- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2017, 13:50
No witam ;-)
Chyba lata minęły od ostatniej grupy wsparcia, którą założyłam.
Czas to zmienić!
Szukam fajnych babeczek, które tak samo jak ja podejmą wyzwanie
Odchudzania przez Wielki Post.
Od dziś do Wielkanocy mamy 52 dni, przez które możemy dużo zmienić.
Zasady są takie:
1. Każda z nas robi sobie trzy postanowienia wielkopostne, których sie trzyma.
Mniej, czy bardziej hardkorowe. Co najmniej dwa muszą być związane z odchudzaniem i ćwiczeniami.
Postanowienia te wrzucamy do wątku, i codziennie odhaczamy.
2. Ważymy się i mierzymy. Kontrolujemy co tydzień.
3. Jesteśmy miłe względem siebie i przestrzegamy zasad netykiety.
To już właściwie ostatni dzwonek, by coś zmienić przed wakacjami na spokojnie, i by to miało sens.
Ktoś chętny?
19 marca 2017, 22:08
ja dzisiaj się tortu objadłam, goście byli, dużo też spała, a na koniec żeby nie mieć wyrzutów sumienia zaliczyłam Chodakowską :) ja jutro się nie ważę, bo potrzebuje 2 dni żeby "zutylizować" to co dzisiaj zjadłam :-p
19 marca 2017, 22:11
ah , Dorotka, ja ostatnio wywalilam dwie reklamowki skarpetek. Moglam miesiac nie prac i nie brakowalo. Plus mialam worek na pojedyncze skarpetki ale procz wrzucania pojedynczych moze raz tam zajrzalam, czy nie ma juz par hahaha. A mam taka mikro szuflade na skarpetki i nie wiem, jak to miescilam, chyba kosz na pranie zbieral same skarpetki ;D
19 marca 2017, 22:14
A co do takiego skladania, to moj przyjaciel tak mnie zszokowal, bo jak polecielismy na wycieczke i spalismy w hostelu, to z podrecznego bagazu wyjal torbe wielka lekow, 10 koszul, 4 pary spodni, z 4 pary krotkich, 15 podkoszulkow pod koszule, bluze, trzy pary butow i nie wiem co jeszcze...cala szafe zajal w pokoju haha. On wlasnie tak jakos majtki pozwijal w ruloniki haha i wszystko tak poskladal wlasnie, ze weszlo. Ja ledwo co wsadzilam...;D
19 marca 2017, 22:17
Cancri Ty tez w Niemczech mieszkasz ? :) No nas okradli sasiedzi, Niemcy zyjacy na socjalu ... Strasza akcja z tym byla. Mamy piwnice na rowery taka wspolna dla wszystkich, taki 'parking rowerowy' no i sukcesywnie jeden po drugim znikaly rowery. Jak juz wszystkie zostaly skradzione to zaczely ginac rzeczy z piwnicy, oczywiscie nas tez okradli :[ M.in. komplet nowych opon. Na szczescie ubezpieczenie kasko pokrylo zakup nowych. W koncu moj M kupil kamere do filmowania konkretnie naszej piwnicy i dozorca naszego bloku sie tym zainteresowal i zainstalowali kamery w klatce i tak na nagraniu zlapali sasiadow na goracym uczynku... Sasiedzi dostali nakaz eksmisji i od tego czasu piwnica rowerowa znow pelna wiec chyba sobie kupimy rowery :)
Desert to ja poprosze przepis na chlebek :) Kalorie mnie nie interesuja wiec chetnie zobacze :) Ja kupuje gotowce z marketu. Nie znalazlam jeszcze tego idealnego przepisu :)
Pestka, mieszkam w Wuppertalu :) Nienawidze serdecznie tego miasta ale trzeba szukac jakis plusow :P
Cancri jak Twoj D ma smykalke do programowania to go podeslij, tu jest zapotrzebowanie :P
19 marca 2017, 22:37
Taak, w Cottbus. Zadupie ;P mi spod basenu ukradli, myslalam, ze sa kamery a to slepaki byly...pecha mialam jak nic 2 miesiace nie bylam plywac bo mialam zabieg i chociaz bylam zmeczona, projekt na glowie to.sie zawzielam, ze pojade na zajecia i w dodatku rowerem, jak zawsze autem jezdzilam. Jeszcze jak wyciagalam cos mnie tknelo, zeby wziac wspollokatorki kaszlaka takiego, ale nieeeee... trzy razy sprawdzalam zapiecie zanim poszlam...no takie przeczucia mialam, ze to zly pomysl, ale jak czlowiek glupiii... mam takich sasiadow cala mase haha i siedza na laweczce pod domem jak panowie z serialu ranczo pod sklepem i pilnuja...nikt tu niczego spod domu nie ukradnie, takie mam security ;D
On to ma smykalke do grania w pilke i prac lesnych.
