Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

Witam! Niesmialo przypominam, ze do jutra do poludnia (12sta) mozna sie zapisywac na Zdrowa Rywalizacje Punktowa, link :)serdecznie zapraszamy!!!

Pasek wagi

Faina napisał(a):

Witam! Niesmialo przypominam, ze do jutra do poludnia (12sta) mozna sie zapisywac na Zdrowa Rywalizacje Punktowa, link serdecznie zapraszamy!!!

Faina, chcę przystąpić. Zaraz się tam wpiszę. Czy dobrze rozumiem że tabelka ma tylko dwa tygodnie i wpisujemy tydzień pierwszy, tydzień drugi, potem tydzień trzeci w miejsce pierwszego, czwarty w miejsce drugiego i piąty w miejsce trzeciego?

Pasek wagi

starshine, dokladnie tak jak piszesz :) bardzo mi milo, ze dolaczylas!

Pasek wagi

Faina napisał(a):

starshine, dokladnie tak jak piszesz  bardzo mi milo, ze dolaczylas!

Zobaczymy czy starczy mi sił i motywacji :)

Pasek wagi

Kasia202020 Tak to juz prawie 30 kg ! :D:D Poswietuje w wielkanoc :D:D 

Pasek wagi

witam w ten piękny prawie wiosenny poranek. W pracy się rozluźnilo więc bede miala i wiecej czasu i okazji żeby zagladac na Vitalię. Od wczoraj jestem ponownie na diecie plaż południa. Kurcze czas naprawdę się zabrać za siebie bo już mnie dopada widmo zdjęcia kurki i wyglądu jak baleron

Pasek wagi

hej hej :)

ależ mi się dzisiaj ciężko wstawało po tej zmianie czasu ...

w sob zobaczyłam spadek na wadze, a wczoraj jadłospis mi się w połowie rozsypał... no nic, tą domową zapiekankę (biała bułka, pieczarki, ser ż) potraktuje jak cheal meal :) ale powiem Wam, że jak zjem żółty ser albo parówka mi wpadnie na wieczór, to rano mam takie ssanie na picie, że szok. Ile to musi miec soli w sobie... bez słodkeigo, choć w nocy śnią mi się czekoladko-praliny wielkości drożdżówek...

Dominic- piękny wynik!

Faina - dobrze, że starshine dopytała :) bo też miałam takie w głowie, ale stwierdziłam, że zobaczę po trzecim tygodniu jak inne osoby będą robić... a ja mam inne pytanie, bo pomierzyłam się, ale pomiary zostały w domu, to mogę uzupełnić po popłudniu czy jutro, nie wypadnę z listy jeśli tego nie będzie do 12-tej?

Chudnebochce - zazdroszczę wycieczki rowerowej :) kiedyś to mi potrafiło mnóstwo radości sprawiać, ale teraz bym chyba szybko załatiła oponę, za ciężka jestem na dłuższe dystanse.

Kalina - czekamy aż sie wykopiesz z tych papierów :)

Emkr, Teerenia- ja często do pracy to robię posiłki na dwa dni, potem tylko dokładam pieczywo. Wyjątek stanowią koktajle, ale je robię w mig, więc czas krótki. Najdłużej w sumie schodzi obiad, ale to też staram się na dwa dni - o ile da sie odgrzać na patelni czy w garnku, bo przy diecie w ogóle odrzuciłam mikrofale.

Białapapryka - super z tym pakietem sportowym :) u mnie też coś podobnego jest i nawet siłownia niedaleko, ale ja jeszcze nie jestem na tym etapie, żebym swobodnie się czuła na ćwiczeniach publicznych :)

Winna - ja mojemu mężowi na poczatku mojej diety dałam wybór - albo gotuję z mojej rozpiski dla nas obojga (plus więcej mięcha dla niego) albo gotuję osobno dla niego ale nie codziennie - wybrał tą drugą opcję, więc nagotuję gar zupy/strogonowa/gulaszu/fasolki po bretońsku na 2/3 dni, albo tylko mięso zrobię a on obiera i kroi ziemniaki... TYlko w niedzielę ma tak jak jadaliśmy przed moją dietką, bo wtedy mam więcej czasu na stanie przy garach. A tak - przychodzimy z pracy, podgrzewam ew. gotuję ziemiaki/kasze i już. Surówki w weekend, w pozostałe dni przetwory z własnej piwniczki. Może i czasem dobrze, że tak wybrał, bo przy mojej wadze to jednak sporo objętościowe mam te obiady i gdybym gotowała dla nas obojga i jeszcze na dwa dni to by wychodziły mega ilości...

