- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
27 marca 2017, 20:57
Hejka, ja właśnie kończę prace na dziś i zmykam do domku :)
Dominoc, wynik super, będzie co świętować. A jakie masz dalsze plany odnośnie chudnięcia bo chyba na 100 nie koniec?
Winna, ja ważę sie 1x w tygodniu. A pomiarów już dawno nie robiłam, chyba musze sprawdzić :)
No to widzę ,że i Wam sie schodzi kupe czasu na gotowanie, a już myśalam, ze to ja tylko taka nieogarnieta.
27 marca 2017, 21:53
Bialapapryka duuuzo motywacji, postawienie sobie jasnego celu i dazenie do niego i niemyslenie o tym, ze jest sie na diecie, ciesze sie nowymi przepisami, nowymi smakami, brakiem jakiegos smaku ,jest super ;)
Emkr1 nastepny cel to 88 kg bo tyle sobie zalozylem na samym poczatku, zmienilem pasek zeby miec wieksza motywacje. Waze sie w swieta, wiec zobaczymy ile bede wazyl. A po 88 to planuje do 79 zeby nie miec nadwagi !!
Edytowany przez DominicDeCocco 27 marca 2017, 21:54
27 marca 2017, 22:48
Wow Dominic zazdroszczę wręcz. Ile czasu Ci zajęło zrzucenie tych nadprogramowych niemal 30 kg jeśli można wiedzieć? o i co dzieje się ze skórą? rozumiem, ze im szybciej ty gorzej z dostosowaniem się skóry, ale mimo to jestem zaciekawiona. jaki sport uprawiałeś?
28 marca 2017, 10:02
Dzień dobry :) Dzisiaj na szczęście w domu, a nie w pracy :) Odrobina wolnego przede mną. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę. Czułam się już masakrycznie. Zarówno fizycznie jak i psychicznie. Trochę oddechu dobrze mi zrobi.
A na śniadanie: omlet z 2 jajek na szynce z jednym plasterkiem cheddara i kilkoma kiełkami słonecznika. I ogórek małosolny dodatkowo :)
28 marca 2017, 10:36
hejka :)
ciężko mi po tej zmianie czasu... po południu fajnie, bo ładnia pogoda i dłuższy dzień, ale rano się zwlec ciężko...
ja wczoraj miałam jakieś bulgoto-rewolucje i dziś podejrzane potrawy są wyeliminowne, tzn zmodyfikowane tak by dalej były dietetyczne, ale w innej konfiguracji składników. A po 14 godzinach poza domem, po przyjściu po prostu padłam. Bez ćwiczeń ale cóż zrobić. Za to dziś na wadze mignęła mi całkiem fajna liczba, liczę, że jak sie zadomowi na stałe, to będzie już "z górki" do dwucyfrówki. Nadal to będzie kilka miesięcy walki, ale to już będzie mi "pachnieć".
28 marca 2017, 11:11
Winna zajelo mi to rowne 6 miesiecy ;) Jesli chodzi o sport to nie uprawialem wgl niestety zeby nie obciazac stawow , mialem plan zaczad od 100 czyli teraz na wiosne ;)) Stosuje tylko balsamy na cialo i kremy. A co do skory to hmmm, zle nie jest bo nigdzie mi nie zwisa tylko zauwazylem, ze mniej gubie z brzucha w porownaniu do wczesniejszego schudniecia sprzed 4 lat, zgubilem wowczas 33 kg i mialem mniejszy brzuch, potem przyszlo jojo + 10 kg w ciagu rownych 3 lat. No i teraz odchudzam sie rowne pol roku i widze, ze brzucha jest wiecej niz wtedy gdy wazylem podobne kilogramy.
Pozdrawiam
28 marca 2017, 16:11
Dominic, 6 miesiecy i 30 kg to naprawdę rewelacyjny wynik. Ja mam problem ze skóra już teraz za zgubiłam jednak mniej kg. No ale może i wiek robi swoje.
Anutka, mi też rano ciężko się wstaje po tej zmianie czasu. A i wieczorem jakoś kiepsko zasypiam i budze się w nocy, to coś nie moje godziny :)
28 marca 2017, 16:58
Dominic: Naprawdę podziwiam. Super wynik. Życzę, żebyś zgubił tyle ile chcesz i co najważniejsze - żeby efekt się utrzymał!
29 marca 2017, 21:18
Tak mnie Dominic goniłeś, że przegoniłeś. Miałam uciekać- będę gonić ;)