- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 listopada 2019, 16:16
cześć
znowu się obzarlam
sory za ten post ale muszę się wygadac
wpadło jakieś 10tys kalorii
ostatnie 3 dni to jeden wielki napad na jedzenie, wczoraj było 5tys, przedwczoraj 4tys ale dziś to już przesadziłam, nie czuje sytości, nawet brzuch mnie nie boli, jedynie straszne wyrzuty sumienia
wzięłam 5 tabletek dulcobisu, pierwszy raz jakaś godzinę temu ale póki co żadnego efektu, wziąć więcej czy jeszcze czekać?
Edytowany przez ikonka2018 8 listopada 2019, 17:03
8 listopada 2019, 23:52
przepraszam ja nie na temat, ale tak mnie rozśmieszył lek dojelitowy w komentarzachŻe mi przyszlo do głowy jak osoba skomentrwala by co to za czlowiek o którym mówi się DOWCIPNY - kim jest taka osoba :-D
Hahaha, dawkowanie dowcipne :D Dziękuję, uśmiałam się przednio :D
9 listopada 2019, 08:45
Sprawa jest poważna. Pogrążasz się. Taka ilość pożywienia to naprawdę strasznie dużo. Tabletki przrczyszczające bierze się w przypadku zaparć, zwłaszcza jeśli je się mało i powstają zlogi kałowe. Ty je wzięłaś zupełnie bezzasadnie. I to jeszcze znacznie przrkroczyłaś odpuszczalną dawkę. To zupełnie nic nie da. Co się miało odłożyć jako tłuszcz, to się odłoży, żadne usuwanie wody z końcowego odcinka jelit nie powstrzymają tego procesu.
Zastanów się może nad tym, co Ty w ogóle wyprawiasz. Zafiksowałaś na jakiejś durnej liczbie i niszczysz swoje ciało. Po co?! Nie szkoda Ci życia na to? Załóżmy, że wytrzymasz na tej głodowej diecie i dojdziesz do tej upragnionej wagi. No i co wtedy? Świat się zmieni i wszystko nagle się poukłada? Staniesz się szczęśliwa i spełniona w życiu? Bzdury. Nadal będziesz niespełniona, zła i głodna. I zaczniesz jeść napadowo i tyć. Tak jak teraz. Organizm nie jest głupi i nie pozwala sobie robić krzywdy. Ech, współczuję tego, co mssz w głowie.
9 listopada 2019, 14:38
To chyba Tobie odpisywałam jakiś czas temu na Twój euforyczny, anorektyczny post; że tak będzie. A taka hej do przodu byłaś. To chyba Ty, ale nie dam głowy. Powodzenia ;)
Edytowany przez Gab06 9 listopada 2019, 14:39
9 listopada 2019, 21:24
Co tó za lekarz Ják nie widzi problemu tylu treningach przy 1500kcla??
Tó jest stanowczo za malo kcl
A bombardowanie organizmu takimi dawkami lekow na przeczyszczenie tó juz skrajna glupota
Po nocy na kibelku zobaczysz te swoje upragnione 48, ale na bardzo krotko
Kolejny kompuls po takiej akcji bedzie jeszcze w tym miesiecu.
Nie Da sie zjesc ciastko I miec ciastko. Albo jész normalnie I cwiczysz normalnie albo masz kompulsy ze sraczka w pakiecie. A wagi 48 I tak nie utrzymasz....
12 listopada 2019, 15:24
Sprawa jest poważna. Pogrążasz się. Taka ilość pożywienia to naprawdę strasznie dużo. Tabletki przrczyszczające bierze się w przypadku zaparć, zwłaszcza jeśli je się mało i powstają zlogi kałowe. Ty je wzięłaś zupełnie bezzasadnie. I to jeszcze znacznie przrkroczyłaś odpuszczalną dawkę. To zupełnie nic nie da. Co się miało odłożyć jako tłuszcz, to się odłoży, żadne usuwanie wody z końcowego odcinka jelit nie powstrzymają tego procesu.Zastanów się może nad tym, co Ty w ogóle wyprawiasz. Zafiksowałaś na jakiejś durnej liczbie i niszczysz swoje ciało. Po co?! Nie szkoda Ci życia na to? Załóżmy, że wytrzymasz na tej głodowej diecie i dojdziesz do tej upragnionej wagi. No i co wtedy? Świat się zmieni i wszystko nagle się poukłada? Staniesz się szczęśliwa i spełniona w życiu? Bzdury. Nadal będziesz niespełniona, zła i głodna. I zaczniesz jeść napadowo i tyć. Tak jak teraz. Organizm nie jest głupi i nie pozwala sobie robić krzywdy. Ech, współczuję tego, co mssz w głowie.
