Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

Mogę być z siebie dumna. Trzymałam się ściśle zasad diety i obecnie ważę 96kg. Wcześniej łapałam się na tym, że często bezmyślnie coś przegryzałam, zawsze wpadł mi do ust kawałek chleba, plasterek wędliny, wafelek, czy coś innego. Nawet kiedyś zażartowałam, że jem raz dziennie, rano zaczynam, wieczorem kończę. Obecnie jem 5 posiłków co trzy godziny i nic poza tym. A kiedy moja ręka po coś sięga, włącza się myślenie. Nie powiem, że nie popełniam błędów, daleko mi do doskonałości, ale uparłam się i powiedziałam sobie, że tym razem mi się uda. Weekend przeszedł bezboleśnie, przygotowałam sobie obiady i kolacje na trzy dni, zaplanowałam dokładnie śniadania i przekąski, a potem mogłam spokojnie gotować dla rodziny. Polecam taki sposób, świetnie się sprawdę. 

Życzę Wam wytrwałości i gratuluję sukcesów, nawet tych najmniejszych.

Witam. Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, ktore sie nie daly I schudly w tym tygodniu.

Pasek wagi

Gratulacje Luna_24 :-)

Teerenia, dziękuję. Mam cichą nadzieję, że teraz już będzie z górki.

Brawo dziewczyny! U mnie niestety na plusie, ale nie daję się!

Witajcie dziewczyny :D No i chrzciny trwały 3 dni :D Na plus to że z ciasta to tylko w piątek kawałek tortu. Jedzeniowo w sumie nei tak źle, wybierałam zawsze opcje jak najbardziej dietetyczną :D Jednak trochę alko było, nawet więcej niż trochę :D

No i nawet zapaliłam w ten weekend - oj łeb to myślałam na drugi dzień że mi odleci. 

Dzisiaj już ślicznie, znowu nie palę (nie ciągnie mnie mimo skuszenia się), wróciłam na dietkę i wracam od dzisiaj do ćwiczeń.

Jednak nie wejdę na wagę do piątku, aby się nie przerazić :D 

Gratuluje dziewczyny efektów. Łuna super! 

A ja dziś zostawiłam pierwszy raz dziecko w przedszkolu, w sumie żłobku. Dlatego zeby nie myślec poszłam prosto na zakwasy, wycwiczylam sie porządnie. Potem do banku. Teraz do domu na godzinkę i po małego. 

Pasek wagi

no to masz przeżycia martka, ja pamiętam jak pierwszy raz zostawiłam małą w żłobku to o niczym innym nie myślałam tylko jak jej tam, a ona nawet nie zdążyła zatęsknić:)

Pasek wagi

bezi nadal mam siniaka nad zszyciem w pepku. Jutro probuje sie dostac na zdjecie szwow. A tak to czekam na jadlospis od dietetyczki i wrocilam do haftowania. Strasznie boli mnie kark i kregoslup. Mam dosc spania na wznak ale w innej pozycji mi teraz niewygodnie.

witam porannie z deszczowego Kołobrzegu

Dziewczyny nie wiem co się dzieje czy to przez te pogodę taką byle jaką czy coś innego ale wogóle nie mam energii, nie wysypiam się i jestem cały czas zmęczona.

A jak u Was z dietą ?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.