Temat: KTO ZACZYNA ZE MNĄ WALKĘ OD DZISIAJ? 1 SIERPNIA :)

Jak w tytule :)

Liandra dużo zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia:) Twoje pomidory wyglądają pysznie chociaż faktycznie wyglądają jak papryka :)Aż mi narobiłaś smaka. Ostatnio jadłam wersję paprykową z kaszą gryczaną,serem i grzybami i była przepyszna. Chyba jutro zrobię sobie takie na obiad:D Już dwa dni z rzędu ćwiczę. Wczoraj jogging 5km, przedwczoraj chodakowska. Lekkie zakwasy ale mam nadzieję że wpadam w rytm treningów i tak zostanie bo długo nie mogłam się zebrać do ćwiczeń :PP

Micha$ gratuluje spadku wagi ale podzielam zdanie Liandra że na początku schodzi woda lecz to dobry start i kopniak motywacyjny. Oby tak dalej. Powodzenia:)

Pasek wagi

Hej :) Ja się wdrażam i wdrażam do diety. Dziś dopiero pierwszy dzień bez grzechu, ale też miałam stresujący okres w życiu i nie mogłam decydować co jem. Na razie pół kg schudłam, więc nawet suwaka nie przesuwam. Weekend się nam ładny szykuje wreszcie, więc jestem pełna optymizmu. :)

Pasek wagi

U mnie od dwoch dni kryzys. Jestem ciągle głodna i non stop myślę o jedzeniu. Właśnie zjadłam obiad i ciągle czuję ze mi mało. Ledwo wytrzymuje do kolejnego posiłku. Zapijam się herbatą(szloch) beznadziejne uczucie. Wczoraj na noc zjadłam kilka kawałków białej czekolady i kilka mamb. Nie mogłam się opanować. Mam nadzieję że to chwilowy kryzys...

Pasek wagi

Też tak miałam kiedyś- trzymaj się i zajadaj nie czekoladą a jakimiś owocami,sokiem albo lepiej zrób sobie smoothie (sa gotowe mrożone można miec w każdej chwil pod ręką a 300-400ml koktajlu zapcha skutecznie i niskokalorycznie..

 Najrozsądniej to pozbądź się z domu takich produktów jak słodycze itp. na czas diety-wtedy krąży człowiek krąży i w końcu napije się soku i pójdzie spać ;) Zawsze tez możesz chwilowo zwiększyć sobie kaloryczność diety zmniejszając w ustawieniach tempo chudnięcia-a za tydzień, dwa powoli znów obniżysz...

Ja dziś niestety kolejny ciężki dzień pełen pracy- tym razem bez przerwy za kółkiem,jutro będzie podobnie i zamiast obiadu wystąpił wieśmac i  średnie frytki, nie było gdzie zajechać na coś lepszego, a wolę to niż hotdoga.. Teraz poszła bym chętnie spać taka jestem wyrąbana z tym przeziębieniem ale idę poćwiczyć choć godzinę ,może część spalę .....zwł że nie ćwiczyłam w tym tyg przez gorączkę- jutro ważenie i już się obawiam...

Ja mam tak samo dziś. Po obiedzie jeszcze dałam radę, ale pierwsza połowa dnia... tragedia! Miałam wrażenie, że cały czas mi w brzuchu burczy. A to dlatego, że dietę dziś zaczęłam, a do tej pory mój żołądek był przyzwyczajony raczej do o wiele większych porcji niestety. No i okres mi się zbliża. :D No ale nic. Walka dopiero się zaczęła. 

Tobeproud90, nie daj się, walcz! Jak odpuścisz, to będziesz żałować. Powodzenia! :) 

Liandra, dużo zdrówka i kuruj się! :)

Pasek wagi

A ja mam dziś lużniejszą sobotę, chyba sobie zaraz wyskoczę na zakupy a potem wrócę sprzątać i gotować:) Mojego nie ma w domu, więc mogę sobie pozwolić na takie małe szaleństwo:) 

Pasek wagi

odpuszczać nie zamierzam. Tłumacze sobie ze po prostu wolniej mi to pójdzie i koniec. Zauważyłam i tak małe zmiany w ciele na plus. Mam mniejsze boczki i spodnie są luzniejsze. Niestety waga nie spada. No ale trudno lecę dalej. Mam czas w końcu jeszcze na osiągnięcie wymarzonej wagi. Do sierpnia jeszcze sporo czasu haha :p

Pasek wagi

Ja też tak wczoraj miałam że coś za mną ciągle chodziło oprócz zaplanowanych posiłków i zjadłam małego placka ziemniaczanego a wieczorem trochę chipsów:< a trening odpuściłam - masakra! A może to tak jest że zbliża się zima i organizm domaga się zapasów na chłodniejsze dni :PP:PP:PP

JużNieZero=) skoro to twoje początki to może za bardzo obciełaś kalorie na początek i chodzisz głodna? 

Zonda,zazdroszczę...mój w pracy a ja w domu z moją trójcą przenajświętrzą;)Jeszcze nie minęło pół dnia a już dom rozniesiony(szloch)

Pasek wagi

elwiza moje zakupy skończyły się tym, że kupiłam 4 siaty jedzenia, których nie byłam w stanie wnieść na raz do mieszkania, w dodatku cału bagażnik zawalony zakupami z casto, wiadra, wiertła, łapata, koronki, dłuta i sama nie wiem co jeszcze. Musze to na budowę pracownikom zawieźć. Chciałąm połazić trochę po galerii ale w zasadzie na szybko przepatrzyłam tylko CCC i Deichmanna. Buty mnie obtarły i nie miałam siły łazić dalej. Teraz powrót do garów i sprzątania. Ale przynajmniej mam ciszę i spokój. Nie wiem kiedy mój wróci. Ciasto mu chciałam upiec z okazji dnia chłopaka ale cieżko stwierdzić czy się zjawi zanik krem się zepsuje. 

Pasek wagi

elziwa, szczerze mówiąc... nie wiem. Mam dietę od dietetyka i to on(a) ustalił(a) mi tę dietę. Więc trzymam już drugi dzień i staram się nie myśleć o burczącym brzuchu. (slina)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.