wiem ze się pogrążam ale nie potrafię przestać, niszczę sobie życie. Wydaje mi się ze to objadanie to już po prostu nawyk i ze nigdy nie przestane. Nawet gdy staram się jeść normalnie zgodnie z zapotrzebowaniem to zawsze kończy się tak samo, wczoraj było dobrze, dzisiaj znowu wpadły 4 bułki, całe brownie z fasoli które miało być na jutro, owsianka, winogrona, szynka, kilka parówek, kabanosy, hot dog z biedronki i czekolada. Nie czuje się pełna zupełnie, ale nie wiem czy czuje głód nadal czy to emocje. Wczoraj miałam bieg na 11km a dziś zrobiłam mocny trening wiec nie dziwie się ze organizm się domaga ale bez przesady, chce się pozbyć tego szału, tego myślenia w kółko o żarciu. Po tym wszystkim dziś znowu wzięłam przeczyszczających 5 sztuk. Nie radze sobie naprawdę, żaden lekarz tez nie potrafi mi pomoc, byłam już chyba u 4 specjalistów, wiec co ja mam robić..... Chciałabym żyć a nie ciagle martwić się tym ile zjadłam, przeczyszczać się z przejedzenia albo mdleć z głodu, nie wiem jak poukładać sobie to w głowie. Serio się pogubiłam....
Edytowany przez ikonka2018 12 listopada 2019, 15:27
12 listopada 2019, 18:55
Ale po jaką cholerę bierzesz te środki przrczyszczające? Prócz rozlenowienia jelit i zafundowania sobie wrzodów, to nic Ci nie da zupełnie. To normalne, że tyle jesz, skoro ciągle sobie czegoś odmawiasz.
Edytowany przez ggeisha 12 listopada 2019, 18:56
12 listopada 2019, 19:24
Ale po jaką cholerę bierzesz te środki przrczyszczające? Prócz rozlenowienia jelit i zafundowania sobie wrzodów, to nic Ci nie da zupełnie. To normalne, że tyle jesz, skoro ciągle sobie czegoś odmawiasz.
liczę na to ze będę po nich rzygac bo sama z siebie nie potrafię
12 listopada 2019, 19:30
liczę na to ze będę po nich rzygac bo sama z siebie nie potrafięAle po jaką cholerę bierzesz te środki przrczyszczające? Prócz rozlenowienia jelit i zafundowania sobie wrzodów, to nic Ci nie da zupełnie. To normalne, że tyle jesz, skoro ciągle sobie czegoś odmawiasz.
Jejku, dziewczyno, polub że to ciało, zacznij z nim współpracować,,a nie wojny toczyć.
Edytowany przez ggeisha 12 listopada 2019, 19:31
12 listopada 2019, 21:21
Nie będziesz. Na rzyganie to coś innego trzebaby wziąć. Ale wiesz, bulimia to błędne koło. Zaakceptuj to, że zjadłaś. To się stało. Fakt. Problem jest w głowie. W karaniu się, chęci zadośćuczynienia, pokuty itp. Nie, to nic nie da. Trzeba być mądrym i uczyć się na błędach. Jeśli czujesz się ciężko, to wypij sok z selera - fajnie oczyszcza i wspomaga trawienie. Ale to nie super antidotum, bo takiego nie ma.Jejku, dziewczyno, polub że to ciało, zacznij z nim współpracować,,a nie wojny toczyć.liczę na to ze będę po nich rzygac bo sama z siebie nie potrafięAle po jaką cholerę bierzesz te środki przrczyszczające? Prócz rozlenowienia jelit i zafundowania sobie wrzodów, to nic Ci nie da zupełnie. To normalne, że tyle jesz, skoro ciągle sobie czegoś odmawiasz.
ale jak wrzucam na luz, odpuszczam, nie liczę kalorii to kończy się na napadzie i 6k kaloriach wciąż bez uczucia sytości. Myślisz ze to minie?
12 listopada 2019, 21:22
ale jak wrzucam na luz, odpuszczam, nie liczę kalorii to kończy się na napadzie i 6k kaloriach wciąż bez uczucia sytości. Myślisz ze to minie?Nie będziesz. Na rzyganie to coś innego trzebaby wziąć. Ale wiesz, bulimia to błędne koło. Zaakceptuj to, że zjadłaś. To się stało. Fakt. Problem jest w głowie. W karaniu się, chęci zadośćuczynienia, pokuty itp. Nie, to nic nie da. Trzeba być mądrym i uczyć się na błędach. Jeśli czujesz się ciężko, to wypij sok z selera - fajnie oczyszcza i wspomaga trawienie. Ale to nie super antidotum, bo takiego nie ma.Jejku, dziewczyno, polub że to ciało, zacznij z nim współpracować,,a nie wojny toczyć.liczę na to ze będę po nich rzygac bo sama z siebie nie potrafięAle po jaką cholerę bierzesz te środki przrczyszczające? Prócz rozlenowienia jelit i zafundowania sobie wrzodów, to nic Ci nie da zupełnie. To normalne, że tyle jesz, skoro ciągle sobie czegoś odmawiasz.