20 marca 2017, 06:37
Waga rano pokazała 86,9 kg. Liczyłam, że po moich przebojach jelitowych będzie lepiej, ale i tak nie narzekam. Zwłaszcza że w sobotę skusiłam się na kilka pyszności na rodzinnej imprezie. No i siłownię odwiedziłam tylko raz. :)
Teraz jestem zdrowa jak koń, więc mam nadzieję pojawiać się tam nieco częściej.
W Warszawie pogoda paskudna, ale walczymy dalej!
20 marca 2017, 07:38
o, myślałam że tylko ja przechowywalam w nieznanym nawet mi celu pojedyncze skarpetki :P ostatnio coś nie gubię, nie wiem co się dzieje.
Mam nadzieję, że jak ja przywleke swój rower, to nikt mi go nie zawinie - materialna wartość niewielka, ale za to sentyment na wagę złota ;)
Waga jak zaklęta, 52kg. Wybornie mi idzie
Edytowany przez 20 marca 2017, 07:39
20 marca 2017, 08:16
Dorotka, ale po teflonie nie można skrobać i trzeba mega uważać...
Desert - a jakie on ma tam ma zlecenia? Że coś kupuje czy buduje? Będzie pracował na urlopie?
My teraz majtki i skarpetki też tak mamy Dostałam pod choinkę rok temu "Magię sprzątania" i małża wzięło. Ale do zwijania koszulek to niestety trzeba mieć szuflady, a nie półki.
Cancri - a to nie chodzi bardziej o ambicję? Sama mówiłaś, że chcieli go awansować (choć nie znam warunków), a on nie chciał? Mój na szczęście jest ambitny, mimo że studiował milion lat to w końcu skończył wieczorowo i raczej nie może narzekać na brak możliwości zawodowych.
Pestka - nie jestem sobie w stanie wyobrazić 40m2 na dwóch poziomach! Jaki macie rozkład?
Ja się na starość zrobiłam wygodna, wolę wyższy standard niż niższy i koniecznie śniadanie, bo nienawidzę robić śniadania na wyjeździe. Tzn na rejs bym pewnie popłynęła i jakbyśmy jechali do jakiejś Tajlandii to też pewnie niskobudżetowo, ale tak to szukam jakiegoś akceptowalnego stadardu, nawet nie musi być na bogato, ale nie trawię prl, już wolę najtańsze drewniane łożko i szafę niż te wersalki.
Waga
08/03/2017: 78,4kg
13/03/2017: 77,5kg
20/03/2017: 76,5kg
Wymiary, w sumie praktycznie bez zmian, następne za 2 tygodnie:
08/03/2016 | 20/03/2016 | |
waga | 78,4 | 76,5 |
kostka | 23,5 | 23,5 |
łydka | 40 | 40 |
nad kolanem | 49 | 49 |
udo | 69, lewe 67 | 68, lewe 66 |
biodra | 107,5-108 | 107 |
brzuch (na boczkach) | 97 | 94 |
talie | 75-76 | 75 |
pod biustem | 76 | 78 |
biust | 100 | 98 |
ramię | 32 | 31,5 |
szyja | 32 | 32 |
Postanowienia:
1) Słodycze 2 razy w tygodniu - były 1 raz
2) Ćwiczenia plan minimum - raz TBC, raz bieganie; plan maximum - dwa razy TBC, dwa razy bieganie. Do tego minimum raz dziennie ćwiczenia na rozstęp mięśni brzucha i raz dziennie przywodziciele. Ciąg dalszy szpitala plus zatoki - znowu kaszana. Ale ćwiczenia na rozstęp były codziennie.
3) Do świąt wystawić na olx/ Allegro resztę rzeczy, które zostały po sprzątaniu, przejrzeć jeszcze raz szafy. Wysłałam dziś dziecko do żłobka i w końcu będę działać
20 marca 2017, 08:17
Dototkaa przepis jest banalny 500g (ziaren dyni, słonecznika, siemienia lnianego, sezamu)4 jaja m, 50 ml oliwy, łyżeczka soli. Piec 1 godz 160 C. Ja daje jeszcze suszone pomidory, jakieś tam zioła, czasem curry.