Temat: KTO ZACZYNA ZE MNĄ WALKĘ OD DZISIAJ? 1 SIERPNIA :)

Jak wrocisz to może spotka Cie mile zaskoczenie  mi zbliża się miesiączka, więc daje sobie spokój z mierzeniem i wazeniem na ten czas ;) a juz czuje spory apetyt i zmeczenie  

Ja mile zaskoczona- niby tylko 0,3kg ale WRESZCIE drgnęło.... 3 tygodnie był totalny zastój -już w desperację wpadałam.

Wczoraj mąż zwlókł sobie robioną ręcznie wielka pizzę z pysznym sosem czosnkowym-zeżarłam spory kawał ....chyba na tego doła z 3 tyg ważeń..., ale potem za karę wieczorem półtorej godziny ćwiczyłam z nadzieją że większą część jej spalę.Chyba się udało. Niemniej muszę się pilnować-to nie było dietetyczne......

Nie da rady bo pracuję w domu :) -sporo godzin przed komputerem- nawet po 10h ..+trochę ruchu w ogrodzie i przy moich koniach ale to za mało, nie chudnę jak nie ćwiczę i to najlepiej 4-5 x w tyg.... Na jeżdżenie rowerem trochę doby brakuje ;) bo w sumie jak już to wolała bym konno, ale w efekcie ćwiczenia na macie i orbitreku dają lepsze rezultaty w tym samym czasie więc na nich się siłą rzeczy skupiam.

Widzę, że u Was różnie z tymi spadkami. Ja zwaze się jutro rano, czyli po tygodniu.

Niestety od czwartku jestem na starych i innych lekach. W poprzedni czwartek obudzilam się z zatkanym uchem i szumem w uchu. Zbadalam słuch okazało się że się pogorszył, do tego ból ucha i zawroty głowy. Beznadziejnie,  mam doła bo nie wiadomo co się stało i czy słuch wróci do normy...

Czytałam również że te sterydy powodują tycie :-( 

Parę dni z gośćmi na głowie i wróciłam do starych nawyków :( tak być nie może! muszę się ogarnąć. Na wagę ani myślę jutro wchodzić. Wolę się nie załamywać :(

hejka

Ktoś pytał o mój głód, jadam teraz smakowicie i kolorowo, urozmaicone obiady mam :) teraz widzę ze jadłam puste pszenne w większości rzeczy i bardzo monotonne jeśli chodzi o obiady o ilości nie wspominając,  ile ja jadłam :( Głodna jestem trochę od 2 śniadanie do obiadu, ale potem obiad jest dość duży i nawet nie głodnieje a już jest kolacja. Na dzień dzisiejszy jutrzejsze ważenie mnie cieszy ;)

hmmm wspaniale by było:) na razie mierzyłam się centymetrem - no i nie wiem czy to bład moich pomiarów ale wyszło, ze jakiś 1 cm mniej tu i ówdzie.... 

W czasie miesiaczki zawsze mam 1kg w góre.

Mam te same wrażenia jesli chodzi o jakość jedzenia - myślałam ze jem wazywa bo kładlam plaster pomidora na kanapkę... albo te monotonne wciaż te same obiady - mięso i ziemniaki - "poszerzam horyzonty z vitalia" ;)

mam dokladnie to samo wrazenie, ucze sie jesc w odpowiedniej konfiguracji oraz ilosci i nie traktuje tego przejsciowo, owszem potem jak osiagne swoj cel, chce od czasu do czasu wypic drinka pojsc na lody zjesc cos kalorycznego, ale ilosc i roznorodnosc posilkow wolalabym zachowac