- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
30 września 2018, 22:03
Hej hej, jestem i ja. U mnie też waga się normuje. Praca sprzyja regularnemu trybowi życia, a stałe posiłki to podstawa trzymania dobrej wagi - choć musiałam się tego nauczyć
1 października 2018, 19:21
No i super ! :) Jesien i zima to okres, w ktorym zawsze dobrze mi szlo, wiec jestem pelen nadziei.
Tylko mam nadzieje, ze bedzie nas wiecej :D PAmietam ,ze w najlepszym okresie grupy co najmniej 10-15 osobom wychodzilo odchudzanie i wszyscy tracilismy.
Edytowany przez DominicDeCocco 1 października 2018, 19:23
7 października 2018, 13:45
Hejo !
Jak Wam idzie ? U mnie caly tydzien bez ani 1 grzeszku :) Doadtkowo zrobilem lacznie 55 km spaceru :)
Edytowany przez DominicDeCocco 7 października 2018, 22:51
15 października 2018, 00:44
Hejka wszystkim.
U mnie dieta w kącie, staram się bazować na wyuczonych nawykach, ale i tak mnie ciągnie do słodkiego :( Waga +1 kg. Więc chyba pora zacząć się bardziej pilnować. Jak widać każdy ma wzloty i upadki. Ważne by w porę się podnieść i iść dalej do celu.
15 października 2018, 20:31
Mi się marzą już te 2 cyferki, śnie o nich. Oby za te 2 i pół miesiąca się udało Czemu tyje się przyjemniej niż odchudza
13 listopada 2018, 10:35
Cześć wszystkim!
Chłopaki gratulujë spadku na wadze! Oby tak dalej to i mnie zmotywujecie, bo na razie waga +2 kg w stosunku do tego co na suwaczku. Nie zmieniam bo muszę wreszcie postawić wszystko do pionu.
PannaNiecierpliwa, tak to jest że chudnięcie się dłuży, ale przecież tyjemy też w dłuższym okresie czasu. Na swoją obecna wagę pewnie zapracowałas przez kilka lat, więc zgubienie tego też troche zajmie. Trzymam kciuki.