- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2017, 13:50
No witam ;-)
Chyba lata minęły od ostatniej grupy wsparcia, którą założyłam.
Czas to zmienić!
Szukam fajnych babeczek, które tak samo jak ja podejmą wyzwanie
Odchudzania przez Wielki Post.
Od dziś do Wielkanocy mamy 52 dni, przez które możemy dużo zmienić.
Zasady są takie:
1. Każda z nas robi sobie trzy postanowienia wielkopostne, których sie trzyma.
Mniej, czy bardziej hardkorowe. Co najmniej dwa muszą być związane z odchudzaniem i ćwiczeniami.
Postanowienia te wrzucamy do wątku, i codziennie odhaczamy.
2. Ważymy się i mierzymy. Kontrolujemy co tydzień.
3. Jesteśmy miłe względem siebie i przestrzegamy zasad netykiety.
To już właściwie ostatni dzwonek, by coś zmienić przed wakacjami na spokojnie, i by to miało sens.
Ktoś chętny?
30 marca 2017, 20:53
Przez tydzień dawałam Delicol, ale nie było poprawy. Może powinnam dłużej? Daję też Espumisan 100, ale tylko dwa razy dziennie, a nie przed każdym karmieniem. Mam jeszcze krople Biogaia (flora bakteryjna), tylko zapomina mi się o nich i jeszcze nie stosowałam systematycznie. Placze za każdym razem jak idą gazy lub stolec ( przepraszam pozostałe forumowiczki za rozmowy o kupach, ale Conejo spytała) i często po jedzeniu. W trakcie jedzenia też się zdarza, ale rzadziej. Wtedy właśnie ją odbijam i pomaga. A na bóle po jedzeniu trochę pomaga noszenie pionowo. Ten płacz nadchodzi falami i potem są przerwy, więc da się wytrzymać. Głupio mi, że tak tu nawijam o dziecku. W końcu to forum o odchudzaniu... Pewnie Wam to bokiem wychodzi. Postaram się poprawić. :-)
30 marca 2017, 20:57
z udzielających się to już chyba tylko Dorotka i Emkay dzieci nie mają, dla reszty to temat na porządku dziennym, no ale chyba dziewczyny się nie obrażą :)
a odnośnie kolek to u mojego dziecka trwały ok 3 mc, i potem z dnia na dzień przeszło, także wydaje mi się, że musisz ten okres przetrwać
Edytowany przez dyzia83 30 marca 2017, 20:58
31 marca 2017, 00:01
Natalka - dzieci chyba łatwiejsze niż odchudzanie :P Spoko, my tu gadamy o dzieciach, pracy, gotowaniu, domach i ranczo z końmi, kosmetykach, sprzątaniu, trochę nawet o ćwiczeniach... o odchudzaniu pewnie najmniej :) Więc się nie przejmuj, jęsli tylko możemy pomóc, to pisz śmiało.
Tak jak dyzia pisze, z kolek dzieciaki i tak zaczynają wyrastać po skończeniu 3 miesięcy, więc za kilka tygodni zaczniesz zauważać różnicę bez względu na twoją dietę ;)
Co do low carb to ograniczałam węgle przez kilka lat (z krótkimi przerwami), byłam na różnych dietach (plaże południa, niskie IG, poniżej 100g i 50g węgli dziennie, długo na Paleo), niestety bez żadnych skutków w postaci utraty wagi. Czułam się bardzo dobrze, ale trochę frustrujące było to, że efektów było brak. Jedynie co roku chudłam trochę w Boże Narodzenie, kiedy jechałam na dwa tygodnie do domu i żyłam na keksach, makowcach, suszonych owocach i sałatach warzywnych i rybach :) W końcu zrozumiałam, że lepiej funkcjonuję na wyższych węglach i że low carb pogarszało moją niedoczynność tarczycy i nadnerczy - stąd brak spadków wagi. Teraz więc żyję sobie na węglach (i to na sporych ilościach) i wszystko jest super, a po ograniczeniu kp waga zaczęła spadać. Ale u wielu osób low carb przynosi świetne efekty. Myślę, że dobrze robisz, że odkładasz to na po-karmieniu, na razie organizm ma inne priorytety a i ty masz na głowie inne rzeczy niż liczenie makr i kcal ;)
cancri - fantastycznie, że fryz się udał! gratki! Już się czujesz rewelacyjnie czy jeszcze czegoś więcej ci potrzeba? :)
PS Zaliczone dzisiaj wyzwanie plank i pośladki (wykopy), do tego Mel B pośladki i abs. Wreszcie zaczęłam się znowu ruszać bo coś słabo ten tydzień mi szedł.
