. Jednak wiele osób z tego forum udowadnia, że jednak JEST TO MOŻLIWE. Czasem trzeba miesięcy, żeby zobaczyć efekt (zadawalający nas a nie innych). Także jeżeli chcesz to do dzieła, jeżeli nie, nie pisz :)
Edytowany przez LeiaOrgana7 4 czerwca 2013, 17:29
4 czerwca 2013, 17:33
4 czerwca 2013, 17:38
Co za bzdura. Nie potrafisz się za grosz wczuć w jej sytuację. Dziewczyny, wy tak wszystkie piszecie, jakby wam to przychodziło z łatwością. Ludzie są różni, a wy ją mierzycie swoją miarą.No Kochana, przeczytałam Twoje wypowiedzi i stwierdzam, że dużo w nich ataku na nas. Jakbyś była zła, że zjadłaś te frytki ale nic z tym nie masz zamiaru robić. Nie tędy droga. Liczenie kalorii jest super, trzeba tylko mądrze się odżywiać. Ja calutki dzień chodzę najedzona a nie przekraczam 1500 kcal, do tego jeszcze ćwiczę. Odchudzanie zaczyna się w głowie - jeżeli Ty nie zechcesz to nikt Cię do tego nie zmusi, nie ma bata. To jest bardzo ciężka i nierówna walka, ciągłe wyrzeczenia i litry wylanego potu. Jednak wiele osób z tego forum udowadnia, że jednak JEST TO MOŻLIWE. Czasem trzeba miesięcy, żeby zobaczyć efekt (zadawalający nas a nie innych). Także jeżeli chcesz to do dzieła, jeżeli nie, nie pisz :)
4 czerwca 2013, 17:50
Nie masz pojecia co piszesz. to nie kwestia czy mi zalezy czy nie. To jest silniejsze ode mnie. Tao masz tak jakbys powiedziała alkoholikowi czy nałogowemu palaczowi "jakby co zalezalo to bys nie pil czy nie palil" jakby to takie proste bylo to nie byloby tyle osrodkow AA i odwykow..