- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2017, 13:50
No witam ;-)
Chyba lata minęły od ostatniej grupy wsparcia, którą założyłam.
Czas to zmienić!
Szukam fajnych babeczek, które tak samo jak ja podejmą wyzwanie
Odchudzania przez Wielki Post.
Od dziś do Wielkanocy mamy 52 dni, przez które możemy dużo zmienić.
Zasady są takie:
1. Każda z nas robi sobie trzy postanowienia wielkopostne, których sie trzyma.
Mniej, czy bardziej hardkorowe. Co najmniej dwa muszą być związane z odchudzaniem i ćwiczeniami.
Postanowienia te wrzucamy do wątku, i codziennie odhaczamy.
2. Ważymy się i mierzymy. Kontrolujemy co tydzień.
3. Jesteśmy miłe względem siebie i przestrzegamy zasad netykiety.
To już właściwie ostatni dzwonek, by coś zmienić przed wakacjami na spokojnie, i by to miało sens.
Ktoś chętny?
18 kwietnia 2017, 21:17
Dziewczynki, siłownia zaliczona. Padam na ryj. Ale jak widzę i czuję jaka ociężała jestem, jak mi ciężko idą takie proste rzeczy, to wiem, że muszę dać z siebie wszystko, żeby to zmienić.
18 kwietnia 2017, 22:15
Cancri, chodzisz na maszyny czy jakieś grupowe zajęcia?
Ja dziś odpuściłam siłownię. Nie lubię świąt i jakoś mi tak smutno po nich zawsze, więc muszę dojść do siebie. Na pocieszenie piekę sobie właśnie żytniego razowca na zakwasie. A jutro mój Alvaro zabiera mnie do teatru. :)
18 kwietnia 2017, 22:48
A moze grupa do pierwszego dnia lata? To tak akurat 2 miesiace znow :)
Cancri a na jaka silownie chodzisz? I tez jstem ciekawa, co cwiczysz :)
18 kwietnia 2017, 23:07
Do wakacji? No okej. Dla motywacji będziemy zmieniać nazwy co 2 msce :D
Chodzę do takiej lokalnej sieciówki T9, tak mi się wydaje, że lokalnej bo jest u nas, we Frankfurcie nad Odrą i może ze 3 w Berlinie.
Teraz chadzam na zajęcia, takie brzuch-nogi-pupa. Dużo stepu. Dzisiaj byłam peirwszy raz na zajęciach u takiej babki a tak to zwykle chadzałam w piątki wieczór do takiego kolesia. Oni we dwoje prowadzą jakby te jedne zajęcia. Wcześniej chodziłam zawsze na maszyny raczej ale teraz jestem zbyt "zastana" i za gruba...jednak wolę przycisnąć mocno na tym stepie i areobiku, bo na tych maszynach za bardzo się nie pocę. Na maszyny miałam trening 20 min cardio, potem na nogi, ręce i brzuch i 30 minut cardio. Po 3 serie x 15 powtórzeń x 25 kg i co 8 treningów 5 kg w górę. Wykonywałam tak 2-3 maszyny na partię. Teraz chciałabym to robić może raz w tygodniu plus 2 razy te zajęcia. Do dupy jest to, że zajęcia są we wtorki i w piątki. W środy jest indoor cycling i bardzo go lubię ale no nie przeżyję tego po wtorkowych zajęciach. Chyba, że w poniedziałki będę robić maszyny, w środy indoor cycling a w pt ten aerobik/step.
19 kwietnia 2017, 05:57
emaky teatr, moje marzenie <3 na co idziecie?
