- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
27 lipca 2016, 13:18
ja ze słodyczami problemu nie mam, ale za to słone przekąski i żarcie typu fast-food to już mnie pokonują
Kalinka a wiesz że my tez przygarnęliśmy pieska? Sunia ma dwa lata. Jest u nas od stycznia. I tez z nią dużo spaceruję. |Lubimy na plażę ale z uwagi że teraz lato i nawet wieczorem pełno ludzi na plazy to chwilowo mamy inny kierunek spacerów
27 lipca 2016, 13:25
Bezi przygarnięcie psiaka jest zbawienne także przy odchudzaniu :) Zwłaszcza na początku jak zaczynasz więcej spacerować to troszkę kg się gubią :) Ze schroniska? Kundelek ?Mała, średnia, duża ? :D
27 lipca 2016, 14:04
Kalinka kundelek masz linka to możesz sobie poczytać
I zostało jej imię Kleo
27 lipca 2016, 14:06
Przepiękna I trafiła w końcu w dobre ręce
27 lipca 2016, 14:08
na zdjęciu wydawała sie mniejsza a siega tak do kolana
To jak nasz Xavcio - Beagle :)
Tylko Arnold to taki kurdupelek, ale z niebywałą jak na seniora w tym wieku energią. Po Arnoldzie widzę jak uratowany pies potrafi kochać :) Nieco inaczej niż taki psiak zabrany od mamy, "za szczeniaka". Widac różnicę, choć oba mocno kochają i oba są mocno kochane.
Kleo wygląda na taką rozkoszną łobuziarę co lubi dużo ruchu tak więc samo dobro dla Ciebie :D
27 lipca 2016, 14:09
Ja kiedys szalalam za slodyczami, a teraz moglyby nie istniec...za to wszelkie zapiekanki, pizze itp. uwielbiam!
Kalina-ja tez mam podejrzenie insulinoopornosci. Mialam krzywa cukrowa razem z oznaczeniem glukozy i wyniki byly takie na granicy, ale miewam tez objawy tego, np. musze jesc regularnie bo inaczej robi mi sie slabo. Do pcos dochodzi mi jeszcze hashimoto i z tych dwoch chorob tez nie mam ksiazkowych objawow, ale moja endo twierdzi, ze tutaj nie ma zadnych regul. A co do diety bezglutenu przy pcos albo hashi-jestem naukowcem i wierze w powazne publikacje naukowe, a nie ma zadnej, ktora potwierdzalaby zwiazek.
27 lipca 2016, 14:11
żebyś wiedziała, ja się śmieję ze ona ma psie ADHD. I wystarczy jak wyjdę nawet do skrzynki po list i wracam to ta szalona cieszy sie jakby mnie co najmniej tydzień nie widziała
27 lipca 2016, 14:13
no to witaj w klubie isaa az mi ślinka pocieka jak przeczytałam o tej zapiekance........
ale nie dam się łajzie nie będzie mnie jakaś buła kusiła
27 lipca 2016, 14:14
isaa no właśnie to odstawienie glutenu i nabiału coś mi nie pasuje do PCO(S), ale dziś się natknęłam na kilka takich informacji i zgłupiałam
To takie durne choroby właśnie, że nie ma czasami takich wyraźnych symptomów. Moje PCO(S) nieco ujarzmione - kiedyś było dużo gorzej.
Tylko przydałoby się schudnąć o czym nasz gin wspomina przy prawie każdej wizycie (w stylu "najlepsze co Pani może teraz zrobić to obniżyć masę ciała" no wrr... na szczęście dr sobie zdaje sprawę jak to wygląda przy PCO(S) ;) )