a wszystkim notującym spadek - gratuluję :)

i miłego dnia życze :)

anutka, oczywiscie, uzupelnij kiedy bedziesz mogla :) do 12 przyjmuje zgloszenia, pozniej zaczynamy rozmowy, wiec najwazniejsze jest, zeby do tego czasu miec swojego posta 'na poczatku' watku, zebym nie musiala latac po 20stu stronach szukajac punktacji. A edytowac posta mozesz w kazdej chwili.

Pasek wagi

Hej hej! Witam Wszystkich po weekendzie :)

Moralescool: Super spadek, gratulacje! (puchar)

Winna: Zgadzam się z Innymi, że masz stanowczo za mało kcal. Powinnaś jeszcze raz przemyśleć stosowanie tej diety lub skonsultować to z innym dietetykiem. Z tego co piszesz, to ten, u którego byłaś jest nastawiony na to, żeby były szybkie efekty, a niekoniecznie trwałe i zdrowe...
Ja mam odrobinę mniejszą wagę i jem teraz ok. 2000 kcal. Bardzo się cieszę, że nie idziesz w zaparte z tym 1300 kcal tylko bierzesz pod uwagę zdanie Dziewczyn (tak widzę z Twoich kolejnych wpisów) :). Trzymam kciuki! :) Gratuluję spadku! :)

emkr: Mi też sporo czasu schodzi na gotowaniu. jeśli gotuję na następny dzień 4 posiłki to myślę, że 1.5h to najmniej...

Dominic: Jak Ty to robisz, że tak ładnie Ci idzie??? Zazdroszczę! ;)

Starshine: Gratuluję spadku! :) Nieważne, że mały, najważniejsze, że w dół! :)

Chudnebochce: Ale fajnie, ja też bardzo lubię rower! Piękna trasa zrobiona! (puchar)

Anutka: Powiem Ci, że też się trochę obawiam publicznych ćwiczeń, ale znalazłam w mojej okolicy taki naprawdę mały klub przeznaczony tylko dla kobiet. I właśnie tam na początek planuję się udać. Ze zdjęć, opisów i opinii wynika, że są tam osoby w różnym wieku, z różną wagą i są zadowolone :).

Faina: Poczytałam o tej rywalizacji i wydawało mi się, że nie dam rady, ale teraz tak sobie myślę, że chyba dołączę do kolejnej edycji ;).

_________________

Jeśli chodzi o to co u mnie, to miałam jakiś pechowy weekend...
W piątek uszkodziłam sobie paznokieć podczas sprzątania samochodu...wydawało mi się, że wszystko jest OK, ale kiedy udałam się w sobotę na robienie paznokci to się okazało, że ten "robiony" z wierzchu jest ok, a mój pod spodem jest pęknięty na samym środku...auć.

W niedzielę poparzyłam sobie lewą dłoń wrzątkiem podczas odcedzania makaronu...

A do tego jeszcze mi coś wyskoczyło na języku i na nosie..ech. 

Ale za to w sobotę waga pokazała kolejny mały spadek, którego się wcale nie spodziewałam :)

W sobotę wieczorem dieta była nieco odpuszczona, bo były moje urodziny, więc było troszkę (alkohol) i (tort), ale oprócz tego nie było żadnego tuczącego jedzonka. 

Miłego popołudnia Wam życzę! 

Pasek wagi

Ehhh te "okropne" kabanosy. Skusilam sie na 2 ;-( ale w sumie 4 h kopania ogrodu i 2h latania po miescie.... Do teraz 10500krokow a jeszcze spacer z psiurkiem przede mna ;-) postanowilam, ze bede wazyc sie raz w tygodniu. Musze wybrac dzionek. 

A Wy jak czesto sie wazycie i mierzycie? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.