- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
10 lipca 2017, 11:29
witajcie
no straszne tu pustki...
ja byłam na urlopie i jak to ja wracam (znowu!!!!!) na dobre tory. Sezon w pełni . moc warzyw więc można łatwo i bezboleśnie być na diecie ( tylko trochę silnej woli mogli by np. w puszkach sprzedawać ).
No ale nic ja dalej walczę. Zanotowałam nawet spadek -2kg od ostatniego wpisu
\miłego dnia
10 lipca 2017, 13:43
Cześć wszystkim :)
Siedzę na zwolnieniu do końca lipca i już mnie nosi z nic nierobienia. Znalazłbym sobie mnóstwo zajęć, ale nie na wszystko jeszcze siły mi pozwalają. Z ruchu na razie uskuteczniam krótkie spacery. Dźwiganie czy sprzątanie odpada, a przy długim siedzeniu ciągną mnie szwy, jak dobrze, że już jutro mają je zdjąć. Waga leci w dół jak oszalała, z jednej strony to plus, ale z drugiej martwię się o skórę. Miałam operowany żołądek więc nie obawiam się, że rzucę się na niedozwolone rzeczy, pewne ograniczenia zostaną już na zawsze. Zresztą możliwy ból po zjedzeniu niedozwolonego posiłku skutecznie mnie odstrasza. Marzą mi się surowe warzywa i owoce, ale to najwcześniej za ok.3-4 tygodnie i też starte lub drobno pokrojone, a ja bym pochrupała marchewki tak jak lubię... No nic jak nie wolno, to nie wolno. Z dobrych rzeczy to prawie odzwyczaiłam się od słodkiego, a z tym miałam największy problem.
Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki za dietkwanie i ładn spadki na wadze, bo ja czuję się teraz przy Was jak sportowiec na środkach dopingowych
10 lipca 2017, 20:31
Cześć wszystkim.
Mój pobyt w sanatorium dobiega końca i ważenie się zbliża.
bezimienna gratulacje spadku :)
emkr zdrowiej szybko
A jeżeli chodzi o temat zdjęć to cyknąłem takie jak ważyłem około 110 kg i jak osiągnę swój cel to się pochwalę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
10 lipca 2017, 21:36
Moralescool czyli jeden madry sie znalazl :D:D Koniecznie pochwal sie wazeniem ;)
Emkr1 a to operacja byla pomniejszania zoladka albo cos w tym stylu ? Czy jakies dziadostwo ci sie przytrafilo na zoladku i ze wzgledow zdrowotnych trzeba usunac ?? Tak czy siak musisz zadbac o skore faktycznie , zeby nie bylo potem potrzeba kolejnej operacji :D ;)
11 lipca 2017, 07:06
witam
emkr1 zdrowiej kobieto, zdrowiej
Moralescool no to czekamy na super wynik na oficjalnym ważeniu.
U mnie waga dzis znowu z lekka w dół.
11 lipca 2017, 07:54
Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia. Naprawdę z dnia na dzień jest coraz lepiej, ale lekarz mnie uprzedzał, że okres rekonwalescencji to ok. 8-12 tygodni ze względu na gojenie się ran wewnątrz (na zewn. mam tylko 5 dziurek bo operacja była robiona laparoskopowo. Operacja była zaplanowana i czekałam na nią prawie rok czasu. Zdecydowałam się na bypass żołądka głownie ze względów zdrowotnych, ale nie ukrywam że utrata wagi też była pociagająca, zwłaszcza że daje duże szanse na utrzymanie tego stanu, a ja z tym miałam spore problemy z uwagi na hashimoto, niedoczynność tarczycy i insulinooporność. No i to co najważniejsze, wszyscy lekarze wskazywali na otyłość jako główną przyczynę bezpłodności, jeśli tak rzeczywiście jest to może wreszcie się uda - dla mnie to chyba już ostatni dzwonek ze względu na wiek.
Bezi, brawo za spadek wagi - jaki by nie był mały czy duży - liczy się że w dół.
Moralescool, trzymam kciuki za ładny wynik na wadze.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia.
13 lipca 2017, 12:03
Czesc ;) Ja tak troszkę inaczej dzisiaj..Zauważyłem dopiero teraz błąd w nazwie grupy :D Pozbądźmy się powinno być:D A tak wgl, kto założył grupę ?