- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
30 marca 2017, 07:19
hej hej
no faktycznie pustawo tutaj ostatnio....
PrzyszłaZona - Ty też uciekaj, bo ja Cię gonię :)
Emkr - dużo pracy ostatnio, przynajmniej u mnie, a i wolnego popołudnia dawno nie miałam. Zagęściły mi się zajęcia i obowiązki z wiosną... Teściu już podszykował kawałek ziemi pod warzywniak, a moja babcia mówi, że siane w wielki tydzień najlepiej rośnie :) tak więc jeszcze mi zajęć przybędzie :)
dziś ubrałam się bardziej elegancko niż zwykle do pracy, bo idę na pogrzeb, a tu mi mówią, że nowe ciuchy mam :) hahaha nie nowe tylko dawno nie używane :) albo używane, tylko poza pracą :)
a do Was mam pytanie - jakie balsamy do ciała stosujecie? na dniach mi się kończy, chętnie popróbuję :)
miłego dnia!
30 marca 2017, 07:37
Moim najlepszym balsamem jest dodanie do kąpieli łyżkę oleju kokosowego nierafinowanego lub natarcie się nim kiedy jestem mokra pod prysznicem(inaczej może wysuszyć skórę). Polecam ;)
Nie dość, że skóra miękka to jeszcze chroni przed bakteriami, grzybami etc(profilktyka, szczególnie przy narządach rodnych) ;)
30 marca 2017, 10:13
Ja polecam ten balsam z Palmersa - uwielbiam!
Dodatkowo oliwkę z Hipp na mokre ciało albo tak jak Ilonka pisze olej kokosowy :) do body wrappingu używam balsamu z Eveline 4D czy coś takiego - taki chłodzący ;)
Ale tak naprawdę to ja nie wierzę w te ujędrniające czy wyszczuplające wynalazki najważniejsze jest by nawilżać skórę dlatego teraz codziennie smaruje się jakimiś tam balsamami, które mam w domu. Jak je wykończę to wracam do Palmersa <3
30 marca 2017, 13:50
Gdy dziś odbierałam ze szkoły chłopca, którym się opiekuję zaczepiła mnie Pani woźna z pytaniem jak schudłam, czy sama i, że bardzo widać :) kurcze... jakie to miłe! Wielki kop motywacyjny! Choć ostatnio (pewnie przez Hashi) spada mi około 2.5kg na miesiąc... jutro robię badania.- po 6 tygodniach brania leków - zobaczymy :)
Pięknego dnia!
Edytowany przez Chudnebochce 30 marca 2017, 13:53
30 marca 2017, 14:13
Chudnebochce no takie chwile sa najlepsze :D:D Super motywuje no i poza tym milo jest ;)) Ja niestety nie slyszalem od nikogo do tej pory, ze wow jak schudlem itp nie liczac domu gdzie mowia, ze schudlem i tyle haha :D Dobrze, ze mam sam w sobie w ** motywacji :D
Bialapapryka dzieki :D
PrzyszlaZona no gon, gon :D
30 marca 2017, 14:19
Dominic ja też nie mam motywacji od nikogo z domu niestety. I dlatego też często się poddaje szybko bo przecież jeśli moim bliskim to wisi jak ja wyglądam to mnie też zaczyna być wszystko jedno.
30 marca 2017, 14:25
Moralescool No wlasnie najwazniejsze zeby miec w sobie ta motywacje. I nie myslec co inni powiedza, samemu sobie pomagac i nie myslec czy moze wygladam inaczej , czy nie. Robic swoje a efekty przyjda ;) Co nie zmienia faktu, ze takie slowa wsparcia zawsze pomagaja ;p
Edytowany przez DominicDeCocco 30 marca 2017, 14:26
30 marca 2017, 14:52
Mi nie brak motywacji w ogóle :) wciąż mam jej ogromne ilości! Wiem, że się nie poddam bo odchudzam się dla siebie :)!
30 marca 2017, 17:32
Niestety u mnie brak wsparcia od bliskich jest najgorszy. Po prostu poddaje sie wtedy ;-( dlatego wlasnie zdecydowalam sie dolaczyc do Was. I jak narazie nie narzekam. Czytanie Waszych wpisow pokazuje,ze mozna!!!
Sporo sie dowiedzialam i jutro jak juz bede miala wolne od pracy przysiade zeby zmodyfikowac diete tak jak podpowiadaliscie. Milego popoludnia ;-)