- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
18 sierpnia 2016, 22:32
Aichaaa Moja teściowa również gotuje bardzo tłusto, zupa czy ziemniaki - wszystko pływa w tłuszczu. Pamiętam że dla mnie i mojej wątroby pierwszym szokiem były jej gołąbki: mianowicie najpierw trzeba je podsmażyć a następnie wszystkie te podsmażone gołąbki użyć w garnku dodając oczywiście cały tłuszcz z patelni, dolać wody i dopiero gotować Moja mama od razu układała w garnku, zalewała wodą, wiadomo do tego przyprawy i tyle.
Martka2015 Osobiście uważam że jeżeli mamy cel np. tygodniowy czy miesięczny to mamy lepszą motywację i łatwiej przestrzegamy diety. Małymi kroczkami do celu :)
19 sierpnia 2016, 08:53
Witam Was, dziewczyny, z kuchennego pobojowiska. Dzisiaj rozpoczęłam trzecią fazę mojej diety i postanowiłam przygotować sobie dania na trzy dni. Właśnie smażę kotlety z kalafiora, a w garnku pyrkocze gulasz z soczewicy. Nie jestem wegetarianką, ale po czterech dniach jedzenia mięsa i ryb wolę zjadać białko w innej postaci. Dzięki tej diecie odkryłam smak ciecierzycy i soczewicy. Inne strączkowe często goszczą na naszym stole. W tej fazie mogę jeść również moje ulubione orzechy. Waga spada, ale wynik podam dopiero w poniedziałek, tak jak poprzednio. Nie chcę się znowu rozczarować.
19 sierpnia 2016, 08:59
witam sie i ja
jak fajnie sie tu zagląda bo zawsze jest cos do czytania. fajnie że jesteście tak aktywne.
Kalinka super że jestes zadowolona z dietetyczki
Luna a jak robisz te kotlety z kalafiora ? Brzmi ciekawie
Andzia jak poczytałam o gołabkach to sama nabrałam ochoty na nie i dzis zrobie. Oczywiście bez podsmażania....
A z pola walki dietetycznego.... no cóż efektów spektakularnych nie ma. Waga leciutko poniżej paskowej. Zla jestem bo wciąż pada i nie mam jak na rower iśc. Ale wczoraj wytargałam rowerek stacjonarny z piwnicy i mam zamiar na nim jeździć.
19 sierpnia 2016, 10:25
bezimienna77
Przygotowując kotlety z kalafiora wzorowałam się na przepisie z bloga www.kwestiasmaku.com, ale musiałam go trochę zmodyfikować, bo ja w trzeciej fazie nie mogę jeść kaszy jaglanej, zamiast niej dałam zmielone płatki owsiane i dodałam ugotowaną i startą na tarce dużą marchewkę. Nie obtaczałam kotletów w bułce tartej, bo na mojej diecie pszenica jest zakazana.
Podaję Ci przepis z bloga:
500 g ugotowanego i rozgniecionego widelcem kalafiora, 1/3 szklanki suchej kaszy jaglanej (ugotować w 1 szklance bulionu lub mleka), 1 jajko, 1 łyżka posiekanej natki pietruszki, 1 łyżka bułki tartej, po pół łyżeczki gałki muszkatołowej i białego pieprzu. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, zwilżonymi w wodzie dłońmi uformować kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na oleju kokosowym lub maśle klarowanym 5 minut z każdej strony na złoty kolor. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Kotlety są pyszne. Polecam kwestię smaku, znajdziesz tam wiele wspaniałych przepisów na różne dania i słodkie wypieki.
Marzy mi się rower stacjonarny. Na normalną wycieczkę rowerową nie mogę się wybrać - zakazana przez lekarza - kiedyś jeździłam codziennie.
19 sierpnia 2016, 12:18
hej hej. A mi wylazl siniak nad pepkiem gdzie mam zszycie. I nie wiem skad. Moze za duzo siedzialam i schylalam sie :( troszke sie martwie.
19 sierpnia 2016, 12:22
kalinka a to nie normalnie po zabiegu ? Przeciez skóra naruszona to może i siniaki są normalne ? Ale nie wiem
19 sierpnia 2016, 12:38
Jeśli nic się nie paprze, w sensie nie wycieka żadna wydzielina, to chyba nic się nie dzieje. W razie czego pytaj lekarza.
19 sierpnia 2016, 13:00
ale tydzien po? Obstawiam ze za duzo siedzialam w niekorzystnej pozycji. We wtorek ide na zdjecie szwow.
19 sierpnia 2016, 13:26
Witam :D Kalina jak nic się nie paprze, nie ślimaczy, to spytaj się lekarza jak bedziesz na zdjęciu szwów.
Ja dzisiaj na chrzciny idę, qurcze aż się boje tego jedzenia :D Na roczku niby za wiele nie zjadłam, a i tak dzisiaj na oficjalnym ważeniu tylko 100g przez tydzień.
Trzymajcie kciuki za mnie :D