- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
22 stycznia 2018, 20:06
wykupiłam dietę na okres 3 mięsiecy , próbuje walczyć pod nadzorem narazie
Powodzenia! Ale mi się wydaje, że dasz radę na luzie;)
22 stycznia 2018, 21:05
Tetris muszę , żeby nie skończyć życia leżąc na kanapie :) ogólnie ten rok to będzie czas zmian , kupuje drugiego psa - który wyciągnie mnie z domu :)) mam 11 letnią suczkę już , ale długie spacery jej nie kuszą , coś trzeba zrobić żeby nie przeoczyć życia ❤️
22 stycznia 2018, 21:19
Powiem tak, będzie jak sobie zaplanujesz. Pierwsze, dobre kroki już podjęłaś. Teraz tylko idź dalej tą ścieżka i nie skręcaj nigdzie;)
23 stycznia 2018, 07:14
Nina: Powodzenia! ;) Ja kiedyś byłam na diecie Vitalii i dopóki nie pojawiły się u mnie problemy metaboliczne, to ona działała i ładnie na niej chudłam :) Schudłam chyba z 18 kg.
Później niestety przestałam się pilnować, do tego doszła niedoczynność tarczycy i insulinoodporność no i kilogramy wróciły. Teraz jest już trudniej, chudnę dużo wolniej i potrzebuję lepiej dopasowanej/bardziej indywidualnej diety...
23 stycznia 2018, 07:36
biała papryka - czy możesz mi napisać, czy na podstawie samych wyników na czczo glukozy i insuliny endokrynolog może zdiagnozować IO??? podejrzewam to u siebie :( oststnie pół roku to mi się strasznie posypało zdrowie, kiedyś skutkowała dieta, teraz jest masakra... ale nie robiłam krzywej, więc nie wiem czy to wystarczy. Ja to było u Ciebie? a może inny lekarz? bierzesz jakieś leki na to?
czy dasz radę w skrócie opisać czym się teraz Twoja dieta charakteryzuje? chodzi mi o to, czy jak zmienię podejście na białko+fura warzyw+łyżka kaszy/kromka chleba to czy wystarczy czy czeka mnie (po stwierdzeniu IO) szukanie dobrego dietetyka, ważenie co do grama i całkowite odstawienie produktów mącznych i o wysokim IG?
zagubiona jestem, ale jeśli to IO mi komplikuje życie, to lepszy znajomy wróg, bo przynajmniej będę wiedzieć co mogę zrobić by było lepiej...
z góry dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi...
23 stycznia 2018, 08:56
Anutka: Robiłaś badania glukozy i insuliny na czczo?
tak, glukoza 5,43 (norma 3,9- 5,5), insulina 22,3 (norma 2,6-24,9) - po 13 godzinach od ostatniego posiłku, ale rano przed pobraniem 0,5litra wody bo inaczej nie da mi się pobrać krwi
23 stycznia 2018, 09:13
Wiesz Anutka, ja miałam wynik chyba w innych jednostkach podany.
Ale wklepałam Twoje wyniki do kalkulatora HOMA IR (możesz sobie znaleźć w Internecie) i wychodzi prawidłowy wynik. Czyli niewskazujący na IO.
Ale tak sobie pomyślałam...badałaś tarczyce może? Ona też wpływa na bardzo wiele w naszym organizmie i niektórym potrafi bardzo utrudnić odchudzanie.
23 stycznia 2018, 09:31
poprawka - glukoza 5,43 mmol/l
ale do homaru sie cukier wpisuje w innych jednostkach mg/dl - po przeliczeniu glukoza jest ok 98 :( od piątku wertuje strony internetowe i wszędzie pisze że insulina na czczo ma być mniej niż 10-12 :(
ps. jakie TY miałaś wyniki?
i na tarczycę się leczę, akuratnie wyniki kiepskie tsh 3,92, mam tego świadomość i za tydzień mam wizyte, ale nawet jak miałam wyrównane to trzymanie się diety vitalii dawało ubytek kg i obwodów, ale posypało się wszystko inne - włosy, wit d, wit b12, ferrytyny też nie mogę podnieść mimo suplementacj... więc muszę mieć jakiś inny problem zdrowotny i podejrzewam IO, nieprawidłowe reakcje organizmu po posiłku węglowodanowym. Do tego mam takie grube ramiona, że bluzki z dł rękawem nierozciągliwe muszę mieć 2 rozm większe niż by wynikało z biustu czy brzucha. I wilczy apetyt na słodycze, szczególnie po posiłku. A jak zacznę to nie kończy sie na 1 cukierku...