- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2019, 14:05
Od zeszłego poniedziałku nonstop wpierdalam słodycze. Dziennie spokojnie 1000-1500 kcal ze słodyczy. Z 68,5 już mam 69,8 i pewnie po dzisiejszym dniu znów zrobi się 7 z przodu. Totalnie tego nie kontroluję. Mam diet od dietetyka na 1700 kcal ale od tygodnia przez to nic się nie trzymam. Aż wstyd mi jutro raport wysyłać. Teoretycznie powinnam mieć na dniach okres, ale wątpię bym od tygodniaprzez to żarła jak chora. Mam co prawda io, ale takiego napadu długieo nigdy nie miałam. Są osoby które walczyły z czymś takim? Jak to pokonać?
16 lipca 2019, 14:16
Wywal wszystkie słodycze, do jakich masz dostęp.
Edytowany przez ggeisha 16 lipca 2019, 14:16
16 lipca 2019, 14:18
no właśnie nie wywalę bo do końca tygodnia jestem u rodziców. U siebie nie mam nic
16 lipca 2019, 14:20
To wyjedź a rodzice nie rozumieją że jesteś chora i nie mogą na ten czas nie kupować słodyczy?
Edytowany przez Noir_Madame 16 lipca 2019, 14:21
16 lipca 2019, 14:30
O matko, ciężka sprawa, ja przed okresem też miewam takie dni i też nie umiem czasem tego opanować...
Może zrób sobie jakieś fit ciasto (biszkopt z owocami) i cały dzień jedz po kawałku. Na pewno to będzie zdrowsze i mniej kaloryczne niż inne słodycze. A najlepiej byłoby ułożyć sobie to jakoś w głowie.
16 lipca 2019, 14:31
Z tego wniosek, że masz jakiś problem z rodzicami :(
16 lipca 2019, 14:31
Z tego wniosek, że masz jakiś problem z rodzicami :(
Chyba jednak ze słodyczami
16 lipca 2019, 15:14
Chyba jednak ze słodyczamiZ tego wniosek, że masz jakiś problem z rodzicami :(