Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

Hejka, to i ja coś napiszę bo dawno nie dawałam znaku życia. Waga niestety zaczęła się wahać, najpierw wzrosła prawie 2 kg, ale potem dostałam leki na tarczycę i jakby się ustabilizowało i nawet nieco spadło (suwaczek jest aktualny, ale o 1 kg wyższy od tego co widziałam w marcu przed Wielkanocą). 

W pracy uwijam się jak w ukropie, już dawno miało się uspokoić, a tu jakoś nie widać końca tego tyrania (z końcem czerwca powinno się uspokoić - mam nadzieję).

Życzę wszystkim udanego weekendu!

Pasek wagi

Hejka. Jakimś dziwnym trafem poleciało mi prawie 3 kilo przez tydzień!!! Nie głodowałem,jadłem 4 posiłki dziennie, dużo watrzyw i owoców.No i ruchu w pracy miałem bardzo dużo. Ale efekt jest. Zobaczymy jak będzie dalej. Ale motywacje mam znowu olbrzymią. 

Udanego weekendu:D

Pasek wagi

Gratuluję wszystkim spadków ;)

u mnie w tym tygodniu -0,8kg - chyba, że jeszcze jutro waga pokaże nieco mniej. Ponad 10cm w tydzień - z tego się cieszę najbardziej ;)

Aaaa... od sierpnia -28kg! ;) czyli jest szansa, że dobiję do 30 kg w rok :D

Przede mną niestety cały weekend na uczelni + egzamin i inne zaliczenia. Za to Wam życzę udanego weekendu! ;)

Pasek wagi

Czesc :D 

No i odrazu ladniej jak ktos sie pochwali :D Az sie chce dalej walczyc :P 

GRatulacje dla Was ;)

Pasek wagi

Witam powekendowo

NO chwalić się jak wam minąl weekend? Grzeczni byliście?. Mi sie zdarzyły małe wpadki ale to nic , walcze dalej

Pasek wagi

Cześć :)

Ja byłam grzeczna. :DNic niedozwolonego nei wpadło (puchar) Ładnie dietkowałam, poćwiczyłam też sporo w sobotę i w niedzielę. Sobotę ogólnie miałam bardzo aktywną fizycznie bo robiłam duże porządki. Oczywiście był też długi spacer. Wczoraj przygotowałam dietetyczne zapasy na ten tydzień ;) Niestety waga mnie nadal nie lubi i w nagrodę za grzeczny weekend pokazała dzisiaj wzrost (szloch)

Chudnebochce, Moralescool - gratuluję spadków (puchar)

emkr - współczuję. U mnie niestety to samo. I z wahaniami wagi i z pracą. Już nawet nie chcę myśleć o kolejnych datach kiedy to powinno się uspokoić w pracy. Co zamykam jeden temat i myślę, że będzie kilka dni spokoju to wpadają kolejne dwa tematy na wczoraj. :PP

Udanego tygodnia życzę :)

Witajcie :)! 

Ja dziś zaczynam 3 tydzień współpracy z Panią Dietetyk. Jestem meeeeega zadowolona :) na wadze dziś 85.2 kg :D ale... obiecałam, że kolejny raz stanę na wagę dopiero w weekend. Postaram się wytrzymać :)

Dziś i jutro mam rozmowę o pracę - postanowiłam coś zmienić... aczkolwiek z obecnej się nie zwolniłam. Aż tak mi się nie spieszy... po prostu jak trafi się coś atrakcyjnego to podejmę decyzję :)

Pozdrawiam i duuuuużo siły na ten tydzień!

Pasek wagi

Super że sie udało dietkować.

Chudnebo chce a czym sie zajmujesz zawodowo jeżeli oczywiście to nie tajemnica ;-)

Pasek wagi

bezimienna-77 napisał(a):

Super że sie udało dietkować.Chudnebo chce a czym sie zajmujesz zawodowo jeżeli oczywiście to nie tajemnica ;-)

Nie ma problemu :)! Jestem nianią 2 chłopców z czego jeden jest dzieckiem z zespołem wad wrodzonych - od 4 lat pracuję w jednej rodzinie. Dodatkowo srudiuję Pedagogikę Specjalną o specjalności Terapia Zajęciowa z Psychomotoryką. Marzę o podjęciu już pracy w placówce ale... przyjmuję rentę rodzinną (praca na umowę mi ją znaaacznie obniża bądź całkiem odbiera)  i jeszcze rok muszę się "przemęczyć" jako niania :) wracam właśnie z rozmowy... po każdym takim spotkaniu doceniam jeszcze bardziej obecną pracę - największym minusem jest mała liczba godzin a co za tym idzie mniejsza wypłata a wiadomo ile kosztuje wynajęcie mieszkania we Wrocławiu... zobaczymy co los przyniesie :)

Pasek wagi

Hej wszystkim. Weekend był nie dietetyczny.W sobotę impreza imieninowa taty. Dużo żarełka i trochę alko. Ale byłem na rowerku w sobotę 31,5 km a w niedzielę 32,44 km. Także pomimo nadwyżki kalorii trochę spaliłem ;) Teraz od nowa trzeba się trzymać.

Trzymajcie się cieplutko i zdrowo :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.