19 kwietnia 2017, 11:12
Cancri nie slyszalam o tym fitnessie wiec pewnie takie bardziej lokalne :) Tez chodze na BOP w czwartki na 20 kiedys chodzilam ale zrezygnowalam bo mialam strazsne problemy wlasnie z wykonaniem jakichkolwiek cwiczen a trenerka bardzo chodzila po sali poprawiala, stala nad Toba az padlas na twarz :P I mnie sie to nie podobalo wtedy bo mi po prostu bylo glupio i tak nawet nei wiem kiedy przestalam na to chodzic :P Teraz jest inaczej coraz wiecej cwieczen wykonuje w wersji zaawansowanej i ciesze sie, ze ona tak chodzi i motywuje i poprawia jak ktos robi bledy :) Ostatnio nawet mi sie udalo jedno ciwczenie zrobic o ktorym w zyciu nie myslalam, ze dam rade :D Wiec systematycznosc duzo daje takze sie nie poddawaj :) A na jakie grupowe jeszcze chodzisz? Ja tylko BOP i zumba step kiedys lubilam i chetnie chodzilam ale zmienili godzine i nigdy mi nie pasuje
Ja dzisiaj mam wolne ale pierwszy raz nie az tak leniwie jak zawsze ;) Wstalam po 8 umylam wlosy pranie juz zrobilam w sklepie bylam sniadanko zjadlam troche ogarnelam i siedze z ogromnym kubkiem kawy :) Przede mna jeszcze TONA prasowania ... Nastepne pranie na poczatek przyszleo tygodnia to juz takie ostatnie przed wyjazdem :) Do urlopu zostalo 9 dni! :) Juhuuuuuu
19 kwietnia 2017, 13:33
Czytałam Was trochę, ale w ferworze wielkanocnego sprzątania nie miałam czasu pisać. Dziewczyny, nie odchodźcie! Możecie sobie wpisać do kalendarza raz w tygodniu nadrobienie wątku i wtedy pisać :P W ramach terapii uzależnień
Mam nadzieję, że miło spędziłyście Święta, u nas w sumie wszyscy byliśmy trochę chorzy, no ale cóż.
Jestem za nowym wyzwaniem! Już sobie zeszycik uzupełniłam na pomiary do końca czerwca, bo w lipcu przecież mam wyglądać dobrze w piance. Na razie waga sobie leci w kulki, tzn nie leci, nie wiem, może to to cholerne karmienie.
Ja kocham piec, z gotowaniem gorzej. Mój mąż jest chudy, za ciastami niestety nie przepada, jeszcze zależy jakie.
Chodzę sobie dziś z podpiętymi elektrodami (od małża z pracy, taki długoterminowy Holter), matka na mnie wczoraj nakrzyczała, że mam iść do lekarza - kazałam sobie zmierzyć ciśnienie i wyszło 110/70 (jak na mnie to wysokie) i tętno 49 Bliżej mi do nieboszczyka niż do Ciebie Cancri A J dziś zaserwował pobudkę o 4:30 (!!!), po 5 posłałam go z ojcem w diabły, bo ja wstawałam w nocy do Młodej i miałam w głębokim poważaniu jego chęć zabawy i jodłowania. Od tego czasu spał 30 minut i 50 minut, no zabiję się. I non stop mi odłącza te elektrody przy karmieniu i próbuje je zjeść.
Pestka - jaki czas na 5k, pochwal się!
Dorotka - z jakich okolic jesteś?
19 kwietnia 2017, 13:59
Cojeno o jakiej piance mowa? Cos przegapilam :D ? Moje cisnienie zawsze takie wysokie jak u dziadkow w naszym domu starcow :D I nikt nie wie czemu...
A ja ze slaska jestem :) Urodzilam sie w Zabrzu a wychowalam w Bytomiu i tam tez jedziemy :) Mamy w planach wycieczke do Wroclawia, nigdy nie widzialam tego miasta a swojego czasu bylam ogromna fanka pierwszej milosci i chetnie obejrze tamte strony :P
19 kwietnia 2017, 14:57
Dorotka hahahaha umarlam z tej pierwszej milosci ;D a fakt juz zapomnialam, ze oni to we Wro krecili..
Na ten spinninh jeszcze chodzilam a tak to u nas nie ma za bardzo zajeci, ledwo co sa, to raczej taka koksownia. Otworzyli silke gdzie od 8 rano do 21 co godzine niemal sa jakies zajecia ale drozej sie placi, kolo 35 euro msc i chyba 150 (!!!) wpisowego...ja place 17 euro msc no i to mi styka bo jednak zwykle malo chodze ;P wiec tez nie oplaca sie przeplacac. A jak sie zapisywalam to malo co bylo w tym miescie, no i jakos tak juz tam zostalam. Tez jest na koncu miasta jakby wiec nie ma w niej jakis wielkich tlumow i kolejek, co mi sie podoba. Brat chodzi w samym centrum i tam jest masakra.