Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

Bezi tak sobie powtarzam :)

isaa najwazniejsze ze spada, a  nie rośnie jak mi :D

Hej dziewczynki. Bardzo Wam dziękuję za ciepłe przyjęcie.

Moja lekarz neurolog zaleciła mi dietę p/miażdżycową, tak więc część upodobań zmieniłam od razu a resztę wprowadzam małymi kroczkami.  Do nowej kuchni muszę przyzwyczaić całą rodzinę, ponieważ nie będę w stanie gotować dwóch obiadów; jeden dla mnie a drugi dla rodziny kiedy już wrócę do pracy. Unikam smażenia a jeżeli już to dosłownie mała łyżeczka oleju roztarta na patelni ręcznikiem papierowym, głównie piekę, gotuję - ewentualnie używa parowaru. Nie kupujemy żadnego jedzenia śmieciowego, czytamy etykiety podczas zakupów i mamy w lodówce mnóstwo warzyw :)  Piję ok. 2l wody dziennie i staram się pilnować godzin posiłków.

Na razie dieta idzie mi naprawdę dobrze ale jestem jeszcze chyba "pod wpływem" pobytu w szpitalu - nie mam żadnych zachcianek, po prostu wiem że nie mogę jeść żadnych ciastek czy chipsów i  mijam je w sklepie. Chcę wykorzystać teraz ten czas maksymalnie, bo podejrzewam że jest to stan przejściowy i mogą pojawić się kłopoty w postaci pyszności które będą do mnie krzyczały z szafki: "zjedz mnie, zjedz mnie"  :(  Moim najgorszym wrogiem do tej pory było jedzenie wieczorem. Rano z reguły nie jadałam żadnego śniadania, w ciągu dnia to co wpadło na szybko w łapki i dopiero po 17 zaczynałam uzupełniać braki ...

Pasek wagi

Luna_24  Uważam tak samo jak Ty, że najlepsze i najbardziej wiarygodne jest ważenie raz w tygodniu. U mnie to będą Soboty - mam nadzieję że za kilka dni znowu będzie coś mniej. Oczywiście od razu odnotuję wynik na mojej tablicy :)

Pasek wagi

Wielka40 napisał(a):

Kamulka mnie czeka remont domu, ale nie ma chętnego, który by go zaczął :D

Nie wspominałam Wam jeszcze że jestem w trakcie sprzedaży swojego mieszkania i zakupu większego. Jutro przychodzą potencjalne kupujące. Nie muszę chyba nikomu opowiadać jaki to heroiczny wysiłek aby zachować czystość w domu mając dwójkę pociech ( 10 i 5 lat). W Sobotę mieszkanie wysprzątane na błysk, a dzisiaj?! Jakby huragan przetoczył się przez pokoje. 

W takim razie nie trzeba robić żadnego treningu - wystarczy TYLKO doprowadzić wszystko do stanu używalność. Ufff.... :PP

Pasek wagi

Andzia19822016 napisał(a):

Wielka40 napisał(a):

Kamulka mnie czeka remont domu, ale nie ma chętnego, który by go zaczął :D
Nie wspominałam Wam jeszcze że jestem w trakcie sprzedaży swojego mieszkania i zakupu większego. Jutro przychodzą potencjalne kupujące. Nie muszę chyba nikomu opowiadać jaki to heroiczny wysiłek aby zachować czystość w domu mając dwójkę pociech ( 10 i 5 lat). W Sobotę mieszkanie wysprzątane na błysk, a dzisiaj?! Jakby huragan przetoczył się przez pokoje. W takim razie nie trzeba robić żadnego treningu - wystarczy TYLKO doprowadzić wszystko do stanu używalność. Ufff.... 

I tylko 7 razy w tygodniu ;)

Pasek wagi

Andzia ja mam syna 13 lat i męża, ale nieraz mam wrażenie, że tajfun przez dom przechodzi. Fakt cotygodniowe porządne sprzątanie włacznie z myciem okien i praniem pościeli itd. to spalam 2 tys kalorii wg mojego pulsometru :D Nie jest tak zle bo to w sumie normalne 4 treningi 1,5h :D
Natomiast codzienne "ogarnianie" to i tak już czasami ponad 1 tys. wpadnie :D Fakt dom mam 100m, w koło też trochę do roboty wiecznie :D

Dziewczyny, które ćwiczą, powiedzcie mi czy wam też w trakcie ćwiczeń puchną dłonie, ale tak że aż ciężko je zwinąć w pięść?? 

Wielka - tak, puchna czasami.

Bezimienna - dla Ciebie kopniak na rozpęd żebyś szybciej odnalazła motywację :)

Andzia  - witaj

Ja też poproszę o kopniaka karnego. Wczoraj dałam ciała i rzuciłam się na ciastka, potem na samą noc jeszcze dopełniłam dzieła chipsami :( Ale ja poprostu nie potrafię się pohamować dzień przed okresem, nie potrafię! Waga i tak była łaskawa bo rano było 'tylko' +0,3kg

Ja nie mam problemu z puchnięciem dłoni przy ćwiczeniach natomiast muszę uważać na stawy bo czasem bolą...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.