- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
27 lipca 2016, 14:55
witam szkotkaA jaki masz plan na zgubienie kg? Jakaś konkretna dieta ? Ja cały czas zaczynam dietę plaż południa ale brak mi motywacji żeby w niej wytrwać. Wiem że działa bo kiedys ładnie na niej schudłam
tez ja stosowalam. jak mialam jeszcze dwucyfrowa wage. teraz mam 3... jojo takie, ze szkoda gadac jak tylko odstawisz. teraz jestem na diecir Vitalii i juz coraz blizej spowrotem do dwo h cyferek :D
27 lipca 2016, 15:08
Hej Kalina. Tez sie naczytalam o nabiale przy PCOS i odstawilam raz na kilka miesiecy. Nie zauwazylam zadnej roznicy. A poniewaz bardzo lubie twarogi, jogurty i mleko, to do nich wrocilam, byle bez przesady. Ty piszesz, ze udalo ci sie ujarzmic nieco PCOS. Jak to zrobilas? Tutaj lekarze wogole tego nie lecza. Ja na wlasna reke sprowadzam sobie z USA tabletki, ktore maja zapobiegac insulinoodpornosci, staram sie schudnac i tyle.
A prosos, a tez mam suczke ze schroniska (szkociego) - to owczarek niemiecki i wabi sie Aza.
27 lipca 2016, 16:59
WItam wszystkich! Czy mozna sie dolaczyc? Zwazylam sie w niedziele i waga pokazala 100.9kg, nigdy tyle nie wazylam! Jestem dosyc niska, 1.64m, wiec widac nadwage dosyc mocno. Jako ze mam na swoim koncie wspolprace z dietetykami, rozne diety itp tym razem postanowilam zajac sie zrodlem problemu, czyli tym, ze nie potrafie jesc :) Przytylam poniewaz raz jadlam ok500kcal a nastepnego dnia 2000. Brak rownowagi spowodowal, ze moj organizm magazynowal wszystko co sie da. Takze jedyne zalozenie na teraz to zaczac jesc! Minimum 1500kcal, stale. I jak ten cel osiagne to zaczne dzialac dalej i dostosowywac to co jem.
27 lipca 2016, 17:36
Witajcie!
Poczytałam Wasze listy od początku wątku i chciałabym się dołączyć. Mam 28 lat i obecnie również mieszkam poza granicami naszego kraju. Najelpsze efekty diety osiągnęłam chodząc do dietetyka i dużo ćwicząc, ale raz nie poszłam potem drugi i dieta poszła w diabły. Zaczęły sie przygotowania do wyjazdu, nauka języka mniej czasu na ćwiczenia i teraz mam wagę jaką mam. Plan na teraz mam taki żeby stopniowo wyeliminować cukier z diety, ale nie tylko ciastka czekoladę i itp również na jakiś czas zrezygnować z owoców. Szukam, czytam o medycynie konwencjonalnej i bardzo to do mnie przemawia, również zaczynam interesować się ziołolecznictwem i wszystkim co ma związek z leczeniem, zdrowym odżywianiem, ale jest w tym jak najmniej pigułek oraz chemii.
Niedawno sama przeżywałam dół i nie chciało mi się wyjść z domu, gotować ruszać się i itp., ale powoli z niego wychodzę, mam tylko nadzieję, że z dobrym skutkiem, a im więcej osób z tą samą wagą tym łatwiej.
27 lipca 2016, 18:43
Bezi - tak nadal i szydełko i druty (blog wciąż działa)
Szkotka - najpierw brałam metforminę i nieco ujarzmiłam hormony, natomiast dużo bardziej pomogła mi kauteryzacja jajników - od tego czasu wróciły cykle owulacyjne, w miarę równe i poprawiła się reakcja na klomifen bo wczesniej to szkoda gadać. Aktualnie z kuracji stricte na pco(s) biorę inofem (tańsza wersja inofolic) i witaminę D. Zastanawiam się nad chromem bo tez dobrze wpływa.
My mamy dwa pieski - młodszego mam od szczeniaka, a starszego wzieliśmy w spadku po mamie mojego męża (piesek dwa razy uratowany przed schroniskiem bo mama męża też go przygarnęła z ulicy, koczował pod sklepem).
Faina - cześć, no taka rozbieżność kaloryczna może rozwalić metabolizm raz dwa.
Gruppcia - witaj, ja też jestem po poważnym dołku/depresji. Trzeba wziąć się w garść i nie poddawać negatywnym myślom! Damy radę :)
27 lipca 2016, 18:56
KarinaVroclove ja robię to małymi krokami, nie odstawiam wszystkiego jednego dnia, bo organizm tęskni i się domaga. Moja pani dietetyk powiedziała mi tak jeśli czujesz, że masz ochotę np na batona to go zjedz, nie walcz z tym dwa, trzy dni bo po kilku dniach okaże się, że zamiast tego jednego batona zjesz batona, ciastko czekoladę, a jeszcze lepiej zjeść zaraz po obiedzie bo wtedy nasz żołądek jest pełen i zjemy mniejsza porcję. Druty i szydełko, ja zaczęłam w tamtym roku uczyć się na szydełku, narazie łańcuszek i jakieś tam kolejne oczko opanowałam, może zimą będę siedziała jak babcia i szydełkowała.
27 lipca 2016, 20:18
dziewczyny, a ja już odchudzona i szczęśliwa- szczegóły na pasku poniżej:) przesyłam wam serdecznego kopniaczka w wasze dupki-bierzcie się do roboty, bo wartopolecam dietę vitalii, to na niej schudłam, i od pół roku utrzymuję wagę, z niewielkimi wahaniami w jedną lub drugą stronę. diety przestrzegałam bardzo rygorystycznie, ale ponieważ od razu były efekty i dieta bardzo mi pasowała, to nie miałam większych problemów z motywacją. teraz jem tak samo, tylko więcej. trzymam za was kciuki, dacie radę i przesyłam wam moje motto-nie szukaj wymówek, tylko sposobów:)