- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
16 sierpnia 2016, 10:02
agatka499 Ja swoje zdjęcie powiesiłam na lodówce. Domownicy nic nie mówią, bo wiedzą, że to dla mnie swego rodzaju ostrzeżenie. Gorzej z osobami, które do nas przychodzą, jakoś dziwnie na to zdjęcie patrzą. Ja oczywiście niczego nie tłumaczę, tylko szczególnie zainteresowanym.
16 sierpnia 2016, 10:17
agatka499 Ja swoje zdjęcie powiesiłam na lodówce. Domownicy nic nie mówią, bo wiedzą, że to dla mnie swego rodzaju ostrzeżenie. Gorzej z osobami, które do nas przychodzą, jakoś dziwnie na to zdjęcie patrzą. Ja oczywiście niczego nie tłumaczę, tylko szczególnie zainteresowanym.
Ja swoje postawiłam w ramce na kredensie w salonie. Jak siedzę na kanapie to patrzę prosto na nie i łatwiej mi ruszyć tyłek. Na lodówce nie wieszam - to mi się nie sprawdziło, efekt był wręcz odwrotny.
16 sierpnia 2016, 10:38
Wielka, ja mam dotatkowo pco i problemy z hormonami płciowymi. Komplet zwalniający metabolizm :-( Tak, miewam wzrost i przed @ masakryczne zatrzymywanie wody i spadek w trakcie @.
agatka, moim problemem też jest popołudniowo-wieczorne jedzenie. Walczę z tym ale z mizernym skutkiem :-( Zwykle jem regularnie co 3-4 godziny ale kalorycznie trochę za mało, no i "uzupełniam" ok. 18-19 :-(
16 sierpnia 2016, 10:46
cześc kobietki ;-)
podczytuję Was, ale nie mam weny do pisania dzisiaj. mam taki ogromy ból głowy że aż mam odruch wymiotny. Nie wiem co jest.
16 sierpnia 2016, 10:54
bezimienna77 Może to migrena... jeśli do tego dochodzi nadwrażliwość na światło.
16 sierpnia 2016, 14:05
Hej. A my nie mieliśmy długiego weekendu bo w Szeecji nie obchodzą 15 sierpnia :( Od wczoraj za to przechodzę adaptacje w przedszkolu z moim dzieckiem. Wszystko jest idealnie dopóki nie trzeba położyć się spać. Wtedy traaaagedia. Czekam kiedy maz wróci z pracy i idę na basen odreagować trochę stres.
Jesli chodzi o wagę to codziennie odrobine mniej. Ale nawet takie -0,2 kg cieczą z rana :)
16 sierpnia 2016, 14:27
Martka pewnie ze ciesza :D
16 sierpnia 2016, 22:18
Witam!
Znajdzie się jeszcze jedno miejsce dla takiego "robaczka" co ja ?
Macie tutaj naprawdę świetną atmosferę :)
17 sierpnia 2016, 08:42
Andzia Witam :D