- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
28 lipca 2017, 16:16
Emkr - u mnie na siłowni jest opieka trenera 24h - tak jak czynny jest klub. I on zawsze jest i można zapytac :) jak przyszłam pierwszy raz to zdrobił ze mną mały "wywiad" pokazał co i jak powinnam na początek ćwiczyć - to wszystko w cenie karnetu :) dziś juz o nic nie pytałam tylko sobie spokojnie ćwiczyłam. Jestem bardzo zadowolona.
Anutka - dużo siły i wiary. Tego Ci życzę <3
29 lipca 2017, 08:17
anutka wspólczuję , dużo pogody ducha.
U mnie spadek lekki -0.4kg ale pozbyłem się nadmiaru z wakacji.
Rozmowa o pracę poszla super. W poniedziałek będą dzwonić czy pasują mi warunki. A mi pasują więc jeśli dobrze pójdzie w przyszły poniedziałek startuje.
A dzisiaj na rowerek bo pogoda piękna.
Udanego weekendu.
29 lipca 2017, 21:59
Moralescool, piękna trasa i imponujący dystans. Jutro też dzień wolny,wiec można zrobić powtórkę.
Ja dziś zaliczyła spacerek 3x dłuższy niż dotychczas, a na jutro pogoda też zapowiada się rewelacyjna i zachęca do wyjścia i dotlenienia się.
Życzę udanej niedzieli!
2 sierpnia 2017, 09:08
cześć wszystkim, chyba nie rozpuściliście się przez te upały? Ja nie znoszę takiej pogody, ale z dwojga złego wolę gorąc i suche powietrze niż taki tropik jak ma być dzisiaj - 34 st. plus burze.
Udało mi się wcześniej dostać do prof. Ktoś zrezygnował i skorzystałam. Byłam wczoraj i zwiększył mi dawkę witamin i minerałów oraz zmienił na wersję rozpuszczalną, bo mój żołądek kiepsko toleruje tabletki. Mam też pilnować ilości wody, 2l w taki upał to min. czyli to co wszyscy wiemy. Mogę też zacząć ćwiczyć z wyjątkiem mięśni brzucha i włączyć rowerek stacjonarny.
A co tam u Was słychać?
3 sierpnia 2017, 13:32
hej, melduje, ze zyje choc rzadziej tu zagladam :) sporo sie u mnie (dietowo) zmienilo, szklana docenila i po 5 miesiacach zastoju lagodnie ruszyla Dzisiaj pokazala mi 90.7kg, zmiana 10tki wiec tu tuz
4 sierpnia 2017, 07:52
Cześć. Ja się musiałem trochę opamiętać bo zaczałem podjadać słodkie ostatnio.Ale codziennie rowerek, pilnuje tej aktywności jak oka w głowie.Poza tym badania wstepne do nowej pracy. Wczoraj okulista, dzisiaj neurolog ,w poniedziałek laryngolog i lekarz medeycyny pracy.I zaczynam. Waga u mnie bez zmian a to dlatego ,że nadmiar kalorii wyrównuje jazdą na rowerze i nie tyję. Ale jakoś z motywacją znowu ostatnio słabiej.
Faina gratuluje spadku, Aenne w górach inny klimat i zawsze jak tam jestem jem więcej a i tak nie tyję
Pozdrawiam wszystkich walczących.
4 sierpnia 2017, 11:12
Hej ;) u mnie na wadze 83,5kg - coś lekko drgnęło. Dziś byłam na badaniu insuliny i glukozy. Wyszło mi chyba dobrze z tego co widzę ;) odetchnęłam z ulgą! W siłowni się zakochałam i jestem tam 4-5 razy tygodniowo ! ;)
Za ponad tydzień wyjeżdżam do Szklarskiej Poręby - nie moge się już doczekać. Ostatni raz byłam tam ważąc ponad 30kg więcej!
Pozdrawiam :)
4 sierpnia 2017, 16:58
Faina, najważniejsze, że waga spada. Z tym odchudzaniem taj już jest, że na przemian jest okres spadku i zastoju kiedy organizm się dostosowuje do zmiany. Cykl zmiany jest różny u każdego. U mnie też niedługo 9 zmieni się na 8. Już nie pamiętam kiedy ostatnio tyle ważyłam?
Aenne, zazdroszczę wyjazdu w góry. W zaszły, roku udało mi się zostawić tam 5 kg, ale to był początek odchudzania i szybciej waga spadała.
Chudnebochce, oj jak ja tęsknie za Szklarską. Niestety mam trochę dalej i w tym roku pewnie wybierzemy się gdzieś bliżej i niekoniecznie w góry, bo niestety nie jestem w formie. Ale za to może za rok poszaleję. 30kg mniej to spora różnica, a pewnie ruchu będzie sporo wiec też coś tam na szlakach zostawisz i wrócisz szczuplejsza. Pochwal się po powrocie!
Moralescool, podjadanie, zwłaszcza słodkiego jest zgubne, jak już musisz to zastąp 1 z posiłków, ale też nie za często. Dobrze, że pilnujesz aktywności, to na pewno pomaga spalić dodatkowe kcal. Powodzenia w nowej pracy!