Edytowany przez pestka.jablkowa 31 marca 2017, 00:02
31 marca 2017, 08:50
Ten plank macie z tej gazety Ewy? Bo mama kupila i tam jest tabelka.
Jeszcze brwi gdzies musze ogarnac bo dawno nie robilam i zaraz bede miec jedna brew, haha ;P
Racja, o odchudzaniu tu najmniej klepiemy ;P
31 marca 2017, 08:59
cancri, ja mam z internetu, jest tych wyzwań pewnie trylion :)
Fakt, brwi to ważna sprawa.
31 marca 2017, 14:14
Dzięki za wyrozumiałość :-) I tak postanawiam ograniczyć narzekanie :-) w końcu wiosna nadeszła i trzeba się cieszyć. :-) pestka.jablkowa - widzę, że masz spore doświadczenie. Ja z takich eksperymentów, wiele lat temu, z własnej głupoty przeszłam na Dukana. Oczywiście działało, schudłam pięknie i szybko 10 kg, ale nie byłam w stanie tego utrzymać. Dobrze, że dopadlo mnie tylko jojo, a nie choroba nerek. Natomiast widzę, że Wasze low carb jest bardzo urozmaicone i przeprowadzone z głową, może być zdrowe i smaczne. Ale teraz stawiam przede wszystkim na świeżość i różnorodność. Jeszcze nigdy nie jadłam tak zdrowo jak teraz. Jak sobie przypomnę tony słodyczy, które pakowalam w siebie będąc w ciąży, to aż cud, że mam zdrowe dziecko. Pewnie dlatego mała płacze, że mleko nie smakuje wafelkami i biedactwo jest w szoku ;-) ;-)
31 marca 2017, 22:42
Ja tylko na chwilke dzisiaj bo przyjechala tesciowa i cale dnie teraz pewnie bedziemy spedzac z nia zapewniajac jakas rozrywke dlatego bede mniej aktywna tutaj :)
Chcialam tylko podziekowac Tobie pestka za porade co do planka - o niebo lepiej jak 'podkule ogon' :)
Temat dzieci mnie nie przeszkadza wiec smialo piszcie ;) Doedukuje sie na przyszlosc :D
Conejo wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :)
A mnie sie dzisiaj w pracy nudzilo :D weekendowe pozdrowienia przesylaja Frank i Kate :D
Edytowany przez Dorotkaa88 31 marca 2017, 22:46
1 kwietnia 2017, 09:11
Haha Dorotka :D Jeżeli dobrze wnioskuję, że pracujesz w gastronomii - to uważam, że dokonujesz niemożliwego nie ważąc tony :P Ja tak kocham jeść, że nie przeszłabym obojętnie. Żarłabym bez chwili wytchnienia.
Natalka, mam nadzieję że już lepiej :)
U mnie magiczne 51,8 kg. Dziś postanowiłam że muszę porządnie się zabrać za dietę i ćwiczenia, skoro delikatniejsze kroki nie dają efektów. No i trzeba bardziej zadbać o siebie :) Takie marudzenie i ciągłe odpuszczanie jest żałosne.
Mam nadzieję, że wasz weekend zaczął się pozytywnie! :)
1 kwietnia 2017, 09:31
WItam słonecznie! Jakie piękne słoneczko za oknem, śliczna wiosenka. Właśnie rozkoszuję się kawusią, za chwilę jadę do fryzjera na koloryzację, odświeżenie wyglądu na wiosnę świetnie mi zrobi. Wagowo stabilnie, nic do dołu, ale też nic w górę, także sądzę, że jest dobrze. Miłego dnia!